Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Na wariackich papierach wyjazd...... z pontonem. 2010r.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
wir955
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 59
Dołączył(a): 29.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) wir955 » 09.08.2010 18:08

Improwizacja, przygody, ponton no i jeszcze ten "luzik" w relacji... czegóż chcieć więcej :lol:

Czytam z przyjemnością.

Pozdrawiam pontoniarza :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.08.2010 06:57

9 sierpień Poniedziałek.

Pakujemy się do pontonu niosąc ze sobą kanister z benzyną, pojemnik wodoodporny na wszelkiego rodzaje przedmioty które nie mogą się zamoczyć, arbuza, cztery butelki wody, resztę zostawiam zawsze na wodzie.

Odpływając słyszę komentarz naszych rodaków " gadzeciaże " . Płyniemy jakąś godzinę z hakiem.

Obrazek

Ruch na morzu jak na Marszałkowskiej w godzinach szczytu, Jadrolinije, jachty małe, duże, średnie , katamarany, bardzo szybkie motorówki . Nagle widzę Jadroliniję z prawej burty i drugą z lewej burty. No i jestem w środku pomiędzy nimi na takiej łupince, ZGNIOTĄ NAS , ratunku. Jednak nic się nie dzieje . Nie trąbią, nie zgniatają i dzięki opatrzności nawet nie strzelają.

Obrazek

Obrazek

Martwię się falą jaka nas zaraz zaleje. Trochę szybciej mija nas prom z prawej burty, robię zwrot dziewięćdziesiąt stopni w prawo aby wziąć falę na dziób i wejść w tor wodny statku płynącego w stronę wyspy Hvar. Fala jest stosunkowo mała, większe czasami robią małe motorówki, pewnie dlatego że prom jest zbudowany na zasadzie katamaranu.

Obrazek

Tor wodny promu przecinają też inne jednostki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ten widok już znacie. :lol:

Obrazek

Wpływamy do porty Sućuraj.

Obrazek

cdn.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.08.2010 07:03

hajduczek napisał(a):
smoki3 napisał(a):
hajduczek napisał(a):jestem chetnie śledzę wasze losy :D tym bardziej ,żem jest też już prawie jedną nogą w JadranieObrazek



Zapraszamy i czekamy :!: :lol:

Gdzie planujecie wyjazd ?

Pozdrawiam.


smoki3


Makarska....autokarem ....z biura podróży :D


Miłej i wygodnej podróży. Jadar wynagradza wszystkie niedogodności. Pozdrawiam smoki3
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.08.2010 07:05

wir955 napisał(a):Improwizacja, przygody, ponton no i jeszcze ten "luzik" w relacji... czegóż chcieć więcej :lol:

Czytam z przyjemnością.

Pozdrawiam pontoniarza :papa:


Staramy się jak możemy.... mieć uniesioną głowę :roll: :lol:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 10.08.2010 07:51

smoki3 napisał(a):Odpływając słyszę komentarz naszych rodaków " gadzeciaże "

Ot zazdrość. Sam nie ma, cieszyć się że ktoś inny ma nie będzie to zadrwi. Jakie to niestety typowe. Na szczęście chyba nie tylko dla naszych rodaków.

Podziwiam Was za ten ponton i te wyprawy. Mój mąż odkąd pierwszy raz postawił nogę w Cro co rok kupuje ponton, a ja co rok wymyślam coś o wiele bardziej oczywiście potrzebnego (nawet jeśli nie jest) żeby tego pontonu nie kupił. Ogrom wody mnie przeraża, fale od owych jednostek pływających mnie przerażają, głębokość też. Ale się uparł i powiedział, że w przyszłym roku bez pontonu nie jedzie :)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 10.08.2010 09:42

Aldonka napisał(a):
smoki3 napisał(a):Odpływając słyszę komentarz naszych rodaków " gadzeciaże "

Ot zazdrość. Sam nie ma, cieszyć się że ktoś inny ma nie będzie to zadrwi. Jakie to niestety typowe. Na szczęście chyba nie tylko dla naszych rodaków.

Podziwiam Was za ten ponton i te wyprawy. Mój mąż odkąd pierwszy raz postawił nogę w Cro co rok kupuje ponton, a ja co rok wymyślam coś o wiele bardziej oczywiście potrzebnego (nawet jeśli nie jest) żeby tego pontonu nie kupił. Ogrom wody mnie przeraża, fale od owych jednostek pływających mnie przerażają, głębokość też. Ale się uparł i powiedział, że w przyszłym roku bez pontonu nie jedzie :)


Na przyszły rok masz zaplanowany aparat podwodny, zapomniałaś :!: :wink:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 10.08.2010 09:45

Faktycznie :D Zapomniałam :D Ha, uda się znowu :D
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 10.08.2010 16:29

Nieźle tez tu zostanę i się dosiadam do pontonu :wink:
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1560
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 10.08.2010 16:53

smoki3 napisał(a):Okazuje się , że moi wspaniali mechanicy nie dokręcili jakiejś obejmy na (chyba) interkulerze źle ją założyli, teraz została poprawnie zamocowana, a samochód sprawdzony na komputerze we wszystkie strony JEST CAŁKOWICIE SPRAWNY!


