mala_mi napisał(a):Tak, Borsuku, boję się drogi i to wcale nie trochę, ale jak diabli:))))
ale nie takie rzeczy w życiu robiłam, więc mam nadzieję, że to też mnie nie złamie i wrócę szczęśliwa, opalona i bohaterska:))))
wałówka z Polski ma jeszcze tę jedną zaletę, że więcej kasy można przeznaczyć na jeżdżenie na miejscu:))
Nie bój się )), my Cię obronimy:). Jak Wam samochód stanie to zawsze można pomachać na jakiegoś zioma )), najpewniej nie odmówi pomocy. Co do zaś jedzenia, mnie przynajmniej az tak bardzo nie potrzeba ogromnych ilości:))), upał tak na mnie działa że zmine piwko jem nie "z" a "zamiast":))).