Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Na wyspie lawendą i winem słynącej - Hvar 2018

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Malen
Odkrywca
Posty: 118
Dołączył(a): 11.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Malen » 28.01.2019 08:51

Agatko, Wiolu, Jarku. Dzieci szybko dorastają. Moje dorosło w moim domu nie wiem kiedy. :wink:
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 28.01.2019 10:10

wiolek_lp napisał(a):Wakacje sami to chyba na emeryturze 8)

Zatem trochę długo zamierzacie dzieci utrzymywać .
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 28.01.2019 10:18

bluesman napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):Wakacje sami to chyba na emeryturze 8)

Zatem trochę długo zamierzacie dzieci utrzymywać .

Włoskie wychowanie :mrgreen: :mrgreen:

Trajgul napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):Łaaał to ja tu kombinuje jak móc wyjść na imprezę, ostatnio z R. bylismy na wyjściu bez dzieci w maju... 2017 :evil: Wakacje sami to chyba na emeryturze 8)
Ja to pisałem w formie żartu lub wręcz utopii ;). Jesteśmy w identycznej sytuacji jak Wy, ostatni raz z żoną bawiłem się na naszym weselu, 10 lat temu :D.
Nie wyobrażam tego sobie... Nie mówię o wyjeździe na tydzień sam na sam z Panem M., ale raz w miesiącu choć popołudnie czy cały dzień samemu to wskazane, wręcz konieczne, nawet jak ma to być tylko spacer i kawa.... My aktualnie już ze 3 lata na wszelkie termy, baseny, zakupy ze spacerem po Starym Mieście, kawką, ciachem jeździmy sami, czy to w weekend czy wolne w tygodniu, samochód i jedziemy, a syn w szkole.... Polecam, dla własnego i małżeńskiego zdrowia.... :papa:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 28.01.2019 10:54

wiolek_lp napisał(a):... Łaaał to ja tu kombinuje jak móc wyjść na imprezę, ostatnio z R. bylismy na wyjściu bez dzieci w maju... 2017 :evil:
Wakacje sami to chyba na emeryturze 8)
Wiola nie gadaj, przecież super rocznica Wam się szykuje bez dzieci ;)
Ja jeszcze nie na emeryturze ale jak widziałaś moje dorosłe dziecko nadal z nami się ciąga ... mało tego, ciąga jeszcze własnego męża ... na szczęście sami się finansują :mrgreen:
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 28.01.2019 11:20

bluesman napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):Wakacje sami to chyba na emeryturze 8)

Zatem trochę długo zamierzacie dzieci utrzymywać .


No chyba nie koniecznie :lool: Wyobraź sobie, że planujemy jeszcze trzecie, więc gdy to trzecie osiągnie kiedyś pełnoletność starsi będą koło 30 8O

piekara114 napisał(a):[ Nie wyobrażam tego sobie... Nie mówię o wyjeździe na tydzień sam na sam z Panem M., ale raz w miesiącu choć popołudnie czy cały dzień samemu to wskazane, wręcz konieczne, nawet jak ma to być tylko spacer i kawa.... My aktualnie już ze 3 lata na wszelkie termy, baseny, zakupy ze spacerem po Starym Mieście, kawką, ciachem jeździmy sami, czy to w weekend czy wolne w tygodniu, samochód i jedziemy, a syn w szkole.... Polecam, dla własnego i małżeńskiego zdrowia.... :papa:


Wiesz chciało by się... Też uważam, że ustawowo powinno być raz w miesiącu wychodne dla rodziców :twisted: Ale niestety nie mamy z kim zostawić dzieciaków, i takie są realia.

gusia-s napisał(a):Wiola nie gadaj, przecież super rocznica Wam się szykuje bez dzieci ;)
Ja jeszcze nie na emeryturze ale jak widziałaś moje dorosłe dziecko nadal z nami się ciąga ... mało tego, ciąga jeszcze własnego męża ... na szczęście sami się finansują :mrgreen:

