Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Na wariackich papierach wyjazd...... z pontonem. 2010r.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.08.2010 19:55

ufokking napisał(a):Wracajcie szczęśliwie :wink:


Na razie szerokości dopisuje! Jechałem przez Zwardoń, jest nowy wspaniały tunel w stylu Chorwackim i całkiem sporo nowego trawnika :lol:

Pozdrawiam.

smoki3
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.08.2010 20:07

Tedeus napisał(a):Bezpiecznego i bezstresowego powrotu . Nie powiem żeby mi się przez twoje opowiadanie lepiej pracowało :( ale czytało się bardzo fajnie. Ile litrów paliwa wypaliłeś ? No właśnie paliwo jeżeli jest taka możliwość powinno się wypalać do końca , czy ewentualnie zlać .Pozd.


Już częściowo jedną nogą w domu. :lol: Ogólnie jeszcze nie liczyłem, jaśli nie pogubiłem paragonów to policzę. Mój silnik pali od 2l do 4l na godzinę, w zależności od warunków. Ja zawsze po pływaniu wypalam do końca to co mam w gaźniku i filtrze paliwa. Resztę paliwa trzeba zużyć do inny celów. Paliwo może stać maksymalnie do trzech miesięcy, inaczej mogą być problemy. Wiem to z pracy, jestem między innymi dealerem STIHL i z silnikami mam styczność na codzień.

Pozdrawiam. :lol:

smoki3
mario 69
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 11
Dołączył(a): 25.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mario 69 » 27.08.2010 21:16

smoki3 napisał(a):12 sierpnia
Rano morze było jak stół, wypłynęliśmy na plażę. Po jakiejś półtorej godzinie zacumowaliśmy przy małym kempingu z prysznicem. Normalne plażowe zabaw, opalanie gra w piłkę. Niedaleko
miejsca zacumowania są piękne groty stworzone przez fale morskie, penetrujemy kilka z nich. Sporo kolorowych zwierzątek obiera to miejsce za swój dom. Jeszcze raz potwierdza się, że ponton to był bardzo dobry pomysł.

Zrobiła się godzina jedenasta. O dziwo morze jest nadal jak stół, brak wiatru i coraz mniejsza widoczność na wodzie (mgiełka). Żona zostaje na plaży, a ja z synem idę poszaleć na łodzi. Rozpędzamy ponton do niebotycznej prędkości, po prostu czuć jak dno łodzi unosi się nad wodą i tylko śruba miele wodę. Trasę którą niedawno płynęliśmy godzinę pokonujemy w dziesięć minut. Widzimy dwa płynące z przeciwnych do siebie kierunków promy. Zbliżamy się do lewej burty jednego z nich. Wyrównujemy przez chwilę, ludzie machają do nas i robią zdjęcia. Syn nawet specjalnie nie trzyma się lin, morze jest tak gładkie. Robię nawrót na lewą burtę i od rufy przecinam tor wodny oglądanej Jadrolinij. Teraz ukazuje się naszym oczom prawa burta statku, mijamy go błyskawicznie, woda jest cięta przez śrubę jak nożem, a odbryzgi wody z kila uderzają w odsłonięte ręce jak kamyki. Płynący od lądu przewoźnik jest już przy nas. Sytuacja z turystami powtarza się.

Na wodzie szalejemy jeszcze chwilę, czas wracać po żonę. Tylko gdzie ja Ją ZOSTAWIŁEM, w której zatoczce? Trzeba było zrobić zdjęcie ! Na szczęście syn był bardziej bystry i zapamiętał charakterystyczną drogę wijącą się nad zatoczką. Pakujemy manatki i wracamy na kemping. Na obiad czeka wielgaśny arbuz.

W powrotnej drodze niepokoi mnie coraz bardziej pogoda. Woda jest nadal jak stół, a mgiełka coraz większa pomimo godziny czternastej trzydzieści. Coś z tego może być !

Cdn.

