Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 31.01.2018 20:50

gusia-s
Pochlipię razem z Tobą ... aczkolwiek nie pod pinią


Dzięki za empatię, kochana jesteś :P (A ja z Tobą :( )

krakusowa
Też zawsze chlipię przy wyjeździe do domu :cry:
Ale Ty masz jeszcze przed sobą Pelješac i Brač


Dobrze wiedzieć,że nie tylko ja taka "delikatna" jestem :oops: :oczko_usmiech:

beatabm
Muszę powiedzieć że te końcowe zdjęcia są....nieziemskie :hearts: :hearts: :hearts: Cudo choć wygląda na bardzo groźne 8O
Taki widok na ostatniej prostej to jak wisienka na visowym torcie


No...ale zobaczysz co ta wisienka za pogodę przyniosła nazajutrz :roll: 8O

Abakus68
Może nie uda mi się takich płytkich gumowców :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: kupić,


No wiesz???? Jak możesz,to są firmowe sandało-klapko-kalosze z VISU!!! :mrgreen:

beatabm
Sprostowanie: Doktor też jest CROforumowiczem - wiec spotkałaś troje :mrgreen:


:oops: :oops: To wszystko przez to choróbsko i gorączkę.. 8O
Oczywiście,że poznałam TROJE naszych Forumowiczów, sorry Dok :mrgreen: :papa:

Na Queen większość z prawie trzycyfrowej liczby jednostek??? 8O 8O 8O Coś mnie ominęło???


Jakby to powiedzieć...tak mi to delikatnie wprowadziłaś podprogowo do podświadomości :lol: :wink:

tomekkulach
Zabawę w kotka i myszkę niedawno przeczytałem :arrow:
Dawno się tak nie ubawiłem-dobrze,że nie mam w zwyczaju jeść i czytać


Matko Bosko, Tomek :oops: :oops:

Ale mi tą kompilacją cytatów laurkę wystawiłeś :roll: Jak to przeczytałam " w pigułce" to mi się włos długi zjeżył 8O
Wypisz ,wymaluj Baśka W Wenecji :oops: :oczko_usmiech:

Jestem Twoim fanem


:oops: :P Nie dostałam się do Mamma Mia, ale mam pierwszego fana, you made my day 8) :papa:

travel
Najbardziej zazdroszczę ci tych butów


Przydały się na Peljeszcu zamiast obcasów :D
Zapraszam Cię na moją dalszą wędrówkę przez "nasz"(mój i Twój) półwysep :) :papa:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 31.01.2018 21:54

tomekkulach napisał(a):... W tamtej relacji więcej było Ciebie
Popraw się :papa:
Tomek tamtą relację Katerina pisała dłuuuugo to i słowa umiejętnie dobierała. Z Peljesaca na Vis dotarliśmy dopiero po 9 m-cach a z Visu wyjechaliśmy prawie po 2 latach :mrgreen:

Po przeczytaniu Twoich wycinków ... :mrgreen:
Baśka ... :oczko_usmiech:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 31.01.2018 21:57

gusia-s napisał(a):
tomekkulach napisał(a):... W tamtej relacji więcej było Ciebie
Popraw się :papa:
Tomek tamtą relację Katerina pisała dłuuuugo to i słowa umiejętnie dobierała. Z Peljesaca na Vis dotarliśmy dopiero po 9 m-cach a z Visu wyjechaliśmy prawie po 2 latach :mrgreen:

Niee.., to chyba nie w tym rzecz..Ja się chyba bardziej. ..liryczna zrobiłam :roll: :oczko_usmiech:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 31.01.2018 22:24

Z mojego ulubionego Visu, teraz na ukochany Peljesac :arrow: w drogę :hearts:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 31.01.2018 22:25

Katerina napisał(a):Niee.., to chyba nie w tym rzecz..Ja się chyba bardziej. ..liryczna zrobiłam :roll: :oczko_usmiech:

Abo te ludzie to teraz kombinują w tych relacjach... I nie wiadomo kto zaczął.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 31.01.2018 22:26

CROnikiCROpka napisał(a):Z mojego ulubionego Visu, teraz na ukochany Peljesac :arrow: w drogę :hearts:


Jutro ruszamy :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 31.01.2018 22:28

Abakus68 napisał(a):
Katerina napisał(a):Niee.., to chyba nie w tym rzecz..Ja się chyba bardziej. ..liryczna zrobiłam :roll: :oczko_usmiech:

Abo te ludzie to teraz kombinują w tych relacjach... I nie wiadomo kto zaczął.


Jak piszę o rogačach :oczko_usmiech: to liryczna jestem, a jak mnie czyjś nachalny goły tyłek wkurzy, albo koopa w agawach to zaklnę szpetnie, ot co! Cała ja :lol:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 01.02.2018 20:38

Katerina napisał(a):Jak piszę o rogačach :oczko_usmiech: to liryczna jestem, a jak mnie czyjś nachalny goły tyłek wkurzy, albo koopa w agawach to zaklnę szpetnie, ot co! Cała ja :lol:

rozumiem- wtedy wpychasz ówże goły tyłek w agawy:)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 02.02.2018 13:17

Droga na Pelješac

Jestem na "świeżo" po obejrzeniu pełnych słońca i soczystych niebieskości zdjęć u Gusi i Pawła i...z ciężkim sercem patrzę na fotki, które zaraz zamieszczę w odcinku, siłą rzeczy epatując zaglądających tu ...innym , ale jak najbardziej rzeczywistym obrazem wakacji w Cro.

Jak napisałam wcześniej, zmianę pogody wróżyły przedziwne kolory nieba i zamglonego słońca już w dzień przed naszym wyjazdem z Visu.
8 września rano wstaliśmy o 4 tej, żeby zdążyć na prom o 5.30 z Visu. Następny jest o 15tej...
Wprawdzie z Komiży do przystani promowej w Visie można dotrzeć w 20 minut - nawet uwzględniając ograniczenie prędkości do 20km/h na słynnej Serpentinie - ale...trzeba wziąć pod uwagę trudny etap targania bagażu pod górę do parkingu i odstanie w bardzo długiej kolejce po bilety na prom (nawet we wrześniu o 5.30 rano tłumy chcą się dostać do Splitu, bo są tylko 2 promy dziennie dla samochodów).

Czy ciągnęliście kiedyś ciężkie walizki na twardych kółkach pod górę po chorwackich kocich łbach po 4tej rano w głęboko uśpionym , ciemnym miasteczku :?: :roll:

Odgłosy podobne do startującego helikoptera :oczko_usmiech: powodują,że oprócz wysiłku, odczuwamy poczucie winy za pobudkę dla mieszkańców..,ale mamy nadzieję, że są przyzwyczajeni. Inaczej nie można wydostać się ze "starówki" Komiży, z bagażem, na jedyny poranny trajekt.

Wejście lub wjazd na pokład Petara Hektorovića wiąże się z wyścigiem i walką o zajęcie tapicerowanych siedzisk pod ścianą w obu dużych barach na krytych pokładach.
W uprzywilejowanej sytuacji są piesi - bez aut - najpierw oni wchodzą na pokład i pędzą do brudnych, poplamionych, od czasów Tity nie pranych siedzeń, aby się na nich wyciągnąć i kontynuować przerwany sen. Zajmują też miejsca dla osób towarzyszących, np spóźnialskich znajomych jadących do pracy w Splicie...
Niektórzy, tak autochtoni, jak i turyści potrafią centralnie położyć się - bezpośrednio na utytłanej wykładzinie na podłodze 8O i uderzyć w kimono.

Niestety, dwu i półgodzinny rejs o 5.30 w połowie września nie dostarcza dużo frajdy - ciemno, zimno, na górnym pokładzie lodowaty wiatr, nic nie widać..
Zajmujemy niezbyt wygodne krzesełka przy stolikach, odczekujemy pół godziny, aż pierwsza fala odstoi w kolejce po kawę, po czym kupujemy tę kawę sobie - już bez kolejki :)

Nuda...Tępo wpatruję się w reklamy konob wyświetlanych z telewizorów, informacje o pogodzie (fatalnej) 8O 8O na najbliższe dni w Dalmacji :x Spać się chce, ale nie ma jak..

Koło nas podróżuje część ekipy oświetleniowców zatrudnionych przy Mamma Mia 2..
Hmm.., Panowie Bonda robili... :)

IMG_20170908_074042.jpg


Nieopodal rozsiadła się polska rodzina - rodzice i młodociana córka z chłopakiem. Młodzi urwali się ze smyczy :wink: i wymknęli ,żeby posiedzieć sam na sam w zaparkowanym na dolnym pokładzie aucie, ale czujni rodzice przejrzeli ich plan i przyprowadzili "za ucho" z powrotem, tłumacząc, że tam im spaliny zaszkodzą :oczko_usmiech:

8-ma - dobijamy do Splitu..

Wyjazd z promu... 8O 8O :(

P8076896.JPG

P8076897.JPG

P8076900.JPG


Oooołkeeej, może zanim dojedziemy do Ploče zdąży się wypadać.. :roll:

Przedzieramy się przez poranny korek jadących do pracy ludzi.

Proszę zauważyć - jest przed dziewiątą, jakby nie było wciąż mamy lato, a wszystkie latarnie w mieście włączone :?

P8076906.JPG


Stojąc na licznych światłach słuchamy wielokrotnie powtarzanej reklamy pizzerii Kokolo z muzyczką przyprawiającą o głupawkę



:mrgreen:

Przy pomocy Janusza Bajcera próbowałam rozkminić tekst...dość rozwiązły :oczko_usmiech:

Jednak tym razem już nas tak nie bawi, bo to co widać za oknem samochodu potrafiłoby zdołować nawet kogoś, kto właśnie dowiedział się, że wygrał parę milionów w Totka :roll: :cry:

Podróż Jadranką bez przygód, aż do okolic przed odcinkiem Jasenice..

Dokładnie na kilka minut zanim się na nim znaleźliśmy słyszymy komunikat dla kierowców o utrudnieniach drogowych..

Najpierw widzę ..dym?

P8076911.JPG


Jak to się dzieje,że pali się przy tej - trwającej już kilka godzin ulewie 8O ?

Magistrala zaczyna się blokować - przez kilkanaście kilometrów wzdłuż drogi czatują vatrogašći, a zbocza są w opłakanym stanie..

P8076910.JPG

P8076912.JPG

P8076914.JPG

P8076919.JPG

P8076921.JPG


Mimo przeszkód na Jadrance udaje nam się na luzie zdążyć do Ploče na prom do Trpanja o 12.45.

Mamy nawet sporo czasu na..no właśnie - co tu robić w najbrzydszym mieście Chorwacji i to w deszczu? :mrgreen:

W desperacji spowodowanej brakiem obiektów do sfotografowania, robię zdjęcie ...ławce - power bankowi :wink: na kei.

P8076922.JPG


Już kiedyś podzieliłam się na forum taką myślą..Gdyby w Ploče było lotnisko i ktoś przyleciałby - pierwszy raz do Cro - wylądował i zobaczył architekturę miasta, to zaparłby się w siedzeniu samolotu i zażądał powrotu :roll: :lol:

Na promie lepiej nie jest...jeśli chodzi o doznania estetyczne...

P8076923.JPG

P8076924.JPG

P8076925.JPG


Nędza. :o

Obserwuję bośniacką rodzinkę.

Mama i tata uczyli synka posługiwania się ta zabawką...Proces trochę trwał, po jakimś czasie znużeni rodzice odpadli :oczko_usmiech: nie zważając na fakt,że synek pozostał bez nadzoru :wink:

P8076926.JPG

P8076927.JPG


Synek jest bardzo empatyczny - daje się rodzicom zdrzemnąć - sam grzecznie i po cichu zajmuje się obserwacją pasażerów promu..Nawiązujemy kontakt wzrokowy - robię durne miny,żeby go czymś zająć i dać jeszcze chwilkę na sen jego starym :wink: :)

Wpływamy do portu w Trpanju

P8076929.JPG

P8076930.JPG

P8076931.JPG

P8076932.JPG


Co to jest :?: 8O Zvjezda Mora w takich kolorach?? Ja pamiętam ją tak..

P9102312.JPG


Słyszałam kiedyś opinię,że najwięcej dni słonecznych na Pelješcu doświadczymy w Trpanju..

W ubiegłych latach potwierdziło się to ( w naszym przypadku) - nawet jak była największa kicha pogodowa to w Trpanju zawsze na kilka godzin wychodziło sunce... :P

Zamiast jechać od razu do Orebića i zameldować się u Vanji nr 2 (Vanja1 to ta z Komiży) postanawiamy podjechać na naszą ulubioną plażę przy campie Vrila...właściwie nie wiemy po co :lol:

Mimo koloru nieba jest bardzo ciepło ,a i deszcz ustał 8)

Plaża jest zupełnie pusta, co nie dziwi, ruch na kempingu jakiś niemrawy - chyba wszyscy ucinają sobie drzemkę w kamperach i namiotach...

Ukłucie w sercu powoduje widok zmarniałych z powodu ostrej zimy,a następnie suszy palm...

P8076937.JPG

P8076943.JPG

P8076944.JPG

P8076945.JPG

P8076946.JPG

P8076947.JPG


Na kempingu kupujemy po lampce białego wina - nalanego hojnie przez właścicielkę -Niemkę i siadamy na plaży wznosząc toast za ponowną wizytę na Półwyspie :D

P8076933.JPG

P8076935.JPG


Pojawiają się istoty żywe na plaży :)

P8076942.JPG


...i...cień palmy :!:

To znaczy ,że wychodzi słońce 8) :D

P8076941.JPG


A nie mówiłam,że w Trpanju zawsze w końcu jest słońce :oczko_usmiech:

P8076948.JPG

P8076949.JPG


No to zdrówko - za dobrą pogodę :P

Dopiero oglądając zdjęcia zauważyłam dekor na kieliszku :lol: 8)

P8076950.JPG
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15082
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.02.2018 13:41

Katerina napisał(a):Wejście lub wjazd na pokład Petara Hektorovića wiąże się z wyścigiem i walką o zajęcie tapicerowanych siedzisk pod ścianą w obu dużych barach na krytych pokładach.
W uprzywilejowanej sytuacji są piesi - bez aut - najpierw oni wchodzą na pokład i pędzą do brudnych, poplamionych, od czasów Tity nie pranych siedzeń, aby się na nich wyciągnąć i kontynuować przerwany sen. Zajmują też miejsca dla osób towarzyszących, np spóźnialskich znajomych jadących do pracy w Splicie...
Niektórzy, tak autochtoni, jak i turyści potrafią centralnie położyć się - bezpośrednio na utytłanej wykładzinie na podłodze 8O i uderzyć w kimono.

Z tego, co piszesz, to tam niezły syf jest ;) Nie mam o tym pojęcia, bo unikam dolnych pokładów (restauracji) na promach. Zawsze wtedy odzywa się u mnie coś w rodzaju choroby morskiej :roll:

Na górnym pokładzie Petara było elegancko, siedzenia czyste :) No ale my nie płynęliśmy w środku nocy, więc mogliśmy sobie siedzieć u góry. Nawet mieliśmy taki pomysł, żeby płynąć tym porannym (dla mnie - nocnym ;)) promem, ale szybko wybiliśmy sobie to z głowy. Z tym, że w sezonie jest jeszcze ten o 12:00...

Razem z Tobą, z łezką w oku, pożegnałam "nasz" :mrgreen: (trochę nas się tu nazbierało zarażonych visowym wirusem ;)) Vis. A teraz mi tu serwujesz kolejną porcję wzruszeń w postaci jednej z moich ulubionych plaż w Cro. Camp Vrila ma wiele wad, ale na pewno nie należy do nich plaża :D

I słońce wyszło! To prawda, że w Trpanju świeci, nawet wtedy, gdy wszędzie indziej leje. Kiedyś (w 2010) obserwowaliśmy z tej plaży burzę w okolicach doliny Neretvy.

Vis jest cudny, ale do Półwyspu tęsknię od dłuższego czasu, więc cieszę się bardzo, że tam już dotarliśmy :D
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1837
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 02.02.2018 14:15

Moim następnym celem jest właśnie Trpanj, więc jestem zainteresowany co nim szrajbniesz.
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 02.02.2018 16:42

Nareszcie jesteśmy! :)
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6447
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 02.02.2018 18:08

Widzę, że początek września pogodowo też nie rozpieszczał :roll:
Cieszę się, bo wreszcie jakieś znajome kąty pojawią się w Twojej relacji :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108193
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 02.02.2018 20:16

Katerina napisał(a):
Stojąc na licznych światłach słuchamy wielokrotnie powtarzanej reklamy pizzerii Kokolo z muzyczką przyprawiającą o głupawkę



:mrgreen:

Przy pomocy Janusza Bajcera próbowałam rozkminić tekst...dość rozwiązły :oczko_usmiech:

Czekam na jeszcze jedną piosenkę i tekst ... :oczko_usmiech:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.02.2018 00:00

Katerina napisał(a):
P8076926.JPG

P8076927.JPG



Ostatnio mam kłopoty ze spaniem, gdzie oprócz promu do Trpanja można dostać taką zabawkę ? :wink:
Fajna fotka, zwłaszcza to przytulone małżeństwo.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač - strona 56
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone