agata26061 napisał(a): Oczywiście podróż poślubna na Dominikanę już zaklepana... A ja byłam w Chorwacji, rok po ślubie....
Katerina napisał(a):Ale znamy czeską rodzinę, która od lat przyjeżdża do Vanji i spędza tu czas równolegle z nami, i która to nie rusza się z tej plazy nawet na parę godzin dziennie
Katerina napisał(a):Mijamy kuće - nowe..
...i te stare - kapitańskie rezydencje- pamiętające chlubne czasy dubrovnickiej potęgi
Katerina napisał(a):Tyle się naoglądałam w relacjach z tego lata dmuchanych ptaszysk w sklepach z pamiątkami i sprzętem plażowym,że podświadomie zaczynam ich wypatrywać
A tymczasem - dmuchańców brak Wykupili wszystkie i gdzieś na nich odpłynęli, bo na promenadzie luzy
Jednak motywy ptasie pojawiają się tu i ówdzie
...
Od jakiegoś czasu moje zainteresowanie w Cro wzbudzają elementy małej architektury miejskiej - tu: ławki i stojaki na rowery
Katerina napisał(a):Aż tu nagle widzimy..jeden z powodów naszych corocznych wizyt w Orebiću
...
Od 4-ech lat uczestniczymy w wydarzeniu (cyklicznym) kulturalnym ,jakim jest Korczulański Festival Barokowy .
...O festivalu będzie tu jeszcze sporo - zdążę Was zanudzić
Katerina napisał(a):Wystrój tutaj..hmmm, posłużę się moim użytym już kiedyś określeniem - rustykalno-graciarniany ....
Aczkolwiek we wnętrzu króluje... barok
Katerina napisał(a):...fruczak gołąbek - ćma żerująca w dzień, zwana często koliberkiem..Podobno można ją zobaczyć również na południu Polski, ja szansy nie miałam
Katerina napisał(a):Wracamy przygotować się na wieczorną ucztę duchową na Korčuli
Abakus68 napisał(a):O takich rzeczach możesz mnie zanudzać na okrągło... Muzę uwielbiam. Żona już chce mnie z domu wywalić... To ją posłałem teraz na mani pedi a sam w tej chwili np leci u mnie..
Volkswagenowej rodzince kiepsko z oczu patrzy
A nie Ty byłaś powodem tej walki ... no bo żeby aż 2x
Katerina, myślałem, ze bijatyki weselne to taki wiejski "urban legend".
część osób się nie żeni w ogole, bądź też robią skromne przyjęcia dla najblizszych. I takch jest chyba więcej niż robiących huczne wesele, tak to widzę ; )
To prawda, ale już się liczba zmniejsza. W zeszłym roku tylko 2 były i w tym roku też tylko 2 będą.
to dziwi mnie, że nie słuchasz CRR
Ale cokolwiek barokowego też trafi do mojego przepastnego pudła na muzę.
Katerina napisał(a):
Wracamy przygotować się na wieczorną ucztę duchową na Korčuli
Doczekać się nie mogę...
Korcule mam jeszcze świeżo w pamięci ... niestety tylko w świetle dnia, ale też się przygotuję na duchowe doznania
Janusz Bajcer napisał(a):Skoro uwielbiasz ... to dziwi mnie, że nie słuchasz CRR
tomekkulach napisał(a):Abakus68 napisał(a): łatwiej mi się gać wtedy gdy mogę...
A tak po Polsku
Abakus68 napisał(a):tomekkulach napisał(a):Abakus68 napisał(a): łatwiej mi się gać wtedy gdy mogę...
A tak po Polsku
Dziękuję za zwrócenie uwagi. Poprawiłem. Ale wiesz?! Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że w czasie zapisywania wpisu następuje jakieś dziwne dzielnie wyrazów... No chyba, że... Że to początki przyjaźni z pewnym Niemcem znanym szerszej publice jako Alzheimer...
Zaczyna się koncert..Dedykuję go...naszej Kapitańskiej Babie (beatabm), która o śpiewaniu w chórze co nieco wie
Dedykacją jestem wzruszona i zaszczycona Dziękuję
Na naszym pokładzie, zwłaszcza wieczorami, można usłyszeć trochę poważnej muzyki - ukochana Gloria Vivaldiego pojawia się systematycznie
grzech byłby nie przyjąć zaproszenia-
płynę z Wami
ps.wolę Vivaldiego w trochę"mocniejszej" wersji
nie znałem Cię z Tej strony
Powrót do Nasze relacje z podróży