napisał(a) Użytkownik usunięty » 27.01.2018 22:32
Katerina napisał(a):Abakus68
gdzieś między przełączaniem się na live z Nanga Parbat a relacją musiałem tego nie doczytać, przepraszam za niepotrzebny wtręt
beatabm
Ty też myślami TAM?
Właśnie poczytałam sobie o chorobie wysokościowej i psychozie górskiej..i syndromie obecności Trzeciej Osoby..
Myślę,że w takiej sytuacji poczucie obecności Istoty Wyższej może być nieocenione
Sorki za "wcięcie"w rozmowę,ale baaardzo Tę sytuację przeżywam..
Sytuacja Tomka Mackiewicza jest już w zasadzie niestety przesądzona
...
Elizabeth uratują
Tak czuję
Podziwiam Bieleckiego z Urubką dokonują niemożliwego
W 5 godzin pokonać 1000 m w pionie to naprawdę
Są to w tym momencie najlepsi "spece" na świecie
...
Sądze,że Adam chce się jakoś(tak czuję)"zrehabilitować" za 2013 rok.
-już tłumaczę-
Sytuacja z tamtych wydarzeń bardzo mnie osobiście dotknęła,gdyż najlepszym przyjacielem mojej córki jest najmłodszy syn
śp.Macieja Berbeki (pamiętcie Broad Peak?)
...
Co ciekawe mojego syna uczy teraz Wuefu od września Jacek Berbeka,a Historii żona Jacka
Polecam książkę
https://www.lideria.pl/dlugi-film-o-mil ... IUQAvD_BwE...
Tak,że znam trochę to środowisko...
W 2001 roku zginął pod Szpiglasową przyjaciel ( z obozów harcerskich)mojej żony
http://www.koscieliska.pl/kosc_arch/200 ... tekst.htmlz kolei mój kolega Maciek Cukier został wtedy prawie cudem uratowany
...
Natomiast latem 2011 zginął mąż mojej licealnej miłości:
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/4 ... ,id,t.htmlKurde się rozkleiłem
Jak co to wykasuję posta,bo nie o tym on jest
Beatko dla Ciebie mam zaległego priva
Pozdrawia Was
Pa