bluesman napisał(a):wiolek_lp napisał(a):Wakacje sami to chyba na emeryturze
Zatem trochę długo zamierzacie dzieci utrzymywać .
Nie wyobrażam tego sobie... Nie mówię o wyjeździe na tydzień sam na sam z Panem M., ale raz w miesiącu choć popołudnie czy cały dzień samemu to wskazane, wręcz konieczne, nawet jak ma to być tylko spacer i kawa.... My aktualnie już ze 3 lata na wszelkie termy, baseny, zakupy ze spacerem po Starym Mieście, kawką, ciachem jeździmy sami, czy to w weekend czy wolne w tygodniu, samochód i jedziemy, a syn w szkole.... Polecam, dla własnego i małżeńskiego zdrowia....Trajgul napisał(a):Ja to pisałem w formie żartu lub wręcz utopii . Jesteśmy w identycznej sytuacji jak Wy, ostatni raz z żoną bawiłem się na naszym weselu, 10 lat temu .wiolek_lp napisał(a):Łaaał to ja tu kombinuje jak móc wyjść na imprezę, ostatnio z R. bylismy na wyjściu bez dzieci w maju... 2017 Wakacje sami to chyba na emeryturze
Wiola nie gadaj, przecież super rocznica Wam się szykuje bez dzieciwiolek_lp napisał(a):... Łaaał to ja tu kombinuje jak móc wyjść na imprezę, ostatnio z R. bylismy na wyjściu bez dzieci w maju... 2017
Wakacje sami to chyba na emeryturze
bluesman napisał(a):wiolek_lp napisał(a):Wakacje sami to chyba na emeryturze
Zatem trochę długo zamierzacie dzieci utrzymywać .
piekara114 napisał(a):[ Nie wyobrażam tego sobie... Nie mówię o wyjeździe na tydzień sam na sam z Panem M., ale raz w miesiącu choć popołudnie czy cały dzień samemu to wskazane, wręcz konieczne, nawet jak ma to być tylko spacer i kawa.... My aktualnie już ze 3 lata na wszelkie termy, baseny, zakupy ze spacerem po Starym Mieście, kawką, ciachem jeździmy sami, czy to w weekend czy wolne w tygodniu, samochód i jedziemy, a syn w szkole.... Polecam, dla własnego i małżeńskiego zdrowia....
gusia-s napisał(a):Wiola nie gadaj, przecież super rocznica Wam się szykuje bez dzieci
Ja jeszcze nie na emeryturze ale jak widziałaś moje dorosłe dziecko nadal z nami się ciąga ... mało tego, ciąga jeszcze własnego męża ... na szczęście sami się finansują
To dogaduj się z dzieciatymi koleżankami: w tą sobotę ja Wsze przygarnę (może i na noc), a Wy nasze za tydzień Lepiej się raz na jakiś czas pomęczyć z gromadą, ale i mieć choć pół dnia dla siebie... No albo jakaś miła studentka na kilka godzin popołudniu to też rozwiązanie.... Nie mówić o instytucji ciotek i wujków - stanowisko zobowiązujewiolek_lp napisał(a):Wiesz chciało by się... Też uważam, że ustawowo powinno być raz w miesiącu wychodne dla rodziców Ale niestety nie mamy z kim zostawić dzieciaków, i takie są realia.
wiolek_lp napisał(a):bluesman napisał(a):wiolek_lp napisał(a):Wakacje sami to chyba na emeryturze
Zatem trochę długo zamierzacie dzieci utrzymywać .
No chyba nie koniecznie Wyobraź sobie, że planujemy jeszcze trzecie, więc gdy to trzecie osiągnie kiedyś pełnoletność starsi będą koło 30
wiolek_lp napisał(a):bluesman napisał(a):wiolek_lp napisał(a):Wakacje sami to chyba na emeryturze
Zatem trochę długo zamierzacie dzieci utrzymywać .
No chyba nie koniecznie Wyobraź sobie, że planujemy jeszcze trzecie,
wiolek_lp napisał(a):Nie wiem czy czytałaś moją 1 relację na forum
hvar-srodkowa-dalmacja-5-5-dni-czy-inaczej-t49841.html#p1692210
my właśnie od takiej "dziczy" zaczęliśmy przygodę z Cro, i całkiem dużo jak na moje wymagania zobaczyliśmy na wyspie w ciagu 10 dni
wiolek_lp napisał(a):Teraz to była tylko taka powtórka
Ale racją jest, że wybierając na 1 raz Hvar, postawiliśmy wysoko poprzeczkę, i teraz wiele mniejsc nas nie zadowala
W każdym razie co do robinsonady, to zobaczymy w tym roku, czy też będzie tak fajnie, jak za pierwszym, świeżym razem
Trajgul napisał(a):agata26061 napisał(a):mój mąż non stop "wisi" na telefonie, więc właśnie jemu najbardziej przydałby się taki detoks telefoniczny
Taka robota, czy taki gadula?
Malen napisał(a):Też wyobrażałam sobie robinsonadę, jako chalupkę z miską do mycia i świecami
Tak, jak opowiadacie, to warunki zupełnie przyzwoite, a i detox od neta, jak ktoś może sobie pozwolić, to od czasu do czasu wskazany.
piekara114 napisał(a):Wiola, poczekaj jak Ci chłopaki wejdą w okres nastolatków
A u mnie syn to jedynak to też inaczej, no bo ile ze starymi można nurkować i grać
M@rek napisał(a):piekara114 napisał(a):ale czy nie o chodzi we wspólnym spędzaniu wakacji
Wiem, moje córki to nie nastolatki ale dla nas to najlepszy czas w roku kiedy możemy go spędzić razem bez dziadków, cioć, wujków, ...
Cały rok spędzamy w sumie razem, bez wujków, ciotek, dziadków (są w zasięgu ale nie na co dzień, a nawet nie w każdy weekend) , ale 16latek to już inne potrzeby niż jeszcze 5 lat wcześniej.... niestety bardzo mocno widać ten przeskok właśnie na wakacjach.... No i córki jednak inne są niż synowie...
walp napisał(a):Tak, dokładnie o to chodzi. O rodzinną integrację.
Nasze dzieci, teraz już pełnoletnie, jadą z nami po raz kolejny, choć w tym roku chyba skład się poszerzy
m@rek napisał(a):Wiesz, nie zaprzeczę że czasem pojawia się tęsknota za urlopem spędzonym tylko we dwoje
Trajgul napisał(a):Normalnie temat dla mnie na czasie. Nie dalej jak dziś zastanawialiśmy się z żoną, jak tu wymyśleć żeby naszych dziewczyn, które mają jeszcze 4 i 8 lat, nie wziąć ze sobą na wakacje. Spędzamy z nimi 15 godzin dziennie i po weekendzie jesteśmy szczęśliwi ze możemy iść do pracy na te 8 godzin, dla naszego zdrowia psychicznego .
wiolek_lp napisał(a):Łaaał to ja tu kombinuje jak móc wyjść na imprezę, ostatnio z R. bylismy na wyjściu bez dzieci w maju... 2017
Wakacje sami to chyba na emeryturze
Malen napisał(a):Agatko, Wiolu, Jarku. Dzieci szybko dorastają. Moje dorosło w moim domu nie wiem kiedy.
piekara114 napisał(a):Nie wyobrażam tego sobie... Nie mówię o wyjeździe na tydzień sam na sam z Panem M., ale raz w miesiącu choć popołudnie czy cały dzień samemu to wskazane, wręcz konieczne, nawet jak ma to być tylko spacer i kawa.... My aktualnie już ze 3 lata na wszelkie termy, baseny, zakupy ze spacerem po Starym Mieście, kawką, ciachem jeździmy sami, czy to w weekend czy wolne w tygodniu, samochód i jedziemy, a syn w szkole.... Polecam, dla własnego i małżeńskiego zdrowia....Trajgul napisał(a):Ja to pisałem w formie żartu lub wręcz utopii . Jesteśmy w identycznej sytuacji jak Wy, ostatni raz z żoną bawiłem się na naszym weselu, 10 lat temu .wiolek_lp napisał(a):Łaaał to ja tu kombinuje jak móc wyjść na imprezę, ostatnio z R. bylismy na wyjściu bez dzieci w maju... 2017 Wakacje sami to chyba na emeryturze
gusia-s napisał(a): na szczęście sami się finansują
piekara114 napisał(a):To dogaduj się z dzieciatymi koleżankami: w tą sobotę ja Wsze przygarnę (może i na noc), a Wy nasze za tydzień Lepiej się raz na jakiś czas pomęczyć z gromadą, ale i mieć choć pół dnia dla siebie... No albo jakaś miła studentka na kilka godzin popołudniu to też rozwiązanie.... Nie mówić o instytucji ciotek i wujków - stanowisko zobowiązujewiolek_lp napisał(a):Wiesz chciało by się... Też uważam, że ustawowo powinno być raz w miesiącu wychodne dla rodziców Ale niestety nie mamy z kim zostawić dzieciaków, i takie są realia.
elka21 napisał(a):Wiolu, chciało by się córeczkę, czego Ci życzę, ale pewności nigdy nie ma. Sama też mam dwóch chłopaków
Katerina napisał(a):u...la,la, jakie fajne crospotkanie
Niezła ekipa tam się zebrała, we wrześniu trudniej skrzyknąć większą grupę
Nie napisałaś co jedliście Każdy osobno, czy jakieś wielkie peki?
Janusz Bajcer napisał(a):Katerina napisał(a):u...la,la, jakie fajne crospotkanie
Niezła ekipa tam się zebrała, we wrześniu trudniej skrzyknąć większą grupę
Nie napisałaś co jedliście Każdy osobno, czy jakieś wielkie peki?
Tak dla przypomnienia >>> spotkanie-cromaniakow-hvar-lipiec-2018-t53799.html
Powrót do Nasze relacje z podróży