NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

agata26061 napisał(a): ... I oczywiście czekam jakież to "spięcie" nastąpiło między Tobą a konferansjerką i fotografem

Też umieram z ciekawości, lubię takie "sensacyjne" historie.
Czyżbyś się naraziła brakiem błogosławieństwa organizatorów i konkurencją dla miejscowego pana - foto .

Buber napisał(a):

agata26061 napisał(a): ... I oczywiście czekam jakież to "spięcie" nastąpiło między Tobą a konferansjerką i fotografem

Też umieram z ciekawości, lubię takie "sensacyjne" historie.
Czyżbyś się naraziła brakiem błogosławieństwa organizatorów i konkurencją dla miejscowego pana - foto .

Dokładnie tak... O ile na tym pierwszym wzięłam ich przez zaskoczenie i parę fot strzeliłam, to już na kolejnym im podpadłam..Ale chcę zaznaczyć,że wykazałam się pełną kulturą, nigdy nie robię zdjęć z lampą,żeby nie rozpraszać artystów

Na dobranoc:
Piękna melodia,fajny text

Katerina napisał(a):... A ja lubię Vivaldiego w każdej wersji , a zwłaszcza takiej...Gusi się spodoba
....

Ale szczawie ... to było 5 lat temu, tuż po rozpoczęciu kariery w światowym wymiarze

No i oczywiście się spóźniłam na koncert bo mi się zachciało po stolicy latać ale już nadrobiłam, dzięki fotkom i muzycznym wstawkom jakbym tam była jednak

Katerina napisał(a):

Buber napisał(a):

agata26061 napisał(a): ... I oczywiście czekam jakież to "spięcie" nastąpiło między Tobą a konferansjerką i fotografem

Też umieram z ciekawości, lubię takie "sensacyjne" historie.
Czyżbyś się naraziła brakiem błogosławieństwa organizatorów i konkurencją dla miejscowego pana - foto .

Dokładnie tak... O ile na tym pierwszym wzięłam ich przez zaskoczenie i parę fot strzeliłam, to już na kolejnym im podpadłam..Ale chcę zaznaczyć,że wykazałam się pełną kulturą, nigdy nie robię zdjęć z lampą,żeby nie rozpraszać artystów

A trzeba było im (konferansjerce i fotografowi) strzelić z flesza po oczach

tomekkulach

Na dobranoc:
Piękna melodia,fajny text

Ipiękne zdjęcia Dzięks.

gusia-s

A trzeba było im (konferansjerce i fotografowi) strzelić z flesza po oczach

Mam lepszy pomysł na zemstę w kolejnych latach

Katerina napisał(a):Mam lepszy pomysł na zemstę w kolejnych latach

Widzę ze lepiej Ci nie podpadać

Oj, zazdroszczę takiej uczty... A być w grupie barokowej od urodzenia okazuje się bezcenne

Nadrobiłem po przerwie (cie choroba). No cóż, póki co, pozostaję przy swoim, ogólnie znanym zdaniu na temat Orebicia. Poczekam, aż się gdzieś z niego wgłąb półwyspu ruszycie

Świetny wpis Katarzyno. Sprawiłaś, że aż się chce płynąć na takie wydarzenie choćby zaraz…
Ale skoro się zrobiło muzycznie - to pewnie wyjdę teraz na nie wiem kogo, ale mnie częściowo do muzy czasu baroku doprowadziła… Japońska muzyka elektroniczna, zwłaszcza wersje Isao Tomity. Z kuzynem siedzieliśmy wieczorami i słuchałem ja młody, jak on wyszukuje w dwójce wieczorne audycje i nagrywa na Opusie, a potem słuchaliśmy tego w wolnych chwilach
Pewnie Wam to nie przypadnie do gustu…

ale to sprawiło, że wyjeżdżając potem w większy świat, do Poznania z tych moich zaścianków i dorabiając na straganie, gdzie miałem sprzedawać tfu „dysko-polo” chyba jako jedyny wtedy na Poznańskich Ogrodach miałem największe utargi na muzie od klasyki do El Condor Pasa, tudzież do Enio Moriccone , a sam mocno wzbogaciłem kaseto-tekę o klasykę.
Do Enio wracam rzadko, do klasyki częściej, do Japończyków sporadycznie, bo choć starzejąc się promowali już całkiem inne, chociaż kojące nuty, jak
Kitaro

Czy Himekami….

to to nie jest to co tygryski lubią najbardziej. Na klasyce się nie znam, ale na czym ja się znam, ale zdecydowanie bardziej wolę ją do nalewki i dogasającego za wzgórzem słońca…

Piękny koncert w pięknym otoczeniu

Chętnie bym się wybrała na taki koncert... ale póki co do Chorwacji już po raz trzeci wybieramy się w drugiej połowie czerwca, kiedy wydarzeń kulturalnych jest jeszcze niewiele...coż, coś za coś

beatabm

Widzę ze lepiej Ci nie podpadać

No...podobno mam odrobinę chorwackiej krwi, a jak do tego dodać kielecką...

pomorzanka zachodnia

być w grupie barokowej od urodzenia okazuje się bezcenne

Jeszcze lepiej, gdy należysz do niej z ..dziada pradziada

Marsallah

Nadrobiłem po przerwie (cie choroba). No cóż, póki co, pozostaję przy swoim, ogólnie znanym zdaniu na temat Orebicia. Poczekam, aż się gdzieś z niego wgłąb półwyspu ruszycie

Mnie też choróbsko ostatnio dopadło.
Orebić, Orebićem, ma wiele wad, ale Peljeszczak i wysepki są boskie.
Już w kolejnym odcinku poszwędamy się po zakamarkach Półwyspu

Abakus68

Sprawiłaś, że aż się chce płynąć na takie wydarzenie choćby zaraz…
Ale skoro się zrobiło muzycznie - to pewnie wyjdę teraz na nie wiem kogo, ale mnie częściowo do muzy czasu baroku doprowadziła… Japońska muzyka

Nie ważne jak się odkrywa klasykę - ważne ,żeby w ogóle do niej kiedyś dotrzeć

Ja zakochałam się w muzyce klasycznej (niektórzy stosują nazwę "poważna", ale to nie do końca to samo) gdy byłam w liceum I to równolegle z odkrywaniem innych muzycznych obszarów - rocka, jazzu i innych..
A zaczęło się od filmu "Amadeus" - roztopiłam się w tym obrazie, od tamtej pory przeczytałam dziesiątki biografii Mozarta i skolekcjonowałam pokaźny zbiór dzieł tego, jak i innych kompozytorów.
Potem był film "Farinelli - ostatni kastrat" i kilka innych. Świat baroku , który wielu kojarzy się z kiczem stał mi się bardzo drogi, Bach i wariacje na jego temat to muzyka która często rozbrzmiewa u nas w domu i w pracy..Z czasem poszerzałam wiedzę i gusta o inne epoki, baaa - 6 lat temu kupiłam sobie pianino i pobieram lekcje (z różnym skutkiem )

Upodobanie do takiej muzyki otwierało mi drzwi do wielu rzeczy na różnych moich życiowych ścieżkach (zwłaszcza gdy mieszkałam za granicą), wpływało wręcz (pozytywnie) na moje losy, sprawiło,że poznałam ludzi, których w innych uwarunkowaniach nie spotkałabym, lub nie zaprzyjaźniłabym się.

(A "Jesu, Joy of Man's Desire" - motet Bacha - umiałam kiedyś zagrać ))



krakusowa

Piękny koncert w pięknym otoczeniu

Wszystkim polecam, zwłaszcza w połączeniu z przeprawą łodzią

Magda O.

Chętnie bym się wybrała na taki koncert... ale póki co do Chorwacji już po raz trzeci wybieramy się w drugiej połowie czerwca, kiedy wydarzeń kulturalnych jest jeszcze niewiele...coż, coś za coś

Magda, właśnie we wrześniu wydarzeń jest jak na lekarstwo...Nie ma już ribarskich wieczorów, dwa razy przez 6 lat trafiliśmy na klapy...Cud,że ten festival wymyślili na wrzesień

To tak ode mnie i Kapitana na miły wieczór utwór o.... poranku

beatabm napisał(a):To tak ode mnie i Kapitana na miły wieczór utwór o.... poranku

Fajne - nie znałam, ale czy to dedykacja dla mła ? Czy ja wyglądam na taką ,co to tylko leży i ..pachnie?

Katerina napisał(a):
Fajne - nie znałam, ale czy to dedykacja dla mła ? Czy ja wyglądam na taką ,co to tylko leży i ..pachnie?

Dla Was Obojga.......walentynkowo