m@rek napisał(a):agata26061 napisał(a):...Moje zdanie jest takie, że mi po prostu szkoda wtedy tego dziecka, bo najzwyczajniej się męczy...
podzielam opinię
pamiętam jak nasza starsza córka miała 11 m-cy i w drodze powrotnej ze Splitu do Marakskiej (2...3 godz. zwiedzania) wymiotowała całą drogę
Dlatego z takimi maleństwami, to jak dla mnie tylko plaża i to najlepiej zacieniona, albo dobry namiot plażowy...
Wiadomo, że dzieciaki co raz starsze i z roku na rok więcej można zobaczyć, czy gdzieś się powłóczyć dłużej, ale jak wakacje, to ma być plażowanie... i koniec kropka
Roxi napisał(a):beatabm napisał(a):Taka własna łodka to zdecydowanie dobry pomysł
Albo przynajmniej ponton.
Ponton też byłby dobrą opcją, ale wtedy i tak musielibyśmy chyba przyczepkę jakąś brać ze sobą, bo gdzie byśmy to wszystko upchnęli... Albo busa kupić
m@rek napisał(a):rozmawiałem o tym z Agatą, ona podobno wcześniej Ciebie dopytywała o kwestie patentów, zezwoleń itp....
wszystko za sprawą Waszej wizyty w ID
na dzień dzisiejszy odpada z uwagi na "przestrzeń" w samochodzie i takie tam
Ja chyba w jakimś ogólnym wątku o pontonach o to pytałam, albo u Roxi w relacjach. Już nie pamiętam w tym momencie, ale póki co nie mielibyśmy nawet gdzie zmieścić takiego pontonu. Nie wspominając o patencie na prowadzenie tego typu maszyn... Mój mąż już od 8 lat się zbiera, żeby go zrobić....