Szykuje się, szykuje... I szykuje się duży problem, kto zajmie się wtedy chłopakami. No ale jakoś będziemy musieli to ogarnąć :wink:
No mam nadzieję, że też kiedyś będziemy mieć z chłopakami takie kontakty, żeby chcieli już ze swoimi rodzinami z nami odpoczywać :oczko_usmiech:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 28.01.2019 13:50

wiolek_lp napisał(a):Wiesz chciało by się... Też uważam, że ustawowo powinno być raz w miesiącu wychodne dla rodziców :twisted: Ale niestety nie mamy z kim zostawić dzieciaków, i takie są realia.
To dogaduj się z dzieciatymi koleżankami: w tą sobotę ja Wsze przygarnę (może i na noc), a Wy nasze za tydzień :D Lepiej się raz na jakiś czas pomęczyć z gromadą, ale i mieć choć pół dnia dla siebie... No albo jakaś miła studentka na kilka godzin popołudniu to też rozwiązanie.... Nie mówić o instytucji ciotek i wujków - stanowisko zobowiązuje :mrgreen:
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 28.01.2019 13:59

wiolek_lp napisał(a):
bluesman napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):Wakacje sami to chyba na emeryturze 8)

Zatem trochę długo zamierzacie dzieci utrzymywać .

No chyba nie koniecznie :lool: Wyobraź sobie, że planujemy jeszcze trzecie, więc gdy to trzecie osiągnie kiedyś pełnoletność starsi będą koło 30 8O

:mrgreen: brawo za odwagę :papa:
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 28.01.2019 14:16

wiolek_lp napisał(a):
bluesman napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):Wakacje sami to chyba na emeryturze 8)

Zatem trochę długo zamierzacie dzieci utrzymywać .


No chyba nie koniecznie :lool: Wyobraź sobie, że planujemy jeszcze trzecie,

Wiolu, chciało by się córeczkę, czego Ci życzę, ale pewności nigdy nie ma. Sama też mam dwóch chłopaków :papa:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 29.01.2019 11:37

wiolek_lp napisał(a):Nie wiem czy czytałaś moją 1 relację na forum
hvar-srodkowa-dalmacja-5-5-dni-czy-inaczej-t49841.html#p1692210
my właśnie od takiej "dziczy" zaczęliśmy przygodę z Cro, i całkiem dużo jak na moje wymagania zobaczyliśmy na wyspie w ciagu 10 dni :wink:

Czytałam ;)
wiolek_lp napisał(a):Teraz to była tylko taka powtórka :mrgreen:
Ale racją jest, że wybierając na 1 raz Hvar, postawiliśmy wysoko poprzeczkę, i teraz wiele mniejsc nas nie zadowala 8)
W każdym razie co do robinsonady, to zobaczymy w tym roku, czy też będzie tak fajnie, jak za pierwszym, świeżym razem :wink:

Pierwszy raz jest zawsze najlepszy. Ja jak jechałam pierwszy raz do Cro, to nawet nie wiedziałam, że taka wyspa jak Hvar istnieje ;) Pojechaliśmy do Cro, bo moja siostra rok wcześniej była na campie w Hiszpanii w domkach, więc stwierdziłam, że to fajny typ spędzenia urlopu. Wybraliśmy camping na Istrii, bo po prostu było najbliżej. Zalogowałam się nawet wtedy na forum, ale już nawet nie pamiętam o co pytałam. Na kolejny rok kiedy zarezerwowałam już camping Solaris koło Szybenika, przypomniało mi się, że logowałam się kiedyś na jakieś forum związane z Chorwacją i odnalazłam to forum i wtedy jazda się zaczęła... Wertowanie relacji... wbałuszanie gał dosłownie w piękne zdjęcia Makarskiej Riviery...
Trajgul napisał(a):
agata26061 napisał(a):mój mąż non stop "wisi" na telefonie, więc właśnie jemu najbardziej przydałby się taki detoks telefoniczny

Taka robota, czy taki gadula?

A i to i to. Jego praca co prawda nie wymaga ciągłego "paplania" przez telefon, ale różne zajęcia dodatkowe już tak. A do tego dochodzą ploteczki z kolegami z pracy (uwierzcie, że faceci to czasem gorsi plotkarze niż kobiety) ;) i wtedy telefon nie stygnie ;)
Malen napisał(a):Też wyobrażałam sobie robinsonadę, jako chalupkę z miską do mycia i świecami
Tak, jak opowiadacie, to warunki zupełnie przyzwoite, a i detox od neta, jak ktoś może sobie pozwolić, to od czasu do czasu wskazany.

Okazuje się, że nie jest tak źle, więc kiedyś warto się skusić na taki rodzaj wypoczynku ;)
piekara114 napisał(a):Wiola, poczekaj jak Ci chłopaki wejdą w okres nastolatków
A u mnie syn to jedynak to też inaczej, no bo ile ze starymi można nurkować i grać

Każdy wiek rządzi się swoimi prawami ;) Fajnie jest jak dzieciaki są małe i chętnie jeżdżą z rodzicami na wczasy, ale kiedy dorastają wczasy ze "starymi" są już nie takie fajne niestety ;)
M@rek napisał(a):
piekara114 napisał(a):ale czy nie o chodzi we wspólnym spędzaniu wakacji
Wiem, moje córki to nie nastolatki ale dla nas to najlepszy czas w roku kiedy możemy go spędzić razem bez dziadków, cioć, wujków, ...

Cały rok spędzamy w sumie razem, bez wujków, ciotek, dziadków (są w zasięgu ale nie na co dzień, a nawet nie w każdy weekend) , ale 16latek to już inne potrzeby niż jeszcze 5 lat wcześniej.... niestety bardzo mocno widać ten przeskok właśnie na wakacjach.... No i córki jednak inne są niż synowie...

Z tym rodzinnym spędzaniem wakacji to różnie bywa. Zależy w jakim celu jedzie się w ogóle na wczasy. My w zeszłym roku dopiero pierwszy raz byliśmy sami na wczasach, bo do tej pory zawsze z kimś. Nie chcę porównywać który typ jest lepszy czy gorszy, bo oba są od siebie różne, ale i oba są dla mnie odpowiednie. Z jednej strony fajnie, że możemy jechać sami, żeby ze sobą pobyć, ale z drugiej strony wyjazd ze znajomymi ma swoje plusy, bo np. można się wymienić w opiece nad dziećmi... Powiedzmy jeden dzień czy chociażby pół dnia zostawiamy dzieciaki pod opieką cioci i wujka, a my tylko we dwoje szukamy jakiegoś miejsca dla nas (np. takiej plaży Eva) i odpoczywamy najzwyczajniej od dzieciaków, a drugiego dnia się zamieniamy. Jeden dzień taki w roku dla rodziców też jest wskazany ;)
walp napisał(a):Tak, dokładnie o to chodzi. O rodzinną integrację.
Nasze dzieci, teraz już pełnoletnie, jadą z nami po raz kolejny, choć w tym roku chyba skład się poszerzy

Dobrze, że już dorosłe dzieciaki chcą nadal spędzać czas na wakacjach z rodzicami, a jeszcze przy tym jak zabierają swoją sympatię na wyjazd z rodzicami, to całkiem przyjemna sprawa i jaka integracja!
m@rek napisał(a):Wiesz, nie zaprzeczę że czasem pojawia się tęsknota za urlopem spędzonym tylko we dwoje :twisted:

Trajgul napisał(a):Normalnie temat dla mnie na czasie. Nie dalej jak dziś :) zastanawialiśmy się z żoną, jak tu wymyśleć żeby naszych dziewczyn, które mają jeszcze 4 i 8 lat, nie wziąć ze sobą na wakacje. Spędzamy z nimi 15 godzin dziennie i po weekendzie jesteśmy szczęśliwi ze możemy iść do pracy na te 8 godzin, dla naszego zdrowia psychicznego ;).

Ja też czasem mam takie "marzenia", ale teraz byłoby mi po prostu szkoda zostawić dzieciaki z dziadkami. Przez pierwsze 2 wyjazdy do Chorwacji byliśmy bez dzieciaków, ale ze znajomymi. Syn już był na świecie, ale najpierw miał pół roku, a później półtora, więc został trochę u jednych dziadków i trochę u drugich. Nie braliśmy go, bo wtedy żadne z naszych znajomych nie miało dziecka, a poza tym był zbyt mały i lepszą frajdę wtedy miał u dziadków. W kolejnych wyjazdach już syn z nami był i jak się pojawiła córka, to pierwszy raz miała niespełna 11 miesięcy jak pojechała z nami do Cro, no i do tej pory jeździ ;) I póki dzieciaki same nie stwierdzą, że już nie chcą jeździć z rodzicami, to na pewno będziemy je zabierać, bo to dla nich niesamowita frajda jak wiadomo ;)
wiolek_lp napisał(a):Łaaał to ja tu kombinuje jak móc wyjść na imprezę, ostatnio z R. bylismy na wyjściu bez dzieci w maju... 2017 :evil:
Wakacje sami to chyba na emeryturze 8)

U mnie mimo tego, że w weekend mamy z kim dzieciaki zostawić, to i tak rzadko sami wychodzimy, ale to też ze względu na pracę męża, który niemal każdy weekend spędzał w pracy. Teraz zmienił dział i na szczęście teraz prawie wszystkie weekendy ma wolne, więc może będzie okazja nadrobić ;)
Malen napisał(a):Agatko, Wiolu, Jarku. Dzieci szybko dorastają. Moje dorosło w moim domu nie wiem kiedy. :wink:

Ale to prawda. Moje dzieciaki też tak szybko rosną, że dopiero mam w głowie, jak się rodziły, a teraz już co raz starsze...
piekara114 napisał(a):
Trajgul napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):Łaaał to ja tu kombinuje jak móc wyjść na imprezę, ostatnio z R. bylismy na wyjściu bez dzieci w maju... 2017 :evil: Wakacje sami to chyba na emeryturze 8)
Ja to pisałem w formie żartu lub wręcz utopii ;). Jesteśmy w identycznej sytuacji jak Wy, ostatni raz z żoną bawiłem się na naszym weselu, 10 lat temu :D.
Nie wyobrażam tego sobie... Nie mówię o wyjeździe na tydzień sam na sam z Panem M., ale raz w miesiącu choć popołudnie czy cały dzień samemu to wskazane, wręcz konieczne, nawet jak ma to być tylko spacer i kawa.... My aktualnie już ze 3 lata na wszelkie termy, baseny, zakupy ze spacerem po Starym Mieście, kawką, ciachem jeździmy sami, czy to w weekend czy wolne w tygodniu, samochód i jedziemy, a syn w szkole.... Polecam, dla własnego i małżeńskiego zdrowia.... :papa:

To prawda, czasem małżonkowie też muszą spędzić parę chwil tylko we dwoje, bo inaczej można zwariować ;)
gusia-s napisał(a): na szczęście sami się finansują :mrgreen:

To już coś ;) zawsze wtedy większe możliwości wyjazdowe są, jak płacimy tylko za dwoje dorosłych niż za 2+2 ;) Jak wspomniałam w komentarzu wyżej, na pierwsze 2 wyjazdy do Cro nie zabraliśmy syna i wtedy ten wyjazd dla nas był mega ekonomiczny, bo teraz to wiadomo... lody, piciu, pizza, większy apartman i kasa leci na wczasach nie wiadomo na co... ;)
piekara114 napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):Wiesz chciało by się... Też uważam, że ustawowo powinno być raz w miesiącu wychodne dla rodziców :twisted: Ale niestety nie mamy z kim zostawić dzieciaków, i takie są realia.
To dogaduj się z dzieciatymi koleżankami: w tą sobotę ja Wsze przygarnę (może i na noc), a Wy nasze za tydzień :D Lepiej się raz na jakiś czas pomęczyć z gromadą, ale i mieć choć pół dnia dla siebie... No albo jakaś miła studentka na kilka godzin popołudniu to też rozwiązanie.... Nie mówić o instytucji ciotek i wujków - stanowisko zobowiązuje :mrgreen:

To jest dobry pomysł. Na jeden weekend podrzucić dziecko do jakiegoś kolegi np. z klasy, a na kolejny wziąć ich dziecko do siebie... Przy dwójce dzieciaków, to każdego z nich do innego kolegi, żeby też od siebie trochę odpoczęli ;)
elka21 napisał(a):Wiolu, chciało by się córeczkę, czego Ci życzę, ale pewności nigdy nie ma. Sama też mam dwóch chłopaków :papa:

Ja też jej tego życzę, ale jak będzie trzeci chłopiec to też fajnie - męska drużyna!
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 30.01.2019 10:27

ODCINEK 18 – 3.07.2018 (wtorek) – PORANNE PLAŻOWANIE, WIZYTA W JELSIE I CPOTKANIE CROMANIAKÓW W KOKOCIE!

Rano plażujemy na campingowej plaży:
_DSC0413.JPG


Naklejka na naszym cropelkowym plecaku już ledwo się trzyma :x zwiastuje to nieuchronny koniec naszych wakacji… To już przedostatni pełny dzień na Hvarze :?
_DSC0416.JPG


Zaglądam oczywiście pod wodę. Nie mogłabym spędzić wakacji bez zerknięcia co się dzieje pod moimi stopami. Mimo tego, że czasem dno jest kiepskie i nie ma za bardzo co oglądać, to sam fakt zanurzenia się z maską i fajką jest dla mnie nieustannie ciekawym zajęciem :oczko_usmiech:
P7030229.JPG
P7030230.JPG
P7030233.JPG
P7030235.JPG
P7030239.JPG


Czas szybko leci i idziemy coś przekąsić do apartmana.
Po jedzeniu mój starszak prosi, żeby iść na najbliższą nam plażę, bo ma tam wygodny murek do skakania do wody. Podłapał te skoki wtedy jak byłam na Evie i nie chciał odpuścić. Na pozostałych plażach są skałki, z których nie skakało mu się tak dobrze jak stąd.
Ola oczywiście też musiała spróbować:
_DSC0421.JPG
_DSC0422.JPG
_DSC0427.JPG


Pora się zbierać, bo przecież jeszcze chcieliśmy do Jelsy wstąpić przed spotkaniem w Kokocie.

Wspomniałam w relacji, że lepsze naszym zdaniem wino Bogdanuša nie było w winiarni, którą mijałam podczas spaceru na Evę, tylko tutaj:
_DSC0482.JPG
_DSC0483.JPG



Na GSV

Budynek z zielonymi okiennicami, wejście z boku.

Dojeżdżamy już do Jelsy, którą bardzo lubię:
_DSC0490.JPG
_DSC0492.JPG
_DSC0493.JPG


Obowiązkowe zdjęcie przy osiołku:
_DSC0500.JPG


Kręcimy się głównie po centrum, bo jak widać na zdjęciach mała wtulona we mnie, bo śpi. Udajemy się tutaj do kolejnej winiarni, w której kupowaliśmy wino w 2017 roku, kiedy byliśmy na fish picnicu. Kupuję je głównie dla koleżanki, która wtedy sama je sobie tam kupiła i bardzo jej smakowało. Oczywiście dla siebie też biorę kilka butelek :oczko_usmiech:

Winiarnia znajduje się w tej uliczce
To pierwsze drzwi po prawej stronie.

Spacer nie trwa długo, bo na zmianę małą musimy nosić na rękach. Po raz kolejny biczuję się w myślach, że nie wzięłam tego wózka na wakacje. Jest jeszcze jeden powód – chcemy zrobić zakupy już na powrót do domu :cry:

Po zakupach udajemy się w jedynym słusznym kierunku, do konoby Kokot :mrgreen: :mrgreen:

Jesteśmy dość wcześnie, ale próbujemy wybadać w którym miejscu konoba się znajduje. Spacerujemy chwilę:
_DSC0503.JPG
_DSC0505.JPG


Znaki są, więc dojście do konoby jest bardzo proste :D
_DSC0504.JPG
_DSC0506.JPG


Lawenda już ścięta i suszy się:
_DSC0507.JPG
_DSC0508.JPG


Mój syn ma bzika na punkcie starych aut:
_DSC0510.JPG


Konoba namierzona, więc wracamy na parking. Z daleka widzę, że już ktoś się kręci w okolicach Kokota. Jak się później okazało, to Gusia z rodziną :smo: :papa:

Po chwili parking wypełnia się cropelkowymi autami.
Widać, kto pierwszy rzuca się do ustrzelania naklejek :wink:
_DSC0512.JPG


Kiedy jest nas już spora grupka udajemy się na kolację. Kiedy każdy zajmuje miejsce, otrzymujemy od forumowicza Tayla piękną pamiątkę spotkania z wygrawerowaną datą spotkania i mapą Hvaru:
_DSC0515.JPG


Dziękujemy!

I tutaj kilka zdjęć ze spotkania:
_DSC0516.JPG
_DSC0517.JPG
_DSC0518.JPG
_DSC0519.JPG


Gdyby ktoś był niezadowolony, że umieściłam jego zdjęcie, to proszę dać znać :wink: Coś na to poradzimy :oczko_usmiech:

Czas bardzo przyjemnie nam mija. Jemy pyszne jedzonko, pijemy piwko, winko. Bardzo miło było się ze wszystkimi spotkać na żywo znając ich wcześniej tylko z forum:
Roxi z Arturem :papa:
Wiola z mężem i chłopakami :papa:
Gusia z jej ekipą :papa:
Marek z żoną i córkami :papa:
Beatka73 z rodziną :papa:
Basik z rodzinką :papa:
Dr.kokos z rodzinką :papa:
Tayla z rodziną i labradorkiem (dzięki za magnes) :papa:

Szczególne podziękowania dla Roxi, która tym wszystkim się zajęła i dopięła wszystko na ostatni guzik. Wszystko wypadło tak jak trzeba!

Niestety wieczór już w pełni, dzieciaki trochę zmęczone, więc pora się zbierać. Wychodzimy około 21.30, ale impreza dalej trwa, więc auta cropelkowe jeszcze stoją:
_DSC0520.JPG
_DSC0521.JPG
_DSC0522.JPG
_DSC0523.JPG
_DSC0524.JPG
_DSC0525.JPG
_DSC0526.JPG
_DSC0527.JPG


Wracamy do ID. Przed nami jutrzejszy ostatni dzień wakacji :cry:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 30.01.2019 11:24

u...la,la, jakie fajne crospotkanie :D :D 8)

Niezła ekipa tam się zebrała, we wrześniu trudniej skrzyknąć większą grupę :wink:
Nie napisałaś co jedliście :) Każdy osobno, czy jakieś wielkie peki?
I jakie czyste auta wszycy mają 8O Nasze w Cro zawsze wygląda żałośnie :oczko_usmiech: No chyba,że wszyscy myli na gwałt przed spotkaniem... :mrgreen:


Nie skorzystałaś z okazji i nie wytarzałaś się w tej lawendzie?? :lool: :la:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 30.01.2019 11:44

Ależ fajne takie spotkanie :wink: Dużo Was tam było. :D
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6447
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 30.01.2019 12:06

Super spotkanie :D
Przypominają mi się nasze spotkania z cromaniakami :hearts:
Jest nawet specjalny wątek
hrvatskie-spotkania-ludzi-z-cro-pl-t12233.html
ale niestety historyczne zdjęcia wcięło :twisted:
Szkoda, niektórych cromaniaków już nie ma z nami :(
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 30.01.2019 12:09

Katerina napisał(a):u...la,la, jakie fajne crospotkanie :D :D 8)

Niezła ekipa tam się zebrała, we wrześniu trudniej skrzyknąć większą grupę :wink:
Nie napisałaś co jedliście :) Każdy osobno, czy jakieś wielkie peki?

Tak dla przypomnienia >>> spotkanie-cromaniakow-hvar-lipiec-2018-t53799.html
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 30.01.2019 12:14

Janusz Bajcer napisał(a):
Katerina napisał(a):u...la,la, jakie fajne crospotkanie :D :D 8)

Niezła ekipa tam się zebrała, we wrześniu trudniej skrzyknąć większą grupę :wink:
Nie napisałaś co jedliście :) Każdy osobno, czy jakieś wielkie peki?

Tak dla przypomnienia >>> spotkanie-cromaniakow-hvar-lipiec-2018-t53799.html


Dzięks :D To już wszystko jasne - hobotniczka i janjetina 8)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Na wyspie lawendą i winem słynącej - Hvar 2018 - strona 30
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone