Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 30.12.2017 18:33

A Katerina utknęła na balkonie jak Julia jakaś :mrgreen:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 30.12.2017 18:35

beatabm napisał(a):Queen również gotowa na przyjęcie Gości, stół zastawiony :mrgreen:

DSC_0001.JPG


Cyce jak malowane 8O 8O 8O
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 30.12.2017 18:36

gusia-s napisał(a):A Katerina utknęła na balkonie jak Julia jakaś :mrgreen:

Chyba na jakiegoś Romea czeka, aż zawiąże żeglarskie tenisówki :mrgreen: :roll: :mrgreen: Tylko najpierw musi rozstrzygnąć dylemat czy zasznurować buciki węzłem płaskim czy prostym :roll:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 30.12.2017 19:43

Już, już za chwileczkę piszę , Dziewczęta :D

Zaczynamy końcowe odliczanie...do cycania i ..Nowego Roku



:P
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12901
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 30.12.2017 19:50

To idę na mecz :mrgreen: kibicować naszym koszykarzom. Wracam koło 23 do cycania z Wami :papa:
Będzie transmisja w Polsat sport, możecie zajrzeć
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 30.12.2017 20:52

Wizyta na Queen :D 8)


Niestety, moja wersja cycania na Queen nie będzie zbyt bogato zilustrowana zdjęciami, bo ja (poza dwoma krzywymi :oczko_usmiech: ) żadnych na pokładzie nie robiłam...Zapobiegawczo nie wzięłam sprzętu - tylko telefon :mrgreen:
Ale posiłkować się będę fotami naszych gospodarzy - Kapitanostwa, które po obopólnej akceptacji ...ośmielę się zamieścić :roll:

Po opuszczeniu apartmana i przejściu kilku kroków ulicą Ribarską wysyłam małżona jeszcze raz na górę, by wziął polar - w końcu mamy wrzesień.

W sms-ie Beata poleciła nam czekać na.."takiej plaży, przy której jest taka ruinka i kościół.."

Jedyna taka w Komiży to plaża miejska Gusarica, na której, oprócz wspomnianych powyżej obiektów mieści się też szkoła nurkowania i wypożyczalnia kajaków.

Kościół na plaży ( Gospa Gusarica) wygląda tak



P9071804.JPG
,

a ruinka tak

P9051616.JPG

P8056749.JPG


Natomiast zejście na plażę - obok szkoły nurków w ruince prezentuje się tak..

P9051611.JPG


Z tym, że...to wszystko tak wygląda za dnia.. :roll: :lol:

A teraz wokół nas panują egipskie ciemności, mimo, że obok znajduje się duży hotel Biševo i można by się spodziewać jakiejś iluminacji - a tu...doopa, i to czarna :oczko_usmiech:

Po omacku schodzimy po tych schodkach na plażę, która jest bardzo długa i szeroka..

Stwierdzam,że wszystkie te jachty, które Czytelnicy widzieli na zdjęciu z balkonu - są jednak bardzo daleko od brzegu 8O , plaży nie oświetlają, tylko światełka na masztach kiwają się w oddali.

Dzwonię do Kapitańskiej Baby:

"Mamy czekać na ten ponton na początku, na końcu, czy po środku plaży?"

"Plaża jest tak mała, że nie uda wam się nie zauważyć faceta w pontonie z wielką latarką na czole" - mówi zdziwiona.

To ja jeszcze bardziej zdziwiona 8O :? Ta plaża jest ogromna..

Nagle przypominam sobie, że po drugiej stronie ruinki jest malutka plażyczka przy domu rybaka (widok również za dnia)

P8056748.JPG


To musi być tam :idea:

Przemieszczamy się i po chwili widzimy jasny strumień światła w czarnej otchłani :wink:

Jak się zaraz okaże, jest to mąż Beaty - Kapitan Queen z wielkim reflektorem na głowie :lol:

Płynie na...malutkim pontonie, który gdy zobaczyłam, o mało nie zemdlałam.

Nie należę do dobrych pływaków - przy brzegu plaży w dzień to i owszem, ale płynąć tym maleństwem w czarną otchłań??? 8O

Małżon też lekko zaniepokojony - przy jego gabarytach na pewno myślał o udźwigu tego pontonu :mrgreen:

Witamy się z Kapitanem o pięknym słowiańskim imieniu, i..dowiadujemy się,że musimy zdjąć obuwie, bo... na dnie pontonu jest woda 8O :mrgreen:

Oh, no!! Zaczynam panikować - dlaczego tam jest woda :?: :?: :?:

"Trochę nieszczelny jest" - uśmiecha się Kapitan :lol:

Mam ściskoszczęk, więc więcej pytań nie zadaję :roll:

Wciskamy się w trójkę do szalupki - a raczej na jej burty, które raczej sprężyste nie są :)
Kolejny szok - nie mogę usiąść bezpiecznie na dnie, bo przecież jest woda (nie chcę skłamać,że po kostki, ale tak to odczuwałam :oczko_usmiech: ) Muszę balansować na tej wiotkiej burcie, uważając,żeby Panowie nie przeważyli na jedną stronę..

Matko Boska, dobrze,że nie wzięłam aparatu i statywu :!:

Po kilku machnięciach wiosłem (jednym :mrgreen: ) perspektywa wygląda tak..

P8036314.JPG


Ale im dalej od brzegu zaczynamy pogrążać się w ciemności..

To musiało wyglądać tak (to zdjęcie jest z drogi powrotnej - w tamtą stronę nie miałam szalika na głowie :oczko_usmiech: )

DSC_7868.JPG


Aby nabrać otuchy nucę sobie w duchu piosenkę, która obiecuje nagrodę za moje katusze



:mrgreen:

Zbliżamy się do Queen - informuje Kapitan
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 30.12.2017 21:10

No i film się urwał, ale to raczej powinno być po opuszczeniu Queen, a nie przed wejściem na jego pokład 8O :lol:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 30.12.2017 21:26

Będzie dzisiaj jeszcze ciąg dalszy tej czarnej nocy.
Ciekawość mnie już zżera. :smo:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 30.12.2017 21:36

Na pokład pomaga nam wejść Kapitańska - najpierw mi, potem mężowi - odbierając od nas obuwie i butelkę Plavca, oraz instruując jak stąpać po drabince :? :lol:

On board jest całkiem spora brygada - oprócz Załogi - Kapitańskiej Baby, Kapitana, Doktora, uroczej załogantki Kasi i równie uroczych córeczek Gospodarzy - są też nasza forumowa CROnikiCROpka i jej towarzysz.
Wszyscy w doskonałych już humorach - w końcu to my dotarliśmy najpóźniej, a impreza trochę już trwa.

Witamy się , przedstawiamy...i nie pamiętam już..,czy najpierw wznosimy jakiś toast, czy zostajemy "oprowadzeni" po Queen :roll: :?:
Chyba jednak najpierw zwiedzamy jacht :)

Jest super - jak tu dużo miejsca - dziwię się. Pod pokładem są trzy :!: sypialnie i dwie łazienki 8O
Zostaje też sporo miejsca do przyrządzania posiłków.

Mają tam też fajną rurę - na której tańczą, czy co 8O 8) :lol:

Poznajemy też sekretne schowki na cyce :boss:

Jesteśmy pod wrażeniem dziewczynek kapitańskiej pary - Ewuni i Ani. Starsza córka prowadzi swój dziennik pokładowy - ilustrowany własnymi rysunkami - genialny! Pokazuje nam raport z wczorajszego sztormu i wcześniejszego spotkania z delfinami. Brawo!
Młodsza, natomiast opisuje to samo przy użyciu bardzo fachowej terminologii 8O 8)
A już zupełnie nas powaliły swoją dyscypliną, gdy o 21szej pięknie się pożegnały i poszły spać na swoje koje pozwalając dorosłym...cycać ofkors :D

No to cyk!...oooops ...no to Cyc :lol:

Rozsadzeni wygodnie zaczynamy smakować słynnego Zimnego Cyca.

Nie wszyscy biesiadnicy zgodzili się na opublikowanie swoich twarzy, więc na tych zdjęciach wygląda, jakby cycającym towarzyszyli cichociemni w kominiarkach :mrgreen:

DSC_7852.JPG

DSC_7853.JPG


Myślę,że stali czytelnicy forum rozpoznają na pierwszym planie Kapitańską, Doktora i Kasię - załogantkę..
W głębi moja skromna osoba, po przeciwnej stronie zamaskowana nasza koleżanka z forum :mrgreen: Ale zaręczam - nie miała powodów,żeby tak się tajniaczyć 8)

Cyc był oczywiście przedni, ale wydaje mi się ,że w tych wspaniałych okolicznościach - przyrody i towarzystwa - smakowałby mi każdy trunek :P :P :P
Ja zresztą przerzucam się po chwili na pyszne białe wino Muscat - półsłodkie - co do mnie nie podobne, ale to akurat świetnie mi przypasowało..Chyba wypiłam Załodze całą karafkę :roll: ( Beata, zamieścisz fotkę karafki?)
Miło gawędzimy cromaniacko, każdy opowiada swoje przygody z ostatnich dni - my najmniej, bo to dopiero nasz trzeci dzień na wakacjach :)
Ale powoli robi się coraz bardziej zabawnie i ...frywolnie, a to głównie dzięki Doktorowi, który opowiada nam - z pamięci - wierszowaną bajkę autorstwa jednego z naszych komediopisarzy (nie mylę się, Beata?), które to dzieło nie nadaje się do manistream'u programu nauczania, ze względu na zbereźne treści :mrgreen: Ubaw po pachy, bo Doktor ma niewątpliwy talent recytatorsko - aktorski.

I tak sobie krotochwilnie czas płynie, gdy nasza towarzyszka CROnikiCROpka oznajmuje, że bujanie jachtu wybitnie jej przestaje służyć...Z żalem żegnamy Ewę i jej narzeczonego :cry: , których Kapitan ładuje w ponton i odwozi na brzeg...Może jeszcze kiedyś będzie okazja :) :papa:

Tu należy się wyjaśnienie, czy wszyscy cycali - zatem nie :)

Kapitan nie mógł, bo miał wachtę, poza tym przywoził i odwoził na ląd gości - szacun :boss:

CROniki zdaje się, że ledwo cycnęła, córki gospodarzy oczywiście nic :oczko_usmiech:

Reszta w różnym natężeniu :mrgreen:

W czasie, gdy Kapitan odtransportowuje dwójkę gości przesiadam się z Beatą na dziób jachtu (mały :sm: )

Tu można doświadczyć w nocy czegoś niesamowitego :hearts:

Wśród tej ciszy i lampek na szczytach jachtów odbijających się w wodzie jak gwiazdy czuję się jak bohater filmu "Życie Pi"

Life_of_Pi.jpeg


Może trochę przesadziłam, ale tylko trochę :lol:


C.d. za chwilę :)
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 30.12.2017 21:53

Widzę, że Doktor, z kartką w ręku i ołówkiem skrzętnie notował, kto ile wycycał 8O :wink: :mrgreen:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 30.12.2017 22:02

Co było później?

Proszę, nie oczekujcie,że zrelacjonuję krok po kroku (chwiejnym, bo przecież na każdym pokładzie buja :wink: :oczko_usmiech: ) :roll:

Muszę powiedzieć,że Załoga Queen to wspaniali, dowcipni, gościnni ludzie, dzięki którym dalsza część nocy na pokładzie pozostaje w pamięci jako jedna z najlepszych przygód tych wakacji :P

Beata z Kapitanem przyrządzają przekąski - mozarella, pomidory, oliwki 8)

Cyc leje się na przemian z naszym Plavcem i trunkami darowanymi przez CROnikiCROpkę dając paliwo nocnym Polaków (Cromaniaków) rozmowom.

Mam nadzieję,że nie przeszkadzaliśmy zbytnio załogom innych jachtów 8O :roll:

Ja w pewnym momencie owijam uszy szalem, bo tak jak przewidziałam - od wody "ciągnie" :oczko_usmiech:

DSC_7856.JPG

DSC_7862.JPG


Jak widzicie - tak wygląda różnica między wilkiem morskim a szczurem lądowym - ilość odzieży na sobie i inne odczucie temperatury :mrgreen:

Zapomniałabym ...Doktor wśród wielu talentów posiada również zdolność do wykaligrafowania w ciągu minuty 8O naszych imion ,bądź też forumowych nicków w stylu gotyckim czy też inną czcionką typu minuskuła karolińska (HGW :?: :roll: ).

Dostajemy je na pamiątkę (dowód będzie w kolejnym odcinku), natomiast Kapitańska zażyczyła sobie napisu na koszulce, co widać na powyższych zdjęciach :lol: :boss:

Około 2 giej w nocy żegnamy się, bo nie wypada tak nadwerężać gościnności Załogi jak i zawartości Cyców :oczko_usmiech:

Robię dwa zdjęcia telefonem ,żeby jak się rano obudzę mieć dowód ,że tu byłam i nic mi się nie śniło :mrgreen:

IMG_20170905_002814_1.jpg

IMG_20170905_002838.jpg


I już zupełnie pozbawiona traumy :mrgreen: droga powrotna pontonem

DSC_7866.JPG

DSC_7867.JPG


Pozostaje kwestia sporna - ja twierdzę,że sama domagałam się kamizelki, Beata upiera się,że był to pomysł Kapitana..
Mój mąż nie pamięta :oczko_usmiech:

O 2.09 wysyłam z mojego balkonu sms z jeszcze jednym podziękowaniem...oraz prośbą o telefon z rana, żebyśmy mogli im pomachać z balkonu, gdy będą opuszczać Komiżę.

I padam na łóżko :lol:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 30.12.2017 22:17

Fajne takie cro-spotkania w Chorwacji, podczas letniego wypoczynku. :D
Też bym tak chciała.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 30.12.2017 22:26

dhmegi napisał(a):Fajne takie cro-spotkania w Chorwacji, podczas letniego wypoczynku. :D
Też bym tak chciała.


To trzeba zorganizować :P
Oczywiście, obawy były, czy w realu będzie tak przyjaźnie jak w trakcie relacji na forum - ale muszę stwierdzić,że było jeszcze lepiej i zabawniej :P
Dzięki Załogo :hearts: :coool:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 30.12.2017 22:46

Ale fajnie :)
Ech... posiedziałoby się z Wami, pocycało i na tym dziobie też ten ... :D

Podczas moich dotychczasowych wyjazdów tylko raz udało mi się być na cromaniackim spotkaniu w Orebicu.

Skoro wszyscy się rozeszli, to i ja spadam ... skrobnę coś jeszcze starym rokiem w Wenecji bo mi się tam zakurzyło ;)
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 30.12.2017 22:51

Ja się teź bardzo cieszę, że miałam okazję Was osobiście poznać :hearts: i szkoda, że nie dałam rady dłużej zabawić, ale bujanie delikatne to nie to, co tygryski lubią najbadziej :(

next time party in app. :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač - strona 35
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone