Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Na wyspie lawendą i winem słynącej - Hvar 2018

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 28.02.2019 23:17

Tylu komarzyc co w 2014 - roku kataklizmu pogodowego - nikomu nie życzę :roll: Do tej pory mam "pamiątkę" :evil: ( ZytaS - nie wiem, czy była przepita, czy niedopita :mrgreen: )

Agatko, fajne podsumowanie.
Byłaś bez znajomych po raz pierwszy, ale przecież spotkałaś forumowych znajomych :D
Uwierz mi, wiek nie ma nic wspólnego jeśli chodzi o chęć spędzenia wakacji z towarzystwem, lub bez...Czasem jest tak,że młodzi ludzie chcą być sami ze ze sobą, a" staruchy" szukają dodatkowych atrakcji wynikających z obecności znajomych, lub przyjaciół :oczko_usmiech:

Ja też wschody słońca oglądałam na wczesno - porannych promach :oops: , bo bez przymusu to nie wstanę :mrgreen:
Faktycznie, jak Mężowi udało się w aucie spać w trakcie przeprawy :?: 8O Kiedyś wracaliśmy z Visu o 5 rano pod koniec września, ciemno było i zimno, ale tak te spaliny promu było czuć na pokładzie dla aut, że zaczadziałabym przez 2,5 h 8O

Tucepi to bardzo miłe miejsce na kolejne wakacje, mam sentyment do jednej takiej plaży... 8)

Dziękuję za relację :papa:
ZytaS
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2080
Dołączył(a): 08.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ZytaS » 28.02.2019 23:30

No i dlatego w 2014 pojechaliśmy do Grecji, decyzję w którą stronę jechać (Cro czy Gr) podjęliśmy w Bratysławie :wink: :papa:
Tayla
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 233
Dołączył(a): 18.02.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tayla » 01.03.2019 06:38

dzięki za super relację i przywrócenie wspomnień, spotkanie w Kokocie z całą ekipą również zostanie w pamięci :D
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 01.03.2019 14:49

lotnikwsk napisał(a):Jak długie zakończenie, to ja krótko :mrgreen:
Dzięki :papa:

:mrgreen:
gusia-s napisał(a):O popatrz, ja na 8 wyjazdów ani razu nie trafiłam na komary a przecież zawsze mieszkam na kempingu (raz na jachcie) Ostatnio mieszkaliśmy właśnie w Jelsie, może na swój teren ;) im starczyło oprysku :mrgreen:
Wprawdzie Tomka coś pocięło ale tylko jego z naszej 5ki, ale to nie były komary. W miejscach ugryzień pojawiał się bąbel wielkości fasoli wypełniony surowicą, która potem się sączyła. Brzydko to wyglądało i długo się goiło.

My byliśmy wszyscy pogryzieni, a najbardziej oczywiście Ola. W miejscach ugryzień pokazywały się typowe bąble dla ukąszenia komarów, tylko trochę też jakby większe i ciężko się goiły. Z tym, że u nas to na pewno były komary, bo sporo ich codziennie zabijaliśmy :roll:
gusia-s napisał(a): Super wschód słońca uchwyciłaś :)

Dzięki :smo:
gusia-s napisał(a):Pasażerów chyba nie było wielu o tej porze, nie chciał mąż pospać wygodnie na kanapach? Albo na świeżym powietrzu na górnym pokładzie? Trochę się zdziwiłam, że nikt go z auta nie wygonił, bo w czasie rejsu raczej nie można w aucie przebywać.

Pasażerów było niewielu o tej porze, aczkolwiek kanapy w zamkniętym pomieszczeniu na górnym pokładzie i tak były zajęte w większości przez dosypiających. Z tym, że nawet gdyby mąż wtedy był z nami na górze, to pewnie dzieciaki i tak nie dałyby mu pospać.
Nawet nie mieliśmy pojęcia, że nie można zostać aucie w czasie rejsu. Nikt męża nie wygonił, więc trochę sobie poleżał ;)
gusia-s napisał(a):Fajnie, że już macie plany na kolejny crourlop :) Życzę Wam cudownych nadchodzących wakacji :)

Dziękujemy bardzo :smo:
Janusz Bajcer napisał(a):Komary lubią wilgoć, jeśli gospodarz ma przy domu z kwaterami ogródek i podlewa, komary mogą się pojawiać.
Na kempingach jest mniej wilgoci - 10 pobytów w CRO pod namiotem, komarzyca mnie nie ugryzła.