Pozdrawiam.

smoki3



Witam Smoki3.
Jaki ten świat jest mały.... 12 sierpnia pomykam ok.12.oo Jadrolinią w stronę wyspy Hvar, mija nas prom z Sucuraja, a tu nagle opływa nas jakaś 3 metrowa jednostka z silnikiem Merkurego... Żona woła-patrz Smoki3!!!, a ja-tak, tak... Patrzę i oczom nie wierzę... 4 dni przed wyjazdem co godzinę sprawdzaliśmy czy są jakieś nowe relacje i dobrze zapamiętałem Twoją jednostkę o nr. __ 1500. Zdążyłem zrobić Tobie i Twojemu synowi jedno foto. Jednym z TYCH machających i robiących zdjęcia byłem ja..., a przed nami 14 dni w jednej z malowniczych i cichych zatoczek od strony wyspy Bracz. Na promie w naszym bagażniku leży ponton Bush kaiman 360, a na nim 20 konna Honda i wiem co będę robił przez najbliższe 2 tygodnie... Ja już w domu po powrocie popijam rakiję i wspominam..., był Zlati Rat, Bol, Stari Grad, delfiny koło Pokrivenik i codzienne rejsy do Jelsy i Vrboskiej na zakupy i tankowanie w porcie... już wiem gdzie pojadę za 1 godinu.. Pozdrawiam i dziękuję za wspaniałą relację ... do zobaczenia na Jadranie... :roll:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 28.08.2010 18:59

mario 69 napisał(a):
smoki3 napisał(a):12 sierpnia
Rano morze było jak stół, wypłynęliśmy na plażę. Po jakiejś półtorej godzinie zacumowaliśmy przy małym kempingu z prysznicem. Normalne plażowe zabaw, opalanie gra w piłkę. Niedaleko
miejsca zacumowania są piękne groty stworzone przez fale morskie, penetrujemy kilka z nich. Sporo kolorowych zwierzątek obiera to miejsce za swój dom. Jeszcze raz potwierdza się, że ponton to był bardzo dobry pomysł.

Zrobiła się godzina jedenasta. O dziwo morze jest nadal jak stół, brak wiatru i coraz mniejsza widoczność na wodzie (mgiełka). Żona zostaje na plaży, a ja z synem idę poszaleć na łodzi. Rozpędzamy ponton do niebotycznej prędkości, po prostu czuć jak dno łodzi unosi się nad wodą i tylko śruba miele wodę. Trasę którą niedawno płynęliśmy godzinę pokonujemy w dziesięć minut. Widzimy dwa płynące z przeciwnych do siebie kierunków promy. Zbliżamy się do lewej burty jednego z nich. Wyrównujemy przez chwilę, ludzie machają do nas i robią zdjęcia. Syn nawet specjalnie nie trzyma się lin, morze jest tak gładkie. Robię nawrót na lewą burtę i od rufy przecinam tor wodny oglądanej Jadrolinij. Teraz ukazuje się naszym oczom prawa burta statku, mijamy go błyskawicznie, woda jest cięta przez śrubę jak nożem, a odbryzgi wody z kila uderzają w odsłonięte ręce jak kamyki. Płynący od lądu przewoźnik jest już przy nas. Sytuacja z turystami powtarza się.

Na wodzie szalejemy jeszcze chwilę, czas wracać po żonę. Tylko gdzie ja Ją ZOSTAWIŁEM, w której zatoczce? Trzeba było zrobić zdjęcie ! Na szczęście syn był bardziej bystry i zapamiętał charakterystyczną drogę wijącą się nad zatoczką. Pakujemy manatki i wracamy na kemping. Na obiad czeka wielgaśny arbuz.

W powrotnej drodze niepokoi mnie coraz bardziej pogoda. Woda jest nadal jak stół, a mgiełka coraz większa pomimo godziny czternastej trzydzieści. Coś z tego może być !

Cdn.

Pozdrawiam.

smoki3



Witam Smoki3.
Jaki ten świat jest mały.... 12 sierpnia pomykam ok.12.oo Jadrolinią w stronę wyspy Hvar, mija nas prom z Sucuraja, a tu nagle opływa nas jakaś 3 metrowa jednostka z silnikiem Merkurego... Żona woła-patrz Smoki3!!!, a ja-tak, tak... Patrzę i oczom nie wierzę... 4 dni przed wyjazdem co godzinę sprawdzaliśmy czy są jakieś nowe relacje i dobrze zapamiętałem Twoją jednostkę o nr. __ 1500. Zdążyłem zrobić Tobie i Twojemu synowi jedno foto. Jednym z TYCH machających i robiących zdjęcia byłem ja..., a przed nami 14 dni w jednej z malowniczych i cichych zatoczek od strony wyspy Bracz. Na promie w naszym bagażniku leży ponton Bush kaiman 360, a na nim 20 konna Honda i wiem co będę robił przez najbliższe 2 tygodnie... Ja już w domu po powrocie popijam rakiję i wspominam..., był Zlati Rat, Bol, Stari Grad, delfiny koło Pokrivenik i codzienne rejsy do Jelsy i Vrboskiej na zakupy i tankowanie w porcie... już wiem gdzie pojadę za 1 godinu.. Pozdrawiam i dziękuję za wspaniałą relację ... do zobaczenia na Jadranie... :roll:


Koniec świata, mieszkamy w Globalnej Wiosce. Cieszę się, że śledziłeś moją relację. To były bardzo udane wakacje, mam nadzieję, że Wasz pobyt był również udany. Musieliście mieć świetną zabawę robiąc nam zdjęcie. Bardzo serdecznie pozdrawiam smoki3.


Ps. Może jakaś mała relacja pontonowa :?: :lol:
damcio151
Podróżnik
Posty: 28
Dołączył(a): 26.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) damcio151 » 06.11.2010 11:44

Przeczytałem relację od deski do deski, nawet dwa razy :D Świetna i z poczuciem humoru, którego na tym forum nie brakuje Obrazek

BTW, co do auta, wnioskuje po słowie "interkuler" :D , ze posiadasz TDI ?
Jeśli tak to oferuję swoją pomoc przy tym silniku. Jestem dosyć obyty z nim, ogólnie z zainteresowania zajmuję się diagnostyką tych jednostek, więc jeśli coś by Cię interesowało to zapraszam na gg 6736026, doradzę jaki interfejs kupić etc. ( Wybacz, ze tutaj piszę, ale na tym forum chyba nie ma PW 8O )

Pozdrawiam
Damian
brokers7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 303
Dołączył(a): 24.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) brokers7 » 09.11.2010 19:08

Jak by Pan chciał się przerzucić z pontona na jacht który mamy w Baska Voda to zapraszam :-)

Gratuluję pięknych zdjęć, przeżyć itp :-)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 09.11.2010 20:15

damcio151 napisał(a):Przeczytałem relację od deski do deski, nawet dwa razy :D Świetna i z poczuciem humoru, którego na tym forum nie brakuje Obrazek


A już myślałem, że jej nikt nie czyta. :lol:
Bardzo przyjemnie jest się dzielić własnymi wrażeniami, a jeszcze przyjemniej gdy się Komuś podobają. :D



damcio151 napisał(a):BTW, co do auta, wnioskuje po słowie "interkuler" :D , ze posiadasz TDI ?
Jeśli tak to oferuję swoją pomoc przy tym silniku. Jestem dosyć obyty z nim, ogólnie z zainteresowania zajmuję się diagnostyką tych jednostek, więc jeśli coś by Cię interesowało to zapraszam na gg 6736026, doradzę jaki interfejs kupić etc. ( Wybacz, ze tutaj piszę, ale na tym forum chyba nie ma PW 8O )

Pozdrawiam
Damian




Bardzo serdecznie dziękuję. :lol: Niestety z wielką przykrością musiałem sprzedać swój samochodzik. :cry:

Pozdrawiam.

smoki3
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 09.11.2010 20:22

brokers7 napisał(a):Jak by Pan chciał się przerzucić z pontona na jacht który mamy w Baska Voda to zapraszam :-)

Gratuluję pięknych zdjęć, przeżyć itp :-)




Dziękuję, jeśli przyszłoroczne wakacje wypadną gdzieś w pobliżu Baska Voda, wpadnę z odwiedzinami. :lol:

Pozdrawiam.

smoki3
Poprzednia strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Na wariackich papierach wyjazd...... z pontonem. 2010r. - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone