Dzięki , w takim razie nurkowali w innym miejscu , bo zdjęcia które widziałem były bardzo interesujące i bogate kolorystycznie
Pozdrawiam
Piotr
piekara114 napisał(a):Wiola, niestety się siedzi w samolocie i co gorsze wyłączone są silniki (tankowanie, zbyt duże ryzyko), więc nie działa i klima i toalety... Zwykle taki postój trwa 1 h do 2h w zależności od sytuacji na lotnisku...
No chyba, że na tym locie było inaczej, to Jer nam napisze....
Zanzibar mnie kusi ze względu na plaże i palmy, ale nie wiem czy bym się tam nie zanudziła....
Jer napisał(a): A okolice Marsa Alam to najczęściej odwiedzane miejsce.
Jer napisał(a):Pierwszym punktem na lotnisku było zakupienie wizy w cenie 50 USD. Chciałem płacić kartą, ale gość w okienku zaczął marudzić, że to problematyczne. Wydaje mi się, że ściemniał, a my nie mieliśmy ochoty na dyskusje. Potem bramki i wyjście z budynku lotniska. Uderzenie ciepłego i wilgotnego powietrza.
Przed lotniskiem zakup karty sim – 30 USD za 10 GB, ale nie wiem, bo nie sprawdzałem potem czy można taniej. Pewnie tak. Firma to Zantel. Na stoisku chłopak włożył kartę do tel. i po chwili już działała. Tuż obok wyjścia są bankomaty. Wybrałem trochę gotówki i o ile dobrze pamiętam doliczyli 14 000 szylingów. Zawsze staram się mieć lokalną walutę. Gotówka przeznaczona na drobne zakupy w sklepikach i na tipy.
.
piotrulex napisał(a):Jer napisał(a):Pierwszym punktem na lotnisku było zakupienie wizy w cenie 50 USD. Chciałem płacić kartą, ale gość w okienku zaczął marudzić, że to problematyczne. Wydaje mi się, że ściemniał, a my nie mieliśmy ochoty na dyskusje. Potem bramki i wyjście z budynku lotniska. Uderzenie ciepłego i wilgotnego powietrza.
Przed lotniskiem zakup karty sim – 30 USD za 10 GB, ale nie wiem, bo nie sprawdzałem potem czy można taniej. Pewnie tak. Firma to Zantel. Na stoisku chłopak włożył kartę do tel. i po chwili już działała. Tuż obok wyjścia są bankomaty. Wybrałem trochę gotówki i o ile dobrze pamiętam doliczyli 14 000 szylingów. Zawsze staram się mieć lokalną walutę. Gotówka przeznaczona na drobne zakupy w sklepikach i na tipy.
.
Tu polecam esim i aplikację Airalo, z kodem PIOTR7117 są 3$ zniżki i mi wpadają też kolejne wirtualne 3$ na następne karty
Otrzymałeś potwierdzenie wykupienia wizy za te 50$? Tam niestety popularne chowanie kasy w kieszeń ...
Jer napisał(a):piotrulex napisał(a):
Tu polecam esim i aplikację Airalo, z kodem PIOTR7117 są 3$ zniżki i mi wpadają też kolejne wirtualne 3$ na następne karty
Otrzymałeś potwierdzenie wykupienia wizy za te 50$? Tam niestety popularne chowanie kasy w kieszeń ...
Co do e-sim to nigdy nie korzystałem. Od kilku lat mam stary telefon, który radzi sobie z miejscowymi kartami i służy jako ruter.
Nie pamiętam, czy dostałem potwierdzenie. Może faktycznie specjalnie chowają terminale płatnicze.
piotrulex napisał(a):Jer napisał(a):piotrulex napisał(a):
Tu polecam esim i aplikację Airalo, z kodem PIOTR7117 są 3$ zniżki i mi wpadają też kolejne wirtualne 3$ na następne karty
Otrzymałeś potwierdzenie wykupienia wizy za te 50$? Tam niestety popularne chowanie kasy w kieszeń ...
Co do e-sim to nigdy nie korzystałem. Od kilku lat mam stary telefon, który radzi sobie z miejscowymi kartami i służy jako ruter.
Nie pamiętam, czy dostałem potwierdzenie. Może faktycznie specjalnie chowają terminale płatnicze.
Nam się e-sim bardzo sprawdza. Kupujemy i instalujemy przed wylotem, a zanim wyjdziemy z samolotu, już jest net w telefonach. Nie dość, że wygodne, to jeszcze niedrogie rozwiazanie no i nikt Cię nie oszuka, a różnie z tymi kartami przy lotniskach bywa W lutym pytałem nawet o płatność kartą na lotnisku za wizę i usłyszałem, że tylko gotówka, ale potwierdzenie zapłaty otrzymaliśmy i chwilę później było to przez kolejnych pracowników lotniska weryfikowane
Gonimbrasia belina to gatunek ćmy cesarskiej występujący naturalnie w cieplejszych częściach południowej Afryki. Jej duża jadalna gąsienica, znana jako robak mopane, madora, amacimbi „ćma gołębi” lub masontja, żeruje głównie, ale nie wyłącznie, na liściach drzewa mopane.
Jer napisał(a):Na ostatnią wycieczkę jedziemy zwiedzać farmę, miasto i wyspę. Ekipa zebrała się niewielka, więc fajnie.
AgaGy napisał(a):Niezmiennie fajne zdjęcia. Chętnie bym się teleportowała tam, żeby zażyć ciepełka.
Na zakończenie był pokaz sprawności, oraz degustacja owoców. Przyjęliśmy potężną porcję owocowych słodkości.