Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Na wyspie lawendą i winem słynącej - Hvar 2018

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 28.08.2018 20:24

krakusowa napisał(a):Agata spóźnione ( dość mocno :wink: ) ale szczere STO LAT :hearts: z okazji... osiemnastki :smo:

Dziękuję bardzo :D Cieszę się że mogłam po raz kilkunasty obchodzić te osiemnaste urodziny :D
maslinka napisał(a):Żywica jest w tym rejonie Hvaru dużym problemem. Pamiętam, że sporo samochodów w ID miało pokrowce na karoserii z tego powodu. Zresztą nazwa campingu "Paklina" oznacza podobno właśnie żywicę.

Pakleni Otoci - takie samo pochodzenie nazwy - to nie piekielne, jak podaje większość przewodników, a Żywiczne Wyspy :)

Agata, dzięki za pokazanie "naszej" plaży przy campingu :) Przywołałaś miłe wspomnienia i zatęskniłam za Hvarem :D

Tak naprawdę, to nie byliśmy pewni czy to właśnie jest żywica. Zawsze kojarzyła nam się ona z czymś ciężkim do zmycia z jakiekolwiek powierzchni i zawsze była bardzo klejąca. A tutaj bez problemu zmyliśmy ją z samochodu po przyjeździe do domu.
Ale w sumie nigdy nie mieliśmy żywicy na karoserii auta, więc być może i ta "nasza polska" jest łatwo zmywalna. :)

Co do tej campingowej plaży, to w następnych dniach kilka razy ją odwiedzimy, bo okaże się dla nas bardzo dobra do plażowania :D
hubi78 napisał(a):Cześć.Bardzo fajna relacja,mega miejsce.prosił bym jeśli można troszkę zdjęć tego apartamentu,jeśli to nie problem,może być na mejla adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl Hvar to mój numer jeden w Cro,był pierwszy i pierwszy pozostanie:) Natomiast co do rany synka,to kąpiel w morzu sama w sobie powinna pomóc.Kiedyś nasz synek wbił sobie nieszczęśliwie noż w stopę.Oczywiście rana się zapaprała,młody dostał zakaz kąpieli,ale skończyło się i tak lekarzem.ranę obejrzał,mocno zdenerwowany,że taką pierdoła mu głowę zawracamy,ale antybiotyk jakiś dał i nakazał moczyć nogę w morzu:) to tak dla innych ciekawostka.

Niestety nie mam więcej zdjęć apartamentu, ale Tutaj zdjęcia oddają rzeczywisty wygląd apartamentów. Luksusów nie ma, ale jest przyzwoicie. Klima trochę zagrzybiona, ale my i tak z niej nie korzystaliśmy, bo dzieci zaraz by kipy miały do kolan ;)
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 28.08.2018 20:40

ODCINEK 7 – 27.06.2018 (środa) – SAMOTNY SPACER DO PUNKTU WIDOKOWEGO

Po powrocie do domu stwierdzam, że przecież sama mogę wybrać się na spacer tą szutrówką i wejść nieco wyżej.

Mijam znany już pojazd:
DSC_0558.JPG


Masliny:
DSC_0559.JPG


Winorośle:
DSC_0560.JPG


I idę co raz wyżej:
DSC_0561.JPG


Nie ma mi kto zrobić zdjęcia, więc radzę sobie sama:
20180627_125112.jpg


Droga wspina się co raz wyżej:
DSC_0562.JPG


Widoki zaczynają się fajniejsze. Szkoda, że nie ma słońca, bo na pewno wtedy byłoby piękniej, ale nie narzekam:
DSC_0563.JPG


Mijam ciekawe formacje skalne:
DSC_0564.JPG


Niemal całe Ivan Dolac jak na widelcu:
DSC_0565.JPG


I na zoomie:
DSC_0566.JPG


Zzoomowana „Jadranka”:
DSC_0567.JPG


A teraz kilka widoczków:
DSC_0568.JPG
DSC_0569.JPG
DSC_0571.JPG
DSC_0572.JPG


Tak, wiem, wszystkie zdjęcia podobne, ale nie wiedziałam, które wybrać.

Dochodzę do rozwidlenia:
DSC_0574.JPG


W lewo można dojść do tego:
DSC_0575.JPG
DSC_0588.JPG
DSC_0590.JPG


To chyba jakiś dom na wynajem, ale nie znam nazwy niestety. Pomyślałam, że może też to być jakaś restauracja, ale bardziej wygląda na jakiś domek z jednym/dwoma apartamentami.

Skręcając w prawo można wejść jeszcze wyżej. Ja jednak decyduję się zawrócić, bo wzmaga się dość porywisty wiatr, a w dodatku coś zaszeleściło w krzakach, albo może mi się tak tylko wydawało. Wyobraźnia mi podpowiadała, że może się tam na mnie czaić jakiś okropny stwór, np. ten ichniejszy poskok, czyli bardzo jadowita żmija. Brrrr... 8O :o

Spoglądam jeszcze raz na wyspę Šćedro, którą mam jak na dłoni:
DSC_0576.JPG


Ze zbliżeniem:
DSC_0585.JPG


Niedaleko mnie znajdują się jakieś ruiny:
DSC_0577.JPG


Zoomuję „naszą” Slavinkę:
DSC_0578.JPG


Pedalinę:
DSC_0579.JPG


Samotnie przepływający jacht:
DSC_0582.JPG
DSC_0591.JPG
DSC_0597.JPG


Zerkam w stronę gór i zboczy porośniętych winoroślą:
DSC_0592.JPG
DSC_0593.JPG
DSC_0595.JPG


Na Ivan Dolac:
DSC_0594.JPG
DSC_0596.JPG
DSC_0599.JPG


Samej sobie też strzelam jakieś foty:
20180627_130520.jpg
20180627_130543.jpg


I wracam tym samym szutrem:
DSC_0600.JPG
DSC_0601.JPG


To jeszcze nie koniec mojego spaceru. W następnym odcinku dojdę do plaży Gaži :papa: :papa:
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 29.08.2018 19:30

agata26061
Wyczytałam oczywiście na forum, że dobrym patentem na wczasach w Cro z dzieciakami jest zabranie farb plakatowych i malowanie kamyków.


To super patent, potwierdzam :) Równie sprawdzone do malowania na kamykach są kredki bambino. A urodzinowe serduszko od Synka - urocze!

agata26061
Deptak jest całkiem wygodny. Niemal przez całą wioskę można z wózkiem dziecięcym przejechać. Jak już pisałam, my naszego nie wzięliśmy, czego żałowałam, więc bardzo często małą musieliśmy nosić na rękach.


My, pomimo, że nasza 3-latka już świetnie radzi sobie pieszo, obowiązkowo wzięliśmy stary, wysłużony i doskonale sprawdzony na chorwackich wszelakich nierównościach wózek. Staruszek był już z nami 5 razy w Chorwacji. Przeżył swoje, ale naprawdę świetnie dawał rade , a i Córeczka chętnie z niego korzystała.

agata26061
Na pierwszym planie miejscu kultu moich dzieci. Nic tak się nie liczyło wieczorem jak pójście na ten minimalistyczny plac zabaw.


Mamy tak samo! Na wakacjach staramy się pokazać dzieciom jak najwięcej, ale nic tak ich nie cieszy, jak place zabaw. W tym roku hitem była żółta taksówka, która po wrzuceniu monety 5 kun poruszała się przez pół minuty...
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 29.08.2018 20:11

Igłą pinii napisał(a):agata26061
Wyczytałam oczywiście na forum, że dobrym patentem na wczasach w Cro z dzieciakami jest zabranie farb plakatowych i malowanie kamyków.


To super patent, potwierdzam :) Równie sprawdzone do malowania na kamykach są kredki bambino. A urodzinowe serduszko od Synka - urocze!

Mieliśmy kredki ze sobą na wyjeździe, ale nie zabieraliśmy ich na plażę, bo nie wpadłam w ogóle na ten pomysł, że mogą się one tam sprawdzać. Bambino, to nasza marka nr 1 jeśli chodzi o kredki. Żadna inna firma nie produkuje tak miękkich, a jednocześnie trwałych kredek ;)
Igłą pinii napisał(a):agata26061
Deptak jest całkiem wygodny. Niemal przez całą wioskę można z wózkiem dziecięcym przejechać. Jak już pisałam, my naszego nie wzięliśmy, czego żałowałam, więc bardzo często małą musieliśmy nosić na rękach.


My, pomimo, że nasza 3-latka już świetnie radzi sobie pieszo, obowiązkowo wzięliśmy stary, wysłużony i doskonale sprawdzony na chorwackich wszelakich nierównościach wózek. Staruszek był już z nami 5 razy w Chorwacji. Przeżył swoje, ale naprawdę świetnie dawał rade , a i Córeczka chętnie z niego korzystała.

Ja też na początku myślałam o tym wózku, ale tak jakoś pod wpływem impulsu, stwierdziłam w ostatniej chwili, że go nie będziemy brać, bo przecież mała dzielnie maszeruje. Nasz też jest bardzo wysłużony, ale jeszcze dałby radę. No ale niestety zgapiliśmy sprawę :roll:
Igłą pinii napisał(a):agata26061
Na pierwszym planie miejscu kultu moich dzieci. Nic tak się nie liczyło wieczorem jak pójście na ten minimalistyczny plac zabaw.


Mamy tak samo! Na wakacjach staramy się pokazać dzieciom jak najwięcej, ale nic tak ich nie cieszy, jak place zabaw. W tym roku hitem była żółta taksówka, która po wrzuceniu monety 5 kun poruszała się przez pół minuty...

Z dzieciakami już tak jest. Mimo tego, że rodzice starają się pokazywać jak najwięcej, to dla nich najlepszą zabawą jest jakiś tam samochodzik, czy huśtawka. Takie są prawa dzieciństwa ;)
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 30.08.2018 09:07

ODCINEK 8 – 27.06.2018 (środa) – PLAŻA GAŽI

Schodząc z góry, pomyślałam, że zobaczę jak wygląda dojście do plaży Gaži. Czytałam u jednego z forumowych kolegów, że ostatnie 200 metrów trzeba przejść po skałach. Chciałam zobaczyć jak te skały wyglądają i czy moja 2,5 latka da radę.

Zanim jednak dojdę do plaży trochę błądzę po Ivan Dolac. Skręcam w jedną z bocznych dróg prowadzącą do apartamentów:
DSC_0604.JPG


Stąd widok również dość fajny mają na morze:
DSC_0605.JPG


Kolejny stary "grat”:
DSC_0606.JPG


Taczki kreatywnie wykorzystane:
DSC_0607.JPG


Dla syna fotografuję starą łódkę:
DSC_0608.JPG


Ciekawa ozdoba pomiędzy oknami:
DSC_0609.JPG


Focę również apartamentowiec, do którego wjazd jest z „Jadranki”. To taki jeden „wypasiony” przy tej głównej trasie. Niestety nie pamiętam jego nazwy:
DSC_0610.JPG


Dalej spaceruję tak na „czuja” i natrafiam w końcu na skodę M@rka:
DSC_0612.JPG


Pisał mi w sms, że już nas „upolował” pod Slavinką, więc i ja nie pozostaję dłużna :wink: :oczko_usmiech:

Dalej kieruję się w stronę campu Paklina:
DSC_0613.JPG
DSC_0614.JPG


I tuż przed nim wychodzę na deptak. Dziś plaża przy campingu zupełnie pusta:
DSC_0615.JPG
DSC_0616.JPG


Mijam wszystkie plaże. Campingową, tą ostatnią przed FKK i FKK. Skały niedostępne do plażowania również mijam:
DSC_0617.JPG
DSC_0626.JPG


Na końcu deptaku:
DSC_0618.JPG


Jest wylany z asfaltu jakby jakiś „zjazd” do wody:
DSC_0621.JPG


Mam tylko takie zdjęcie z samowyzwalacza, ale zastanawiam się czemu ma służyć ten „zjazd, skoro zaraz za nim są skały, więc wodowanie tutaj np. jakiegoś sprzętu do pływania nie ma najmniejszego sensu:
DSC_0619.JPG
DSC_0620.JPG
DSC_0624.JPG


Chwilę odpoczywam i idę dalej. Deptak przeistacza się w ścieżkę. Początkowo bardzo wygodną:
DSC_0627.JPG


Która prowadzi do tej winnicy:
DSC_0628.JPG
DSC_0630.JPG


Niestety za tą winnicą trasa przebiega wyłącznie po skałkach:
DSC_0631.JPG


Na zdjęciu nie wyglądają one jakoś strasznie, ale w rzeczywistości są dość uciążliwe. Myślę, że mój 6-cio latek dałby radę, ale z 2,5 latką raczej bym się tutaj nie wybrała. Okazuje się, że w niektórych miejscach muszę się podpierać rękoma, więc chowam aparat do torby plażowej.

W ogóle, to moja lustrzanka bardzo mi w tym roku przeszkadzała. Chodzi tutaj o gabaryty. Chyba potrzebuję jakiejś lepszej małej „małpki”, którą bez problemu włożę do kieszeni i która będzie robiła piękne zdjęcia. Moja lustrzanka nie dość, że wielka, to jeszcze jedna ze starszych już tej marki, więc zdjęcia i tak kiepskie robi…

W końcu dochodzę do plaży Gaži:
DSC_0632.JPG
DSC_0633.JPG
DSC_0634.JPG


Obowiązkowe selfie:
20180627_140136.jpg


Na zdjęciu widać, jakby zejście do samej plaży było bardzo łatwe. W rzeczywistości natomiast to jakiś metr w dół, lub nawet więcej, dlatego ja nie stawiam stopy na żwirze, bo boję się o moją torbę z aparatem i obiektywem dodatkowym, oraz o to, żeby się nie poobijać lub poobdzierać. Siadam chwilkę na skałach i chłonę ciszę i spokój.
Po paru minutach zarządzam oczywiście powrót, bo gdzież bym mogła iść dalej? Plaża mała i kameralna. Jak kiedyś wrócę do Ivan Dolac ze starszymi dziećmi, to z pewnością powtórzymy spacerek :mrgreen:

Te same skały przede mną:
DSC_0639.JPG


Trzeba na nich uważać, bo czasem większe głazy są ruchome, a po wcześniejszym deszczu nazbierało się w zagłębieniach nieco wody, na której bardzo łatwo jest się poślizgnąć.

Na szczęście bez problemu dochodzę znów do wygodnej ścieżki:
DSC_0641.JPG


Mijam małą pinię:
DSC_0643.JPG


Plażę – tę między campem Paklina, a FKK:
DSC_0644.JPG


No i w końcu jest rondo przed „naszą” Slavinką:
DSC_0645.JPG


W „domu” okazuje się, że wszyscy się dobrze bawią:
_DSC0656.JPG


Mała układa swoje ulubione puzzle, starszak z tatą rozwiązują jakieś rebusy.

Godzina jest dość wczesna, więc zbieramy się wszyscy idziemy na taką mini plażyczkę, która znajduje się kawałeczek drogi w lewo od „naszego” ronda, a jeszcze przed plażą campingową. Mieliśmy nadzieję, że będziemy tam sami, ale jakaś polska rodzina urządziła sobie zabawę w zbijanie kamyków ustawionych na tym wielkim głazie po środku. Bardzo nam się ta zabawa spodobała i też ją wprowadzimy w życie za kilka dni:
DSC_0646.JPG


Ktoś w bardzo dogodnym miejscu rozłożył sobie hamak:
DSC_0647.JPG


Siadamy na ławce koło tej mini plażyczki, a dzieciaki chcą na karimacie posiedzieć na deptaku, żeby pobawić się wygodnie samochodzikami:
DSC_0649 — kopia.JPG


Zbieramy się do domu, żeby skorzystać z grilla na tylnym tarasie:
_DSC0658.JPG
_DSC0659.JPG


Podglądamy jak matka gospodarza rozwiesza pranie z tyłu domu:
_DSC0663.JPG


A to auto gospodarza:
_DSC0664.JPG


Chyba robocze, bo załadowane sprzętem do prac budowlanych. Ogólnie Petar – właściciel, był na miejscu codziennie, bo razem z bratem remontowali jakieś apartmany w niższej części budynku. Natomiast Maja – jego żona była troszkę rzadziej, bo mają małego synka, około pół roku miał podczas naszego pobytu. Maja dość dobrze umie język angielski, więc bez problemu można się z nią porozumieć. Petar troszkę gorzej, ale też nie jest źle.

Koło auta ułożone są drewna, które Petar pozwala brać do palenia na grillu. My oczywiście nie mieliśmy ze sobą żadnego węgla grillowego ani nic z tych rzeczy, więc z chęcią skorzystaliśmy z drewna gospodarza :wink: :lol:

Oczywiście do grilla wypiliśmy po lampce Bogdanušy :wink: :lol: :coool: :lool: :
_DSC0667.JPG


Zanim jedzonko się ugrillowało, to słońce już zaszło, ale w takich okolicznościach miło było zjeść i dopić winko:
_DSC0670.JPG
_DSC0675.JPG


I ten pięciomasztowiec:
_DSC0680.JPG


Nie wiem czy to jest ten sam który widzieliśmy w Rovinj
Ale zdaje się, że tak.

A jutro w końcu ruszamy tyłki i jedziemy na północną stronę wyspy :oczko_usmiech: :papa:
dr.kokos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 639
Dołączył(a): 19.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) dr.kokos » 30.08.2018 09:34

No i fajnie :oczko_usmiech:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.08.2018 10:31

Rzucanie kamieniami do innych kamieni (najlepiej gdzieś dalej w morzu) to u mnie zabawa na nudy na plaży....
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 30.08.2018 15:34

Dojście na plażę, które opisałaś faktycznie wygląda niewinnie na zdjęciach. A zdjęcia bardzo mi się podobają. (Gdybyś zobaczyła moje zdjęcia z wakacji, nie sądziłabyś o swoich, że są słabe :wink: )Czekam z miłą chęcią na kolejne odcinki. :)
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 30.08.2018 17:12

dr.kokos napisał(a):No i fajnie :oczko_usmiech:

Wiesz, i tak Was nie przegonimy w kwestii jeżdżenia po wyspie, bo codziennie Waszego auta nie widziałam pod apartmanem. Nam się zwyczajnie nie chciało codziennie wyjeżdżać. Z chęcią zobaczyłabym Waszą relację, bo na pewno "całą" wyspę zjeździliście ;)
piekara114 napisał(a):Rzucanie kamieniami do innych kamieni (najlepiej gdzieś dalej w morzu) to u mnie zabawa na nudy na plaży....

U nas też się to w tym roku sprawdziło. A ile radości przy tym było...
pomorzanka zachodnia napisał(a):Dojście na plażę, które opisałaś faktycznie wygląda niewinnie na zdjęciach. A zdjęcia bardzo mi się podobają. (Gdybyś zobaczyła moje zdjęcia z wakacji, nie sądziłabyś o swoich, że są słabe :wink: )Czekam z miłą chęcią na kolejne odcinki. :)

Niestety zdjęcia nie oddają tego co w rzeczywistości, ale w sumie to przejście skałami też nie jest jakieś straszne. Myślę, że 6-cio latki bez problemu mogą się tamtędy przechadzać. Ja byłam sama, więc musiałam bardzo uważać. Gdybym niefortunnie np. skręciła kostkę, to nawet nie miałby mnie kto stamtąd "wytargać", bo mąż z dzieciakami musiałby zostać. A oczywiście moja wyobraźnia działała i już miałam wizję skręcenia kostki 8O 8O lub co gorsza jakiegoś złamania :cry: :roll: Na szczęście nic się nie stało ;)
Dziękuję za pochwałę co do zdjęć, ale niestety niektóre z nich są troszkę "podrasowane". Nie jakoś bardzo, ale ustawiam automatyczny kontrast w picasie i wtedy są troszkę bardziej kolory nasycone.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 30.08.2018 17:40

Igłą pinii napisał(a): My, pomimo, że nasza 3-latka już świetnie radzi sobie pieszo, obowiązkowo wzięliśmy stary, wysłużony i doskonale sprawdzony na chorwackich wszelakich nierównościach wózek. Staruszek był już z nami 5 razy w Chorwacji. Przeżył swoje, ale naprawdę świetnie dawał rade , a i Córeczka chętnie z niego korzystała...
Coś mi się kojarzy, że raz ten wózek nawet gdzieś się Wam zapodział i wracaliście go szukać :mrgreen:

agata26061 napisał(a): ... Ciekawa ozdoba pomiędzy oknami ...
Bardzo mi się podoba :)

agata26061 napisał(a): ... W końcu dochodzę do plaży Gaži ...
i plaża też :)
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 30.08.2018 18:07

Piękny spacer, super widoki na ID (myślałem, że tam same nowe apartmany :roll: )
Brak słońca wprowadza nutę melancholii, ...coś jakby ostatni dzień wakacji.
Wzruszyłem się .... :oczko_usmiech: :papa:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 30.08.2018 18:31

gusia-s napisał(a):
agata26061 napisał(a): ... Ciekawa ozdoba pomiędzy oknami ...
Bardzo mi się podoba :)

agata26061 napisał(a): ... W końcu dochodzę do plaży Gaži ...
i plaża też :)

Plaża bardzo sympatyczna, ale troszkę brakowało słońca. Następnym razem może będzie lepiej ;)
Habanero napisał(a):Piękny spacer, super widoki na ID (myślałem, że tam same nowe apartmany :roll: )
Brak słońca wprowadza nutę melancholii, ...coś jakby ostatni dzień wakacji.
Wzruszyłem się .... :oczko_usmiech: :papa:

No właśnie szukając apartamentu w ID miałam wrażenie, że raczej większość jest starych i wysłużonych. Mało który z nich był wypasiony i odnowiony...
2 budynki tuż przy plaży wyglądały bardzo nowocześnie i były na sprzedaż. No i ten na samej górze też "wypasiony", a reszta to chyba takie bardziej wysłużone
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 31.08.2018 08:51

ODCINEK 9 – 28.06.2018 (czwartek) – STARI GRAD

Niestety dziś pogoda po raz kolejny nas nie rozpieszcza :evil: :cry: :x Słońca co prawda dużo więcej niż wczoraj, ale zrywa się dość silny wiatr. Nie ma mowy póki co o plażowaniu, więc stwierdzamy, że urządzimy sobie taki „city break”. Dodatkowo kończą nam się niezbędne rzeczy, czyli mleko dla dzieci, jajka itp., piwo też :wink: :oczko_usmiech:

Szybki przejazd przez tunel i już jesteśmy w Pitve:
_DSC0685.JPG
_DSC0686.JPG
_DSC0687.JPG
_DSC0688.JPG
_DSC0689.JPG


Bardzo mi się ten widok podoba.

Celowo dziś omijamy Jelsę:
_DSC0692.JPG


Byliśmy już tam dwukrotnie podczas fish picniców.

Pierwszym naszym celem jest Stari Grad. Parkujemy sobie darmowo tutaj:
_DSC0693.JPG


I po chwili już jesteśmy w centrum:
_DSC0695.JPG


Okazuje się, że tutaj jest czyste niebo i słoneczko zaczyna grzać. Spacerujemy chwilę wąskimi ulicami:
_DSC0696.JPG
_DSC0697.JPG
_DSC0698.JPG
_DSC0699.JPG
_DSC0700.JPG
_DSC0702.JPG
_DSC0703.JPG
_DSC0704.JPG
_DSC0705.JPG


Kiedy dochodzimy do wybrzeża:
_DSC0707.JPG


Mąż stwierdza, że pójdzie z dzieciakami na plac zabaw. Ja z kolei ponownie zanurzam się w głąb uliczek:
_DSC0708.JPG
_DSC0709.JPG
_DSC0710.JPG


Mijam polecaną na forum konobę Pharia:
_DSC0711.JPG


I idę dalej:
_DSC0712.JPG
_DSC0713.JPG


Gdyby ktoś był zainteresowany o której jest msza:
_DSC0714.JPG


_DSC0715.JPG
_DSC0716.JPG


I dochodzę do placu św. Stefana:
_DSC0717.JPG
_DSC0718.JPG


Jeszcze chwilkę spaceruję:
_DSC0719.JPG
_DSC0720.JPG
_DSC0721.JPG
_DSC0722.JPG
_DSC0723.JPG


Chyba musiało nieźle pokropić, bo grzyby wyrosły :wink: :
_DSC0724.JPG


Wracam do rodziny na plac zabaw:
_DSC0725.JPG
_DSC0727.JPG
_DSC0729.JPG
_DSC0730.JPG


Dzieciaki chwilę się bawią i wracamy do samochodu. Sama nie wiem czy miasteczko mi się spodobało. Jak to mój mąż stwierdził: wszystkie te miasta w Cro są takie same :roll: :roll: Ja tam wcale tak nie uważam, ale wąskie uliczki, kamienne domki, stare kościoły i małe place są w nich wszystkich, więc podobieństwa nie da się uniknąć. Pewnie wieczorem, jak miasteczko zaczyna tętnić życiem, jest o wiele piękniejsze i ciekawsze ;)

Kolejny punkt – Hvar :wink: :papa:
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 31.08.2018 08:59

Ale cudownie pusto! Piękne miasteczko, w którym jeszcze nie byliśmy :)
Czekam oczywiście na miasto Hvar :wink:
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 31.08.2018 09:55

Jak to nie wiesz czy się spodobało :wink: Zdjęcia świetne i cudownie oddające nastrój Stargo Gradu, który osobiście uwielbiam dużo bardziej niż Jelsę :mrgreen:
Ciekawe jak M. Hvar w Waszych oczach :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Na wyspie lawendą i winem słynącej - Hvar 2018 - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone