lawenda80 napisał(a):Martynko ale niespodzianka kolejne zdjęcia dodane myśle sobie dzieci spią to wskocze na chwile na Twoją relację .. chyba zabawie na dłużą chwilę ..
Jest mi naprawdę miło, że Ktoś czeka i cieszy się na kolejne posty sama też tak mam, gdy czekam na jakąś relację
Igłą pinii napisał(a):Buzia sama się uśmiecha do Twojej relacji Pięknie!!!!
Przeserdecznie Ci dziękuję!
greenrs napisał(a):Rewelacyjne zdjęcia W dodatku masz swój niepowtarzalny styl.
Pozazdrościć umiejętności...
Czekam na kolejną porcję.
Dziękuję ślicznie za słowa uznania Fotografia to moja wielka miłość.
Magdalena S. napisał(a):Kilka dni nie było mnie na forum, a tu taka niespodzianka
Z ogromną przyjemnością będę do Ciebie zaglądać
Cieszę się, że Jesteś! Zawsze Gość Honorowy
Pozdrawiam cieplutko
safie napisał(a):Przysiadam się
witamy na pokładzie
kasik:) napisał(a):Achhhh... chyba nic mi już więcej nie potrzeba (no, oprócz dalszej relacji )
... oj to jutro zapowiada się dużo błękitnego nieba, lazuru... I innych cudowności
piotrf napisał(a):Martyna , calkowicie zgadzam sie z BasiaBasiulinek napisał(a):Martynko,u Ciebie zawsze jak w raju.....
Balsamiczne zdjecia
Pozdrawiam
Piotr
Piotrze,
jak zawsze Jesteś dla mnie bardzo miły! Dziękuję Ci ślicznie.
Pozdrawiam cieplutko
Martyna
banankochan napisał(a):Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek i masę fotek
razpol napisał(a):I ja również.
Już jutro
Gosia i Marek napisał(a):Śledzę i ja
witamy na pokładzie
Rafał78 napisał(a):Kelner przynosi szklankę wody i saszetkę „rozpuść mnie w wodzie"
A tego to jeszcze nie widziałem,lawendowy napój
Te niebiesko-czerwone panele na granicy plaża/morze-do czego służą?
Czy to coś w rodzaju pasa startowego dla windsurferów?
Pozdrawiam
Ja też nie - do wtedy... Było to coś w rodzaju syropów - tak, jak u nas te w butelkach - do rozcieńczania.
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia co to za panele... Sama się zastanawiałam i liczyłam na to, że ktoś wyjaśni
Pozdrawiam serdecznie
bydz napisał(a):Zasiadam i ja ponieważ po relacji CROberta Twoja może być tą która przechyli wybór na przyszły rok....
CROberto to jeden z moich ulubionych CroAutorów
Madziulka2112 napisał(a):Jestem i ja
witamy, witamy
tony montana napisał(a):Ale bez kąpieli było na Rat-cie?
Chciałem zapytać, czy woda taka zimna jak zawsze
(kolorki piekne!)
... bez kąpieli ale... Nogi zostały zamoczone Woda przeokropnie zimna... A nie należymy do tych co narzekają na zimny Bałtyk Wiatr potęgował uczucie zimna. Lecz co trzeba oddać - woda kryształ
Pozdrawiam serdecznie
Martyna
natallus1989 napisał(a):Piękne zdjęcia! Czekam z niecierpliwością na więcej
Dziękuję ślicznie!
Kasia i Krzyś napisał(a):lawendowy napój to właśnie piję - herbatka z lawendą na "dobry sen"
Zlatni Rat widzieliśmy tylko z góry podczas jednodniowej wycieczki na wyspę, z dołu już nie robi takiego wrażenia
ale widzę, że Bol to bardzo przyjemna mieścina
Bol jest przecudowny - mam sporo zdjęć miasta, tu pokazałam zaledwie fragment miasteczka. Nocą robi ogromne wrażenie... Jest magiczny.
Pozdrawiam serdecznie
maslinka napisał(a):Bol jest bardzo urokliwy - zgadzam się z Tobą
Podobało nam się nawet na Zlatnim Racie. Jakaś odmiana Ale raz wystarczy
U nas plany wyjazdowe codziennie się zmieniają Kto wie, co będzie
Agnieszko... BRAČ
majeczka napisał(a)::D podobno na Braću jest wiele do zobaczenia. Zastanawiając się kiedyś nad wyjazdem do Splitskiej przeglądałam stronkę osad i miasteczek. Interesująco wypadła również Pućiśća, Boboviśća i Sutivan.
http://www.otok-brac.info/
Potwierdzam! Brač jest pełen miejsc, które warto zobaczyć. W tym roku widzieliśmy naprawdę dużo - były to bardzo intensywne wakacje... Pučišca - piękna, zrobiła na nas duże wrażenie, ale do "pomieszkania" wolimy Bol - konoby - większy wybór, bardziej klimatyczne wieczory, interior miasta- bardziej romantyczny, więcej ciekawych miejsc do zobaczenia i do pospacerowania. Zawsze szukaliśmy miejsc odludnych do mieszkania - w tym roku zamarzyliśmy o urokliwym miasteczku. Sutivan bardzo klimatyczny. Na Bobovišće nie starczyło nam czasu... Dla mnie wisienką na torcie były jednak wioseczki/miasteczka - Dol, Nerežišća oraz Škrip... Tam czas się zatrzymał.
Pozdrawiam cieplutko
Laku noć