Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.11.2017 19:21

maslinka napisał(a):
A nic nie piszesz o kalmarach... Jak smakowały? I czy były "z wkładką"? :roll: :oczko_usmiech:


He, he...Teraz to ja zanim zamówię to upewniam się u kelnera, czy aby nie są czymś "punjene".. :oczko_usmiech:
Po tej pamiętnej wkładce z materiałem genetycznym :mrgreen:długo miałam uraz, ale mi przeszło na tyle, że jadam nadal kalmary :)

gusia-s

Zaczęłam więc szukać, że może jednak jakiś kemping się pojawił i tym sposobem po słowach camp Komiza trafiłam na informacje o miasteczku (obozie) festiwalowym.
Te kampery stały tu
Wiesz coś może na ten temat?


Niestety nie wiem, ale mam podejrzenie,że skoro to było dwa dni po festiwalu gulaszowym, to jakieś z tego miasteczka festiwalowego zostały..Może właściciele nie przeżyli ekscesów :roll:


Abakus68

Kobieta to jest niesamowicie przekorny człowiek.


Święta prawda :oops: :P

Czekam na więcej, i nie, że zaraz na więcej typu a dzisiaj po prysznicu ja i obcasy... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


:oczko_usmiech: Nawet nie podejrzewam Cię o to...Oprócz informacji o obcasach będzie dużo opisów przyrody :wink: , a w kolejnym odcinku - dużo o infrastrukturze obronnej Visu :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.11.2017 19:44

Katerina napisał(a):
maslinka napisał(a):
A nic nie piszesz o kalmarach... Jak smakowały? I czy były "z wkładką"? :roll: :oczko_usmiech:


He, he...Teraz to ja zanim zamówię to upewniam się u kelnera, czy aby nie są czymś "punjene".. :oczko_usmiech:
Po tej pamiętnej wkładce z materiałem genetycznym :mrgreen:długo miałam uraz, ale mi przeszło na tyle, że jadam nadal kalmary :)

Może jak się upewniałaś, to Ci zrobili "bez wkładki" na specjalne życzenie. Bo ja jadłam kalmary właśnie w "Kolunie", wyglądały niemal identycznie jak te Twoje, a miały w środku jakąś ikrę :roll:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.11.2017 20:39

maslinka napisał(a):
Katerina napisał(a):
maslinka napisał(a):
A nic nie piszesz o kalmarach... Jak smakowały? I czy były "z wkładką"? :roll: :oczko_usmiech:


He, he...Teraz to ja zanim zamówię to upewniam się u kelnera, czy aby nie są czymś "punjene".. :oczko_usmiech:
Po tej pamiętnej wkładce z materiałem genetycznym :mrgreen:długo miałam uraz, ale mi przeszło na tyle, że jadam nadal kalmary :)

Może jak się upewniałaś, to Ci zrobili "bez wkładki" na specjalne życzenie. Bo ja jadłam kalmary właśnie w "Kolunie", wyglądały niemal identycznie jak te Twoje, a miały w środku jakąś ikrę :roll:


Zaczęłam wypracowywać teorię.. :?
Albo jedne są z ikrą ,inne nie...
Albo trafisz na kucharza, który uznaje ikrę w kalmarze za rarytas, a inny usuwa..

Przyglądałam się kiedyś naszej Vanji gdy czyściła kalmary i nic takiego nie było wśrodku :roll: A obrobiła ich z 12 sztuk. Może nadzienie pochodzi z innego stwora ?

Kurczę za leniwa jestem, żeby znaleźć to w necie, ale w końcu będę musiała :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.11.2017 20:44

Katerina napisał(a):Przyglądałam się kiedyś naszej Vanji gdy czyściła kalmary i nic takiego nie było wśrodku :roll: A obrobiła ich z 12 sztuk. Może nadzienie pochodzi z innego stwora ?

Zdecydowanie nadzienie jest z innego stwora. Taka jest przynajmniej moja teoria :D
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1450
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 23.11.2017 22:23

Nadrabiam zaległości :lol:

maslinka napisał(a):Najbardziej podobało mi się odkładanie "słuchawki" prysznica do umywalki :P

Mieliście coś w ten deseń?

Z niecierpliwością czekam na dalsze przygody :D


My w ubiegłym roku w Rumunii na jednym z noclegów tranzytowych niezbyt dobrze trafiliśmy. Hotel wybitnie najlepsze lata miał za sobą. Pokój i łazienka jak na hotelowe warunki była bardzo duże. Cóż tego skoro w tej ogromnej łazience w jednym rogu była umywalka a w drugim muszla klozetowa i brodzik pod prysznic. Po reszcie hulał wiatr :D Siedząc na muszli nogi trzeba było mieć podkórczone lub ... włożyć do brodzika :? . Brak ścianek prysznica powodował oczywiście to że po kąpieli wszystko wokół było ochlapane - czyt. podłoga i muszla klozetowa ... Z drugiej strony brodzika było z metr do ściany ... Kran z słuchawką był na poziomie wanny, która pewnie kiedyś tam stała.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 23.11.2017 23:20

Katerina napisał(a):Po jednym mojito zacumowane łódki zdają się tańczyć taniec synchroniczny na wzburzonych falach idealnie do rytmu melodii dochodzących z wnętrza barów i kafejek...Szkoda,że zdjęcia nie oddają tego spektaklu..


Oddają , oddają :oczko_usmiech: wystarczy jedno mojito zastąpić trzema i łódeczki tańczą aż miło . . .









. . . i nawet muzykę słychać :mrgreen:

Piękne zdjęcia

Pozdrawiam
Piotr
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 23.11.2017 23:32

Coraz bardziej podoba mi się Komiža . Nawet skąpana w deszczu wygląda pięknie :hearts: .
Czemu ten Vis tak daleko od brzegu :roll: :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 24.11.2017 15:25

Dawigs

Siedząc na muszli nogi trzeba było mieć podkórczone lub ... włożyć do brodzika :?


:mrgreen: No , ale masz co wspominać :) Gdyby wszystko w podróży było idealne to byłoby nudno :papa:


piotrf

Katerina napisał(a):
Po jednym mojito zacumowane łódki zdają się tańczyć taniec synchroniczny na wzburzonych falach idealnie do rytmu melodii dochodzących z wnętrza barów i kafejek...Szkoda,że zdjęcia nie oddają tego spektaklu..



Oddają , oddają :oczko_usmiech: wystarczy jedno mojito zastąpić trzema i łódeczki tańczą aż miło .




Jasnowidz 8O (skąd wiedziałeś ile tych mojito wypiliśmy? :oczko_usmiech:


Habanero

Coraz bardziej podoba mi się Komiža . Nawet skąpana w deszczu wygląda pięknie :hearts: .
Czemu ten Vis tak daleko od brzegu :roll: :wink:


Komiża jest the best :hearts: :sm: :nice: I wcale nie aż tak daleko :)
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 24.11.2017 19:00

Przegrzebałam wczoraj wieczorem specjalnie internety i jak na razie nic nie znalazłam, żeby lignje były punjene ikrą z innego stwora :roll: Jedynie była wzmianka, że mogą być nadziewane własnymi mackami, ale to pewnie nie było to :roll:

W każdym razie dzięki Wam(Katerina i Maslinka) na pewno nigdy nie zjem lignji punjenych :mrgreen:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 24.11.2017 19:09

Też raz się nadziałam na takie lignije z czymś w środku. W dodatku miały w sobie kawałek czegoś jak plastik. Od tamtej pory jadam tylko krążki panierowane lub grillowane samodzielnie lignije uprzednio dokładnie oczyszczone.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.11.2017 19:16

ruzica napisał(a):Przegrzebałam wczoraj wieczorem specjalnie internety i jak na razie nic nie znalazłam, żeby lignje były punjene ikrą z innego stwora :roll: Jedynie była wzmianka, że mogą być nadziewane własnymi mackami, ale to pewnie nie było to :roll:

A ja znalazłam przepis (serbski) :D:
http://www.posaljirecept.rs/lignje-punj ... m-od-ikre/
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 24.11.2017 22:27

ruzica napisał(a):Przegrzebałam wczoraj wieczorem specjalnie internety i jak na razie nic nie znalazłam, żeby lignje były punjene ikrą z innego stwora :roll: Jedynie była wzmianka, że mogą być nadziewane własnymi mackami, ale to pewnie nie było to :roll:

W każdym razie dzięki Wam(Katerina i Maslinka) na pewno nigdy nie zjem lignji punjenych :mrgreen:



Dzięki za wykonaną robotę :) , ja też poszperam :papa:

gusia-s

Też raz się nadziałam na takie lignije z czymś w środku. W dodatku miały w sobie kawałek czegoś jak plastik


Gusia, to jest tzw. struna, taki lignjowy kręgosłup. Ja wyjmuję na samym początku, ale pamiętam, jak jadłam kalmara za pierwszym ,czy drugim razem to sobie ten plastik :wink: pokroiłam i jadłam myśląc ,co to za świństwo :oops:

maslinka

A jednak z innego stwora :D

Ja chyba w Polsce nie podejmę się dania z kalmara wykonać...chociaż można dostać już świeże - hm...czy aby one świeże, czy rozmrożone i położone na lodzie :idea: :?:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 24.11.2017 22:38

Katerina napisał(a):...chociaż można dostać już świeże - hm...czy aby one świeże, czy rozmrożone i położone na lodzie :idea: :?:


Nie zdziwiłabym się, gdyby były rozmrożone. Pamiętam, że kilka lat temu była nawet jakaś afera z kalmarami-jakaś sieć sklepów(może lidl, ale nie jestem pewna) sprzedawała takie pokrojone w kółeczka(jak pržene lignje) no i potem się okazało, że te kółeczka to nie są z kalmarów tylko.... świńskich odbytów 8O 8O 8O :mrgreen:

Od tamtej pory zawsze patrzę w talerz czy są fragmenty z odnóżami :idea:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 24.11.2017 22:46

ruzica

potem się okazało, że te kółeczka to nie są z kalmarów tylko.... świńskich odbytów 8O 8O 8O :mrgreen:


8O 8O 8O Nie słyszałam o tym, matko moja, czy oni mają nas konsumentów za debili :?: :roll:
Chyba,że to w konsystencji podobne, ale nie chciałabym tego sprawdzać..
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 24.11.2017 23:06

A ja słyszałam też o tych krazkach ... fuj

Jak sami robimy kalmary, to Tom mój oprawia je ładnie i ten plastik też wyciąga.
Raz w Pl robiliśmy mule, niby świeże ale jakoś tak nie smakowały jak w Cro a robiliśmy tak samo. Chyba nie ten klimat, nie te okoliczniści.
Sprawdziło się nam powiedzenie, że najlepiej smakuje tam skąd pochodzi. Z ośmiornicą było nieco lepiej. :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone