Na żywo z Primosten

i takie na koniec

Pozdrav

Primosten rzeczywiscie jest przepiekne. Rowniez zostalem uzalezniony
Ciekawa relacja i ladne zdjecia ... przy okazji na jakich ustawieniach fotografowac zachod slonca? Tobie ladnie wyszlo, a mnie sie nie udaje...

Nam też się w Primosten bardzo spodobało byliśmy tam krótko ale może kiedyś zawitamy na dłużej.

Byliśmy od 16 do 23 sierpnia.

baton napisał(a):Primosten rzeczywiscie jest przepiekne. Rowniez zostalem uzalezniony
Ciekawa relacja i ladne zdjecia ... przy okazji na jakich ustawieniach fotografowac zachod slonca? Tobie ladnie wyszlo, a mnie sie nie udaje...

Fotofraf ze mnie żaden a zachody słońca zawsze lubiałem fotografować i robie to na ręcznym ustawieniu aż do skutku(dobrze że teraz cyfrówki są bo nie raz by kliszy brakło )

Baton mnie podbudował swoim zdaniem to wstawię jeszcze jakieś fotki
Ten punkt Primosten chyba większość zna


To dwie gałki loda


Ten kolor wody dopiero za rok zobaczymy bo już postanowione za rok powrót

Witam!
Trzy niewiasty podążają właśnie do Chorwacji samochodzikiem i mają dylemat o miejsce pobytu, wahają się między Primostenem a Riwierą (Tucepi) i Orebiczem. Niestety nie byłem jeszcze w Promostenie i nie wiem co mam im doradzić a więc może ty pomożesz.? Mianowicie chodzi im jakie jest zejście do morza? Czy szybko robi się głęboko? Jak z czystością plaży? Jeżeli mógłbyś lub inny bywalec Primostenu (czytający ten wątek) odpisać w miarę szybko na powyższe pytania? Będę bardzo wdzięczny.

Aha a to ostatnie wklejone zdjęcie to z plaży miejskiej?

Na twoje pytanie o wyjazd w wątku wyjazdowym odpowiedziałem, niestety dopiero po powrocie.

Pozdrawiam Intruzik.

Zejście łagodne około 8-10m jak na moje oko jest na plaży miejskiej , plaże są czyste jak i cale miasteczko.Szybciej robi sie głęboko od strony skałek ale tam jest mniej ludzi a ostatnia fotka jest z plaży publicznej po przeciwnej stronie cypla nie mam porównania z innymi miejscami ale goraco polecam Primosten.

Dziękuję za informacje.

Dziewczyny jednak wybrały Tucepi. Zobaczymy czy im się spodoba, a do Primostenu mają się wybrać bo piękne to miejsce chyba nie tylko z puntu widokowego na Jardance.

Pozdrawiam!

gelu napisał(a):

Lechu67 napisał(a):Do zobaczenia

Nie jestem pewien czy to byliście wy? dzisiaj około 15.00 zchodziliscie z plaży zauważyłem jak ktoś składa taki właśnie namiot, ale nie miałem śmiałosci podejść jutro zagadam ,a co mi tam jak zobacze wasz(chyba) namiot fajnie było by poznać kogoś z forum

No jasne, że to my byliśmy . No cóż szkoda. Patrząc na twoje zdjęcia, to kilka razy mineliśmy się na deptaku.
Do zobaczenia za rok.

A Ja, zaczepiłem chyba ze dwadzieścia dziewczyn z rudymi włosami zanim trafiłem na Kasiulkę85 , którą i jej ekipę przy okazji pozdrawiam.

To teraz to dopiero żałuje że mam refleks szachisty i was nie zaczepilem .A jak pogoda ?mieliście do końca taki skwar bo woda trochę się ochłodziła przed naszym wyjazdem.

W nocy z niedzieli na poniedziałek troszeczkę pokropiło i potem pogoda była jak marzenie , tzn było cieplutko i bez takiego żaru. Po deszczyku powietrze było super przejrzyste, no i te zachody słońca . Oczywiście uwieczniłem je na na photo i video.
W poniedziałek był koncert Orkiestry Primosten - warto zostać na te pare dni września..
Na drugi rok też na pewno odwiedzimy Primosten .

nowalijka napisał(a):Byliśmy od 16 do 23 sierpnia.

To teraz widać że fajna ekipa forumowa była w jednym czasie w tym samym miejscu a ja nikogo nie poznałem

Lechu67 napisał(a):W nocy z niedzieli na poniedziałek troszeczkę pokropiło i potem pogoda była jak marzenie , tzn było cieplutko i bez takiego żaru. Po deszczyku powietrze było super przejrzyste, no i te zachody słońca . Oczywiście uwieczniłem je na na photo i video.
W poniedziałek był koncert Orkiestry Primosten - warto zostać na te pare dni września..
Na drugi rok też na pewno odwiedzimy Primosten .

Moja zona była zafascynowana wszystkimi koncertami i wystepami. Za rok jak tylko fundusze pozwolą to chciałbym w końcu do Breli dojechać ale o Primosten zahaczymy na pewno to jak mnie na deptaku zobaczysz to szarp za rekaw i nie zmieniajcie koloru namiotu

Witam... to ja jestem tym co nie dojechał za co bardzo przepraszam, ale siły wyższe nie pozwoliły na wyjazd....
Na przyszły rok skarbonke mam już pełną tak że Gelu nie opędzi się odemnie a krata browca niejedna pęknie