napisał(a) wiolek_lp » 05.01.2019 18:07
Co do muzyki, to nasi sąsiedzi na Korculi- grupa młodych ludzi, włączali głośno muzykę z jakiegoś przenośnego radyjka na podestach przed domem
Morze szumiało, cykady cykały a oni słuchali to gówno. Na szczeście, miałam nieprzyjemność tylko raz przebywać w takich warunkach
Innego razu koło nas na Hvarze na M. Stinivie rozłożyli się rodacy, chyba 3 rodziny, koło 15 osób. Nie zachowywali się źle, ale sama ilość osób, które do siebie mówiły, wołały z wody itp. powodowała dość duży hałas na plaży, niestety tak zazwyczaj bywa, gdy jest się dużą grupą.
Najbardziej zdzwiło mnie, gdy w Pokrivenik przy pustej plaży, 2 rodziny Czechów mieszkających tam w apartamentach, rozłożyli się od nas dosłownie pół metra od nas
Ja czytałam książke i opalałam się bez górnej cześci stroju, a nade mną stali rozmawiający dorośli
Zaznaczam, że na plaży mieli wiele wolnego miejsca
W którymś momencie dostałam w głowę wielkim kamieniem od niespełna dwulatka, jak kurwn..ęłam na całą plażę, tak wszyscy popatrzyli na mnie jak na nienormalną, oczywiście nie widzieli co maluch zrobił
Na szczęście po zaledwie 30 minutach zwineli się, i dobrze bo ja już w głowie miałam ewakuacje