Po drodze była jeszcze majówka Praga/Adrspah/Teplice/Wrocław Na razie mam leniaagata26061 napisał(a):gusia-s napisał(a):Ejjj nooo, start relacji bez uprzedzenia
Miałam pisać dopiero zimą, żeby sobie umilić czekanie do następnego wyjazdu, ale teraz akurat trochę czasu znalazłam, więc nadaję. A kiedy zobaczę Twoje relacje? Te z żagli i później z Hvaru... ?
Bardzo dobrze Dziękuję pozdrowię Bandęagata26061 napisał(a):gusia-s napisał(a):Pod Waszą Slavinką byliśmy ale już po Waszym wyjeździe.
Chętnie popatrzę jak Wam tam czas płynął
Szkoda, że nas już wtedy tam nie było. Chętnie byśmy napili się z Waszą ekipą jakiegoś piwka. Pozdrów męża, córkę, męża córki i jego brata Dobrze napisałam?
Dobry last we wrześniu i fruuu a na miejscu wypożyczyć autko to też jest rozwiązanie, szczególnie gdy dzieci małeagata26061 napisał(a):gusia-s napisał(a):Całe szczęście, że tą Bułgarię wybiłaś sobie z głowy. To niebo a ziemia w porównaniu do Cro i za nic bym nie zamieniła, ale o Lefkadzie to myśl, jej nie będę Ci odradzać
Dlatego też zrezygnowaliśmy z tej Bułgarii, chociaż pewnie kiedyś się tam wybierzemy z jakimiś noclegami w Rumunii.
Lefkada bardzo kusi, ale to musimy odłożyć na czas aż dzieciaki podrosną
Przyznam, że na tyle razy w Cro jeszcze Plitwickich nie widziałam na żywo. Raz mieliśmy wstąpić na powrocie z Peljesaca ale tak lało, że sobie darowaliśmy. Jak słyszę o tych tłumach to jakoś mnie tam nie ciągnie. Byliśmy tylko na Krka wracając z pierwszych crowakacji Też nie było luzu ale wtedy byliśmy całkiem zieloni i zachwyceni wszystkim