Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Na wariackich papierach wyjazd...... z pontonem. 2010r.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 10.08.2010 20:24

Ufff.

A juz się bałem, że na jakimś polskim i z ramingu korzystasz...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.08.2010 20:34

FUX napisał(a):Ufff.

A juz się bałem, że na jakimś polskim i z ramingu korzystasz...


Uff, kocham forum Chorwacja, ale po takiej relacji na necie z ramingu musiałbym sprzedać ponton, przyczepę i samochód, rodzinę zostawić w jasyr :wink: Pozdrawiam smoki3
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 11.08.2010 08:36

smoki3 napisał(a):...Pag i odkryciu pierwszej ustronnej zatoczki ze złotym piaskiem i bez dostępu z lądu. Gdybyście mieli jakieś pytania...



Adres zatoczki :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.08.2010 08:46

Do Dubrownika wyjechaliśmy rano, granicę Chorwacja - Bośnia i Hercegowina przekracza się szybko - jechać, jechać. W Dubrowniku zajechaliśmy na parking podziemny. Ceny wydały się paskarskie 15ku za godzinę. Pocieszyłem się, że przynajmniej auto stoi w cieniu we w miarę chłodnym miejscu. Idąc dalej patrzę na parkingi miejskie oczywiście w pełnym słońcu i tak pełne iż szpilki nie można wcisnąć. Cena też koszmarna 10 ku godzina.

Idąc z górki naszym oczom ukazują się mury i dachy Dubrownika. Miasto jest piękne ( nie będę opisywał historii Dubrownika każdy może znaleźć ja w Wikipedii.

Obrazek

Obrazek

Mapa zniszczeń miasta podczas ostatniej wojny.

Obrazek

Decyzja o tym by przyjechać w tygodniu wydaje się słuszna. W Dubrowniku jest masa ludzi.
Ceny w mieście są paskarskie, może dlatego że większość towarów trzeba zataskać na własnych plecach.

Obrazek


Skwar dokucza niemiłosiernie.


Obrazek

Obiad jemy w restauracji Mea Culpa, bardzo smaczny i jak na Dubrownik o cenach umiarkowanych .

Obrazek


Dziecko robi napad na sklep Aqua, kupuje skarbonkę (od jakiej zaczął się wyjazd) sześć ołówków i dwie gumki, płacimy sto kun. 8O

Śliczne miasto, nastawione na turystów pod względem infrastruktury i cen.

Obrazek
Ostatnio edytowano 06.10.2010 22:52 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 11.08.2010 08:47

Ten parking to okazja...
W Wiedniu 4 juro/h :mrgreen:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.08.2010 08:56

Rysio napisał(a):
smoki3 napisał(a):...Pag i odkryciu pierwszej ustronnej zatoczki ze złotym piaskiem i bez dostępu z lądu. Gdybyście mieli jakieś pytania...



Adres zatoczki :lol:




Bardzo proszę :lol: Od wypłynięcia z kempingu Strasko w Novaliji, kierujemy się w prawą stronę i płynąc wzdłuż brzegu około dwóch godzin znajdujemy zatoczkę, przytulną i bardzo piaszczystą ( dno ) o łagodnym zejściu do morza.

Miłych wakacji.

Pozdrawiam.

smoki3

ps. Teraz pozostaje nam się przebić przez plażowiczów w kierunku pontonu i wypłynąć. :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.08.2010 08:58

FUX napisał(a):Ten parking to okazja...
W Wiedniu 4 juro/h :mrgreen:


Jadę do Dubrownika :!: :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.08.2010 23:09

11 sierpnia
Dzisiaj wypłynęliśmy w poszukiwaniu zatoczek.. Kto tylko może wypływa w morze.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Załoga okrojona o jedną osobę, ponton nieprawdopodobnie szybko wchodzi w ślizg. Morze jest spokojne, można pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa. Serfując przy brzegu trzeba mieć dookoła głowy oczy i wypatrywać ewentualnych nurków.

Na zdjęciu widać winietkę, jest ona ze starszym numerem od zeszłorocznej z Pagu. Przykleiła się bez najmniejszych kłopotów w przeciwieństwie do poprzedniej.

Obrazek

Takich zatoczek jest tu mnóstwo. W ślizgu odległości pokonujemy w mgnieniu oka.

Obrazek

Obrazek

Przyroda nie szczędzi wszelakich dziwnych form, żywych i martwych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na obiad były kalmary z pieczarkami i ogórkiem, mniam, mniam. Ze zdziwieniem stwierdzam, że wypaliłem tylko siedem litrów benzyny.

Obrazek

Dobranoc.
krutom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3386
Dołączył(a): 16.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) krutom » 12.08.2010 00:16

Dotarłem i śledzę.

Nie ma to jak spontaniczny wyjazd bez planu. Przypominają mi się Bieszczady AD 83. Tez bez planu, bez kasy, tylko mapa i plecaki. Ale było super.

Czekam na węcej (dostep do laptopa bez walki).
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.08.2010 07:14

krutom napisał(a):Dotarłem i śledzę.

Nie ma to jak spontaniczny wyjazd bez planu. Przypominają mi się Bieszczady AD 83. Tez bez planu, bez kasy, tylko mapa i plecaki. Ale było super.

Czekam na węcej (dostep do laptopa bez walki).


Rodzina jeszcze śpi. Oczywiście nie wiemy co będziemy dzisiaj robili. Propozycja z wczorajszego wieczoru jast taka by jechać do Makarskiej, a gdyby morze było jak stół wybrać się do "naszej" skalistej zatoczki.

Pozdrawiam
smoki3
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.08.2010 07:30

Kilka zdjęć domorosłej twórczości z wczorajszego wieczoru i nocy. Widok na wyspę Hvar.
Jadrolinia.


Obrazek

Widok na nocną plażę w Zaostrogu.
Obrazek




To też widok na wyspę Hvar z Jadrolinjią w tle. Podczas naświetlania przepłynęła sobie przed kadrem.Hvar-widoczny w lampach poniżej śladu po promie.

Obrazek

Pozdrawiam.

smoki3
Ostatnio edytowano 18.02.2011 11:11 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 2 razy
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.08.2010 14:30

12 sierpnia
Rano morze było jak stół, wypłynęliśmy na plażę. Po jakiejś półtorej godzinie zacumowaliśmy przy małym kempingu z prysznicem. Normalne plażowe zabaw, opalanie gra w piłkę. Niedaleko
miejsca zacumowania są piękne groty stworzone przez fale morskie, penetrujemy kilka z nich. Sporo kolorowych zwierzątek obiera to miejsce za swój dom. Jeszcze raz potwierdza się, że ponton to był bardzo dobry pomysł.

Zrobiła się godzina jedenasta. O dziwo morze jest nadal jak stół, brak wiatru i coraz mniejsza widoczność na wodzie (mgiełka). Żona zostaje na plaży, a ja z synem idę poszaleć na łodzi. Rozpędzamy ponton do niebotycznej prędkości, po prostu czuć jak dno łodzi unosi się nad wodą i tylko śruba miele wodę. Trasę którą niedawno płynęliśmy godzinę pokonujemy w dziesięć minut. Widzimy dwa płynące z przeciwnych do siebie kierunków promy. Zbliżamy się do lewej burty jednego z nich. Wyrównujemy przez chwilę, ludzie machają do nas i robią zdjęcia. Syn nawet specjalnie nie trzyma się lin, morze jest tak gładkie. Robię nawrót na lewą burtę i od rufy przecinam tor wodny oglądanej Jadrolinij. Teraz ukazuje się naszym oczom prawa burta statku, mijamy go błyskawicznie, woda jest cięta przez śrubę jak nożem, a odbryzgi wody z kila uderzają w odsłonięte ręce jak kamyki. Płynący od lądu przewoźnik jest już przy nas. Sytuacja z turystami powtarza się.

Na wodzie szalejemy jeszcze chwilę, czas wracać po żonę. Tylko gdzie ja Ją ZOSTAWIŁEM, w której zatoczce? Trzeba było zrobić zdjęcie ! Na szczęście syn był bardziej bystry i zapamiętał charakterystyczną drogę wijącą się nad zatoczką. Pakujemy manatki i wracamy na kemping. Na obiad czeka wielgaśny arbuz.

W powrotnej drodze niepokoi mnie coraz bardziej pogoda. Woda jest nadal jak stół, a mgiełka coraz większa pomimo godziny czternastej trzydzieści. Coś z tego może być !

Cdn.

Pozdrawiam.

smoki3
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 12.08.2010 15:54

Dobrze, że syn się wykazał, bo biedna Mama mogłaby mieć zafundowaną noc w zatoczce :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.08.2010 17:53

Aldonka napisał(a):Dobrze, że syn się wykazał, bo biedna Mama mogłaby mieć zafundowaną noc w zatoczce :)


Musiał bym sprawdzić wszystkie zatoczki w okolicy i dopłynąć do kempingu na wiosłach. :lol:

Pozdrawiam.


smoki3

ps. Idę z synem grać do morza w piłkę wodną.
Tedeus
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 67
Dołączył(a): 11.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tedeus » 12.08.2010 17:59

Witam wszystkich
Pytań parę do Smoki3.
Ponieważ napisałeś że można zadać ci pytanka w temacie pontonu to zamierzam z tego skorzystać. Tematem interesuję się od roku. A stać mnie na ponton będzie niestety dopiero w sezonie 2011. Mimo to staram się porównywać np: pontony Bush do Hsm i Hsd 360. Cena 300 stówki różnicy przemawia na korzyść Hsm w stosunku do Busha. Wymiary i wyporność z kolei za Bushem 360. Ponieważ jesteś użytkownikiem pontonu z firmy I.M. prosiłbym cię o opinnie na temat twojego pontonu. I tak jak możesz to napisz dokładnie czym pływasz podłoga i rozmiar pontonu. Oczywiści od deski do deski przeczytałem właściwe forum bodajże 113 stron na dzisiaj ale chciałbym poznać twoją opinię. Pomijając zachłyśnięcie się świetną zabawę jaką masz z pontonu to : jak ci się nim pływa , czy miałeś jakiś inny ponton , albo teraz będąc w Chorwacji i widząc innych na pontonach uważasz że dokonałeś trafnego wyboru co do wyrobu .Badzo miło czyta się twoją relację , czekamy na więcej. pozd.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Na wariackich papierach wyjazd...... z pontonem. 2010r. - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone