piekara114 napisał(a):Ja wytrzymałam bym tak jeden, no może 2 dni...
Ja wytrzymuję zdecydowanie więcej, ale szkoda mi się tłuc tyle godzin, aby w barze przesiadywać w mało sprzyjającym klimacie
Więc może jednak autorowi chodziło o coś innego
Jer napisał(a):Zobaczyłem Zanzibar powiedzmy w przelocie, oraz kilka polecanych atrakcji turystycznych i jednak tutaj moim zdaniem najlepiej odpoczywać siedząc w barze w dowolnej knajpce na plaży.
rzdrozny napisał(a):Jer, dzięki za relację. Idealnie trafiona, Z już klepnięty na tegoroczne wakacje. A co do baru - nie ma się sensu się przejmować, bo niektórzy uważają, że korzystanie z barów i restauracji na urlopie to zbędna fanaberia:) A inni to widzę nawet uznali, żeby się podzielić z ogółem, że 3 dni by nie wytrzymali. Za dużo egzotyki, oceanu, palm.
rzdrozny napisał(a):Jer, dzięki za relację. Idealnie trafiona, Z już klepnięty na tegoroczne wakacje. A co do baru - nie ma się sensu się przejmować, bo niektórzy uważają, że korzystanie z barów i restauracji na urlopie to zbędna fanaberia:) A inni to widzę nawet uznali, żeby się podzielić z ogółem, że 3 dni by nie wytrzymali. Za dużo egzotyki, oceanu, palm.