W Slavince nie było ogródka, więc te komarzyce musiały się gdzieś czaić w okolicznych krzewach ;) Nas na kempingach też nigdy komary nie gryzły w takiej ilości. Kilka ich widzieliśmy na kempingu Belvedere, bo były wokół domków ogródki, do których doprowadzone były węże z wodą i same się podlewały. Na szczęście było ich tylko kilka i nas nie gryzły ;)
maslinka napisał(a):Agata, wielkie dzięki za piękną relację! Nie dziwię się, że Hvar jest Twoim numerem 1. Musimy tam wrócić... :D

Ja również dziękuję za Twoją obecność. My też tam musimy wrócić, bo nie odpuszczę tych wszystkich miejsc, których nie udało mi się zobaczyć :mrgreen:
piotrf napisał(a):Agatko , jeszcze nigdy moje wczasy nie były na tyle długie , żebym mógł zrealizować wszystkie plany , zobaczyć wszystkie wakacyjne atrakcje :mrgreen: i dobrze bo przecież musi coś zostać na następną razę do eksplorowania . . .

To jest chyba najgorszy problem wakacji - zawsze są zbyt krótkie...
piotrf napisał(a):Fajnie , że macie już ustalone plany na najbliższe wakacje . Makarska Riviera to piękny rejon Chorwacji , a Tucepi jest bardzo dobrym miejscem na bazę wypadową , więc i tegoroczne wakacje z pewnością będą nie mniej udane 8)
Dziękuję za tą relację i czekam na kolejną

W Tucepi byliśmy już 2 razy, więc część miejsc, które chciałam zobaczyć mamy już "ogarnięte", ale oczywiście zawsze coś zostało na kolejny raz i tym razem nadrobimy :)
ZytaS napisał(a):Jak widać "komarzyce" mieszają krew z alkoholem :wink: a na dodatek "zawsze bardziej swędzi miejsce po komarze niedopitym, niż po sytym", a więc do dna i na zdrowie :oczko_usmiech: :papa:

Hehe właśnie wtedy nas komary nie gryzły... Już wiadomo dlaczego... Nie podobała im się nasza krew... :oczko_usmiech: :oczko_usmiech: :oczko_usmiech:
Katerina napisał(a):Agatko, fajne podsumowanie.
Byłaś bez znajomych po raz pierwszy, ale przecież spotkałaś forumowych znajomych :D
Uwierz mi, wiek nie ma nic wspólnego jeśli chodzi o chęć spędzenia wakacji z towarzystwem, lub bez...Czasem jest tak,że młodzi ludzie chcą być sami ze ze sobą, a" staruchy" szukają dodatkowych atrakcji wynikających z obecności znajomych, lub przyjaciół :oczko_usmiech:

Tak, wiem że wiek nie ma w tej kwestii znaczenia. Obie formy wypoczynku są dla mnie ok. Czasem fajnie jest pobyć tylko ze swoją rodziną i mieć wtedy więcej czasu dla siebie. Ze znajomymi urlopy (przynajmniej nasze) są trochę bardziej bym stwierdziła rozrywkowe... :smo: :oczko_usmiech:
Katerina napisał(a):Ja też wschody słońca oglądałam na wczesno - porannych promach :oops: , bo bez przymusu to nie wstanę :mrgreen:
Faktycznie, jak Mężowi udało się w aucie spać w trakcie przeprawy :?: 8O Kiedyś wracaliśmy z Visu o 5 rano pod koniec września, ciemno było i zimno, ale tak te spaliny promu było czuć na pokładzie dla aut, że zaczadziałabym przez 2,5 h 8O

Ja też bez przymusu nie wstanę, więc jedynie w takiej opcji miałam okazję obejrzeć swój pierwszy wschód słońca w Cro :D
Mąż nie skarżył się na spaliny, więc chyba nie było ich za bardzo czuć
Katerina napisał(a):Tucepi to bardzo miłe miejsce na kolejne wakacje, mam sentyment do jednej takiej plaży... 8)
Dziękuję za relację :papa:

Tucepi jest nam już dobrze znane, ale mam nadzieję, że może jednak w tym roku zaskoczy mnie czymś, czego jeszcze tam nie doświadczyłam. Okaże się wszystko na miejscu :smo:
ZytaS napisał(a):No i dlatego w 2014 pojechaliśmy do Grecji, decyzję w którą stronę jechać (Cro czy Gr) podjęliśmy w Bratysławie :wink: :papa:

Podziwiam za taki spontan ;)
Tayla napisał(a):dzięki za super relację i przywrócenie wspomnień, spotkanie w Kokocie z całą ekipą również zostanie w pamięci :D

A ja dziękuję jeszcze raz za prezent ;) Spotkanie w Kokocie zostanie również na długo i w mojej pamięci. Fajnie, że udało nam się tam spotkać ;)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 01.03.2019 16:05

Was atakowały komary a nas osy. One były wszędzie, w każdym porcie :roll: Nie wiem co lepsze :mrgreen:

Wschód słońca jak zawsze na Adriatyku piękny. Taki spokój bije z Twoich zdjęć :hearts: Wschody słońca zdecydowanie bardziej mi się podobają niż zachody :wink:

Agatko, dzieki za super relację, było miło, ślicznie, wesoło. Już czekam na Twoją kolejną "makarską" opowieść :papa:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 01.03.2019 17:26

beatabm napisał(a):Was atakowały komary a nas osy. One były wszędzie, w każdym porcie :roll: Nie wiem co lepsze :mrgreen:

My na campie Solaris koło Szybenika mieliśmy problem z osami. Było ich pełno...
beatabm napisał(a):Wschód słońca jak zawsze na Adriatyku piękny. Taki spokój bije z Twoich zdjęć :hearts: Wschody słońca zdecydowanie bardziej mi się podobają niż zachody :wink:

Ten mój wschód słońca bardzo mi się spodobał, więc może kiedyś uda mi się wstać wcześnie będąc w Chorwacji i zobaczyć jeszcze jeden wschód słońca. Uwielbiam w ogóle poranki nad wodą. Zawsze jeździmy pod namiot latem gdzieś na niedalekie zbiorniki wodne i uwielbiam wtedy poranki. Jest tak rześko zawsze i świeżo. Uwielbiam dźwięk rozsuwania namiotu wtedy... Od dziecka kojarzy mi się to z czymś przyjemnym...
beatabm napisał(a):Agatko, dzieki za super relację, było miło, ślicznie, wesoło. Już czekam na Twoją kolejną "makarską" opowieść :papa:

Dzięki. Żeby tradycji stała się zadość, to i relacja z przyszłorocznego Tucepi też na pewno się pojawi :)
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 01.03.2019 21:17

Dzięki za relację z pięknym zakończeniem i zdjęciami wschodu słońca. Twoje poprzednie relacje już przeczytałam i to była bardzo miła lektura, więc chętnie przeczytam następną (zwłaszcza, że w przyszłym roku chciałabym między innymi zwiedzić Riwierę :D :wink: . :papa:
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 01.03.2019 22:10

Dziękuję za wspaniałą relację :D
Jeszcze nie raz tu wrócę, zwłaszcza,
że Hvar zbliża się wielkimi krokami :smo: :papa:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 06.03.2019 14:54

pomorzanka zachodnia napisał(a):Dzięki za relację z pięknym zakończeniem i zdjęciami wschodu słońca. Twoje poprzednie relacje już przeczytałam i to była bardzo miła lektura, więc chętnie przeczytam następną (zwłaszcza, że w przyszłym roku chciałabym między innymi zwiedzić Riwierę :D :wink: . :papa:

Dziękuję ;) W takim razie czekam i na Twoją przyszłoroczną relację ;)
Habanero napisał(a):Dziękuję za wspaniałą relację :D
Jeszcze nie raz tu wrócę, zwłaszcza,
że Hvar zbliża się wielkimi krokami :smo: :papa:

Zazdroszczę Ci tego Hvaru, ale ja też tam kiedyś wrócę, więc nadrobię zaległości ;)
śmigacz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1703
Dołączył(a): 18.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) śmigacz » 07.03.2019 08:14

agata26061 napisał(a):
gusia-s napisał(a):Pasażerów chyba nie było wielu o tej porze, nie chciał mąż pospać wygodnie na kanapach? Albo na świeżym powietrzu na górnym pokładzie? Trochę się zdziwiłam, że nikt go z auta nie wygonił, bo w czasie rejsu raczej nie można w aucie przebywać.

Pasażerów było niewielu o tej porze, aczkolwiek kanapy w zamkniętym pomieszczeniu na górnym pokładzie i tak były zajęte w większości przez dosypiających. Z tym, że nawet gdyby mąż wtedy był z nami na górze, to pewnie dzieciaki i tak nie dałyby mu pospać.
Nawet nie mieliśmy pojęcia, że nie można zostać aucie w czasie rejsu. Nikt męża nie wygonił, więc trochę sobie poleżał ;)


Powiem szczerze że ja zakładam właśnie w tym roku spędzenie przeprawy promem właśnie w samochodzie. W ubiegłym roku z początku rejs był ciekawy bo pierwszy raz. Jednak po godzinie było to dla mnie męczarnią po całonocnej podróży.
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 07.03.2019 18:12

śmigacz napisał(a):
agata26061 napisał(a):
gusia-s napisał(a):Pasażerów chyba nie było wielu o tej porze, nie chciał mąż pospać wygodnie na kanapach? Albo na świeżym powietrzu na górnym pokładzie? Trochę się zdziwiłam, że nikt go z auta nie wygonił, bo w czasie rejsu raczej nie można w aucie przebywać.

Pasażerów było niewielu o tej porze, aczkolwiek kanapy w zamkniętym pomieszczeniu na górnym pokładzie i tak były zajęte w większości przez dosypiających. Z tym, że nawet gdyby mąż wtedy był z nami na górze, to pewnie dzieciaki i tak nie dałyby mu pospać.
Nawet nie mieliśmy pojęcia, że nie można zostać aucie w czasie rejsu. Nikt męża nie wygonił, więc trochę sobie poleżał ;)


Powiem szczerze że ja zakładam właśnie w tym roku spędzenie przeprawy promem właśnie w samochodzie. W ubiegłym roku z początku rejs był ciekawy bo pierwszy raz. Jednak po godzinie było to dla mnie męczarnią po całonocnej podróży.


Tak jak napisałam, kanapy i tak były zajęte, więc może i Tobie uda się zdrzemnąć w aucie ;)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 09.03.2019 09:27

:papa: :papa: Witam , przeczytałam relację w całości , super lektura zwłaszcza ,że podobnymi ścieżkami deptaliśmy .
W Ivan Dolac byliśmy dwa razy , 2017 i 2018 rok we wrześniu.
To drzewko na pewno będzie znane :)
Jak czas pozwoli do to sklecę też jakąś mała relację . Pozdrawiam

DSC_0359.JPG
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 09.03.2019 09:32

agata26061 napisał(a):Niedawno dobiegły końca nasze szóste wakacje w Cro...

Wciąż jeszcze mam przed oczami te cudne kolory, dla których jeżdżę tam co roku...
Wciąż widzę moje ulubione połączenie skał z Jadranem...
Wciąż jeszcze czuję zapach lawendy i smak wina... (lawendę przywiozłam i wino też, więc nie dziwne ;) )
Wciąż serce się cieszy, że po raz kolejny miało okazję to wszystko przeżyć...

Oczywiście wstęp będzie trochę przydługi, ale to u mnie standard, proszę więc nie marudzić ;) albo po prostu przewinąć...


te same emocje :D
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 09.03.2019 17:32

viola500 napisał(a)::papa: :papa: Witam , przeczytałam relację w całości , super lektura zwłaszcza ,że podobnymi ścieżkami deptaliśmy .
W Ivan Dolac byliśmy dwa razy , 2017 i 2018 rok we wrześniu.
To drzewko na pewno będzie znane :)
Jak czas pozwoli do to sklecę też jakąś mała relację . Pozdrawiam

Witaj!
Cieszę się, że się podobało. Zachęcam do pisania, bo to naprawdę fajna pamiątka. Ja często wracam do swoich relacji i przypominam sobie wyjazdy. Wiadomo, zdjęcia się ma na kompie, ale to nie to samo. Jak jest opisany każdy dzień, to wtedy wiadomo lepiej co się działo. No i oczywiście relacje to skarbnica wiedzy dla planujących urlop. Niby miejsca się powtarzają, ale z każdej relacji można zaczerpnąć jakieś pomysły :D
viola500 napisał(a):
agata26061 napisał(a):Niedawno dobiegły końca nasze szóste wakacje w Cro...

Wciąż jeszcze mam przed oczami te cudne kolory, dla których jeżdżę tam co roku...
Wciąż widzę moje ulubione połączenie skał z Jadranem...
Wciąż jeszcze czuję zapach lawendy i smak wina... (lawendę przywiozłam i wino też, więc nie dziwne ;) )
Wciąż serce się cieszy, że po raz kolejny miało okazję to wszystko przeżyć...

Oczywiście wstęp będzie trochę przydługi, ale to u mnie standard, proszę więc nie marudzić ;) albo po prostu przewinąć...


te same emocje :D

Te emocje zostaną na zawsze ;)
slawek&gosia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 299
Dołączył(a): 13.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) slawek&gosia » 28.04.2019 07:41

Hej hej Agata :)

Właśnie skończyłam czytać Twoją relację (lepiej późno niż wcale :oops: ) bardzo mi sie podobała. Samotne spacery, wspólnie wspinaczki, zachody i wschody słońca, plaże, spotkanie Forumowiczów :mrgreen: (mam nadzieję kiedyś w takim uczestniczyć) fajne macie dzieciaki ❤ jakbym swoje widziała 9 lat temu :smo:
Nasz Hvar juz za 2 m-ce :oczko_usmiech: pozdrawiam Cie i życzę Wam udanych wakacji na MR :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Na wyspie lawendą i winem słynącej - Hvar 2018 - strona 35
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone