Ja i tak pójdę, chyba jutro
Kasiu, dojrzałe piękne pomarańczowe pomarańcze na drzewach widziałam na początku lipca w Hvarze i Jelsie ... one były chyba jeszcze zeszłoroczne, nie zerwane.
Co do innych przekłamań i spostrzeżeń, kiedy widziało się dane miejsce na żywo, to śmieszne uczucie
Też to robiłam w serialu Anna German gdzie Pula, Rovinj czy Vodjan udawały włoskie miasteczka. Pamietam taką scenę, gdy German jechała autem jedną z uliczek do placu na końcu niej a w efekcie na plac wjeżdża zupełnie z innej strony Takie tam tiki filmowców. Myślę, że mają również sposoby na podkręcanie i dodawanie kolorów. We wrześniu faktycznie Vis spowity był rdzą, sceny kręcili już od początku sierpnia więc może im się udało jeszcze zielenie złapać.
Ten Twój stoliczek ... no oby nie został po filmie osobno biletowany albo co gorsza ogrodzony jako eksponat!