Dobrą praktyką jest nieoddawanie auta do serwisu kilka dni przed planowanym wyjazdem - teraz się mądrzę ale doświadczyłem tego samego co Ty podczas podróży do Dubrovnika:

Zaraz za Omisiem pierwsza niespodzianka; zabieram się za wyprzedzanie TIRa, redukcja na 4, gaz do deski i w połowie długości ciężarowego jamnika coś strzeliło pod maską a silnik przestał ciągnąć. Resztką sił wyprzedziłem TIRa i zacząłem się wsłuchiwać w pracę silnika. Nawet moi pasażerowie, totalni laicy w kwestii motoryzacji stwierdzili że dźwięk silnika stał się bardziej basowy. Jakoś dotoczyliśmy się do oświetlonego parkingu pod jakimś salonem samochodowym, gdzie zajrzałem pod maskę. Wiedziałem, że nie może być to nic poważnego, ale przyczyna z jednej strony mnie rozśmieszyła a z drugiej wkurzyła.
Okazało się, że spadła rura doprowadzające powietrze z turbosprężarki do kolektora. Stąd spadek mocy i basowy pomruk silnika. Winna była opaska zaciskowa, której nie zacisnęli w warsztacie podczas wymiany sprzęgła przed wyjazdem. Obiecałem sobie że wpadnę do 'mechaników' po powrocie i zrobię dym...niby pierdoła, ale w połowie wyprzedzania TIRa spadek mocy co najmniej o 30%-40% może być niebezpieczny.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.08.2010 19:26

Aldonka napisał(a):
smoki3 napisał(a):Odpływając słyszę komentarz naszych rodaków " gadzeciaże "

Ot zazdrość. Sam nie ma, cieszyć się że ktoś inny ma nie będzie to zadrwi. Jakie to niestety typowe. Na szczęście chyba nie tylko dla naszych rodaków.

Podziwiam Was za ten ponton i te wyprawy. Mój mąż odkąd pierwszy raz postawił nogę w Cro co rok kupuje ponton, a ja co rok wymyślam coś o wiele bardziej oczywiście potrzebnego (nawet jeśli nie jest) żeby tego pontonu nie kupił. Ogrom wody mnie przeraża, fale od owych jednostek pływających mnie przerażają, głębokość też. Ale się uparł i powiedział, że w przyszłym roku bez pontonu nie jedzie :)



Moja żona do dzisiaj się dziwi że zgodziła się na ponton. Ale kiedy zobaczyła determinację w robieniu patentu, kosztorys zakupu pontonu i silnika, posłuchała opowieści o zatoczkach które odkryjemy, wyraziła zgoę. Ponton polubiła po wyprawie na Pag i odkryciu pierwszej ustronnej zatoczki ze złotym piaskiem i bez dostępu z lądu. Gdybyście mieli jakieś pytania na temat pontonu chętnie odpowiem.

Pozdrawiam.

smoki3
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.08.2010 19:29

ufokking napisał(a):Nieźle tez tu zostanę i się dosiadam do pontonu :wink:



Witam serdecznie. Zaraz będę wklejał dalszą część relacji.

Pozdrawiam.

smoki3
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.08.2010 19:33

el_guapo napisał(a):
Dobrą praktyką jest nieoddawanie auta do serwisu kilka dni przed planowanym wyjazdem - teraz się mądrzę ale doświadczyłem tego samego co Ty podczas podróży do Dubrovnika:




Bardzo dobra rada, tylko ze skrzynią "mechanikowałem " z półtora miesiąca.:evil:
Mam nadzieję, że Twój wyjazd zakończył się pomyślnie. :lol:

Pozdrawiam.

smoki3
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.08.2010 19:48

Wpływamy do Sućuraj, jak dla mnie pierwszego "dorosłego" portu, chociaż tak małego lecz jak wielkiego dla mojego pontoniku. W porcie stoi przy nabrzeżu po lewej burcie prom, a na wprost przycumowany wielki, wspaniały katamaran.

Obrazek

Szukamy miejsca do cumowania i "parkujemy" pomiędzy łódkami rybaków.


Obrazek


Robimy kilka zdjęć, zwiedzanie trwa trzydzieści minut, jemy lody. Miasteczko w pełni sezonu turystycznego jest tak senne że kawiarenki rozkładają się w godzinach popołudniowych, a koty w cieniu budynków śpią na środku ulicy. W ogródkach rosną cytryny, mandarynki i figowce. Jest słodko jak na kiczowatym obrazku.

Obrazek

Nasz wzrok przykuwa OOOOlbrzymia kolejka samochodów, stojących w pełnym słońcu w kolejce do promu ( Według przewodnika na największy z promów wchodzi pięćdziesiąt samochodów, ale to chyba nie możliwe) . Ich właściciele okupują portową kawiarenkę wyglądającą jak barak z PRL.

Obrazek

Ruch w porcie całkiem spory. Pani z maciupkiej dyrekcji portu kieruje jacht do nabrzeża.

Obrazek

Obrazek

Po zakończeniu sezonu turystycznego rybacy ruszają w morze.

Obrazek





Przy wyjściu z portu mały incydent. Wchodzący dwudziestko metrowy jacht zostaje otrąbiony przez odcumowujący prom, musi wycofać. Wychodzimy z portu, podziwiamy mijane brzegi wyspy. Pozostaje kąpiel w zatoczkach i dobra zabawa. Po udanym dniu wracamy na kemping.

.......

Dzisiaj 10 sierpień, byliśmy w Dubrowniku. Jesteśmy skonani miastem. Nawet nie zrzuciłem zdjęć z aparatu. Dobranoc wszystkim.


Pozdrawiam.

smoki3
Ostatnio edytowano 06.10.2010 22:50 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 2 razy
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 10.08.2010 19:49

smoki3 a Ty na necie jakim jedziesz? 8)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.08.2010 20:21

FUX napisał(a):smoki3 a Ty na necie jakim jedziesz? 8)


Na necie kempingowym bezprzewodowym. Szybkość jest dobra, goście kempingu mają dostęp do kodów wliczony w pobyt. :lol:

Pozdrawiam.

smoki3
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Na wariackich papierach wyjazd...... z pontonem. 2010r. - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone