Takim czymścik płynęłam z Palmizany na Pakleni Otoci do Hvaru ... ale był fun
Ciekawa jestem Twoich wrażeń
Habanero napisał(a):Zajefajne to miasteczko. Właśnie takie lubię
Czekam na rejsik i plażowanie. Czuję w kościach, że się coś wydarzy
travel napisał(a):Trochę sobie posiedziałam na Piekarowej Sithonii a tu niespodzianka wielka- długo wyczekiwany kolejny odcinek
Od kilku lat po głowie chodziła mi Sithonia , ale chyba przegra z Visem
Katerina napisał(a):Miasteczko jest...top of the tops - jak już tutaj ktoś (Maslinka?) je określił..
gusia-s napisał(a):Takim czymścik płynęłam z Palmizany na Pakleni Otoci do Hvaru ... ale był fun
Ciekawa jestem Twoich wrażeń
Czekam teraz na speedboat'a i Twoje wrażenia
Czekam na rejsik i plażowanie. Czuję w kościach, że się coś wydarzy
Po plażowaniu w Pritišćinie, odkrywaniu interioru i kolacji w konobie Roki's ( gdzie wreszcie mogliśmy spojrzeć ponownie na %% po spotkaniu na Queen )
A Kapitan siedzący obok tylko skomentował: tym na Bisevo? hehehe, ciekawe czy ich d...upy rozbolały po skokach
Katerina napisał(a):beatabmA Kapitan siedzący obok tylko skomentował: tym na Bisevo? hehehe, ciekawe czy ich d...upy rozbolały po skokach
To cholerstwo śni mi się po nocach
To jednak jest spory odcinek z Komiży do Biševa, a i fala była , mać, nie mała
Widziałam w Splicie plakaty - oferty pojechania tym ze Splitu na Vis I tego już moja wyobraźnia nie ogarnia..
Buber napisał(a):Hej
Historia o konobie Roki i o lotnisku, z krykietem niesamowita.
A Twoja mina, jak trzymasz flaszeczki bezcenna.
Widać że butelki niesie człowiek uwielbiający wino .
Ale te ceny ... 50 kun za piwo ... toż chyba najdrożej w Europie ... na Rynku w Krakowie jest taniej .
Buber napisał(a):Katerina napisał(a):.
...
Wojtku, już sprostowałam ,że 50kn zapłaciliśmy za dwa piwa...
A wino faktycznie uwielbiam
...
Hej
No nie, żebym bym małopolskim sycem, ale to i tak dużo, normalnie szwedzkie, prohibicyjne ceny .
Powrót do Nasze relacje z podróży