Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 22.11.2017 00:44

Marsallah napisał(a):Od Rukavca. Co mnie obchodzi dojście od Karuzy...:P


Hmmm... 8O :?:

Byłam pewna, że to w Twojej relacji sprzed lat wyczytałam jak dojść(dojechać) do Rudej... :?
Czyżbym sama na nią wdepnęła :lol:

Pokazałam w ostatnim odcinku tę szutrową ścieżkę..nigdy nie pamiętam, czy zaczyna się ona nad, czy pod boiskiem :roll:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 22.11.2017 23:09

Wracamy do naszej ukochanej Komiży.

Spodziewana ulewa nie nastąpiła, ale na wjeździe do miasteczka trochę nas pokropiło.Jednocześnie zza chmur wyszło
oślepiające słońce.

P8026279.JPG




Zjeżdżamy słynną Serpentiną :D i widzimy kościół Św. Mikołaja, który wieki temu służył jako klasztor - twierdza.

P8026280.JPG

P8026282.JPG

P8026283.JPG




Szybki prysznic w apartmanie, ja- sukienka i obcasy ( być może to już dzisiaj spotkam Colina Firtha? :wink: )
Idziemy do miasteczka przywitać się po roku - lekko zatrwożeni - jakie zmiany zastaniemy :?: :roll:

Słońce walczy, aby utrzymać swoją pozycję na niebie, ale chmury nie dają za wygraną, toteż Komiża wita nas w takiej zmiennej scenerii, jeśli chodzi o oświetlenie:

P8164143.JPG

P9051561.JPG

P9051563.JPG

P9201017.JPG

P9201020.JPG




Na kolejnym zdjęciu widać w głębi falochron - murek z ławeczką, na której przesiadują autochtoni. Maslinka poświęciła im sporo uwagi w swojej relacji z Visu - próbuję rozpoznać Jej ulubionego lokalsa wśród siedzących tam panów, ale nie było go tam :(

P8016012.JPG


Dochodzimy do końca Rivy, wypatrując wolnych miejsc w konobach w celu spożycia kolacyjki.Jest tych wolnych miejsc ...mnóstwo 8O

P8016015.JPG

P8016016.JPG

P8016019.JPG




...a sama Komiża wydaje się wyludniona..Czyżby wszyscy pobiegli na plan filmowy :?:

P8016020.JPG




Zajmujemy miejsce w konobie Koluna - znanej na forum - siadając przy samym trotuarze, aby mieć pogled na wszystko i wszystkich (stary nawyk z Monte Cassino w Sopocie :oczko_usmiech: )

P8016018.JPG




Znamy tę knajpę - jadaliśmy tu w trakcie poprzednich pobytów, zaliczając jej różne wzloty i upadki. Uważam tę restaurację za poprawną - jedzenie poprawne i ceny poprawne :mrgreen: Są lepsze w Komiży, trochę o tym wspomnę, ale ta oferuje atrakcje w postaci: people - watching, cenne zwłaszcza w pierwszy dzień po przybyciu :lol:

Zasiadamy mając przed sobą takie widoczki..

P8016017.JPG

P8016024.JPG




Zamawiamy bijelo stolno vino i zamierzamy zastanowić się nad wyborem dań - jestem już wściekle głodna :evil:

Jednak zauważamy przy stoliku obok parę, która, jako jedyni Polacy, płynęła z nami wczoraj wieczorem na promie .

Oni też zdają się nas rozpoznawać, mąż zagaduje i po paru sekundach siedzimy już wszyscy razem pijąc wino i rozmawiając. Są z Krakowa i właśnie surfowali w Viganju na Peljeszcu. Na Vis przyjechali na ...1 dzień 8O - aby przywieźć koleżance rower 8O :lol: Koleżanka gdzieś tu na Visie nurkuje i bardzo roweru potrzebuje :oczko_usmiech: 8)
Wszystko fajnie, miło się gawędzi, ale ja chcę jeść - jednak nie wypada tak zamawiać , myślę, może przesadzam, ale w rezultacie głodzę się :x
Gdy miłe Krakusy zwijają się rzucam się na menu i zamawiam zestaw zwany przeze mnie "testowym" - mianowicie lignje na žaru i salata od hobotnice, czyli kalmarek i ośmiorniczki( te przebrzydłe , burżujskie :mrgreen: )

Te dania są zawsze testem na jakość knajpy :hut:

Tym razem wszystko jest super -świeże, nie gumiaste, do tego wyczekiwana z utęsknieniem blitwa. Mąż zamawia brancina z grilla. Czyli powitalny standard :)

P8016021.JPG

P8016022.JPG

P8016023.JPG




Zanim skończymy jeść obsługa zwija markizy - zapanował dziwny nastrój - pogoda zmienna, a oni zadaszenie likwidują - chmurki nad nami ładne, ale tracimy przytulną atmosferę..Poza tym nurtuje nas - WHY?. To się ma potem wyjaśnić :idea:

P8016026.JPG

P8016027.JPG




No dobrze, pora zmienić miejsce, i tak długo tu siedzimy :roll:
Załączniki:
P8016013.JPG
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.11.2017 00:29

Wraz z zapadaniem zmroku zaczyna nasilać się wiatr...

Jest to wiatr bardzo ciepły, po prostu jugo. Na razie niczym nie różni się od tak dobrze nam znanych porywów , które moja gospodyni nazywa - tremontana.

Postanawiamy przejść się i wypić kawkę na placu zwanym oficjalnie Škor, a przeze mnie ochrzczonym Petit Paris. Tak bardzo przypominał klimatem i architekturą niektóre zaułki Paryża, że od pierwszych wakacji na Visie został już Petit Paris :) Zmierzamy więc w jego kierunku..

P9071921.JPG


W międzyczasie, wiatr zamienia się w niezły sztorm. Zbliżamy się do wspomnianego wcześniej falochronu - z daleka widzę,że nie siedzą już na nim lokalsi. Okazuje się,że tam właśnie kumulują się i rozbijają fale wzmagane przez jugo, więc starsi panowie ewakuowali się :lol:

Dostrzegam wolny stolik zaraz przy falochronie, z widokiem na marinę

P8016041.JPG


Robi się bardzo malowniczo - fala jest tak duża, że przelewa się górą nad falochronem ochlapując co bliżej siedzących( nas na razie nie :oczko_usmiech: )

Spontanicznie i zgodnie rezygnujemy z kawy :oczko_usmiech: - na rzecz Mojito :)

Rzadko pijamy kolorowe drinki, ale tym razem wybór narzucił się sam i okazał się słusznym wyborem...

Po jednym mojito zacumowane łódki zdają się tańczyć taniec synchroniczny na wzburzonych falach idealnie do rytmu melodii dochodzących z wnętrza barów i kafejek...Szkoda,że zdjęcia nie oddają tego spektaklu..

P8016030.JPG


Przy stoliku obok kręci się słodki piesek i zaczepia nas :)

P8016037.JPG


"Co to za rasa?" pytam jego właścicielki, bo absolutnie nie znam się na kynologii.

"Pomeranian" odpowiada pani.

Mojito zawrzało w żyłach..

"Jak to Pomeranian, to my jesteśmy Pomeranian :evil: "

Właścicielka pieska ,lekko oszołomiona , więc tłumaczymy,że my z Pomorza :oczko_usmiech:

Bardzo się ucieszyła, stwierdziła,że pewnie dlatego nas polubił ten , jak potem wyczytałam, szpic miniaturowy :)


Sztorm jest już tak silny,że stoliki w pierwszej linii przy kei musiały się zwijać - tak na ludzi chlustało. Pełno gapiów z komórkami starało się uchwycić fale w kulminacyjnym momencie i zdążyć uciec - piski i krzyki, zabawa na całego.

Nagle..na widocznej z miejsca, w którym siedzimy wieży -Komunie - charakterystycznego elementu Komiży - coś zaczyna się dziać..

P8026051.JPG


Efekty świetlne nakładane są na ścianę etapami - kwadrat za kwadratem - wygląda to jak układanie puzli - trzeba równo zapełnić całą ścianę.
Płacimy za mojito i idziemy popatrzeć..
P8026052.JPG

P8026053.JPG

P8026058.JPG

P8026060.JPG


Technik obsługujący te efekty ma problemy - widać,że się uczy.Zajmuje mu godzinę ,aby ułożyć pierwszy wzór. Potem rzuci na tę ścianę inne, które będą zmieniać się przez cały wieczór :)

P8026078.JPG

P8026085.JPG


Idziemy w kierunku domu - zamierzamy podziwiać sztorm z naszego balkonu - w końcu nie ma lepszego do tego miejsca - wisimy z tym balkonikiem nad samą wodą :roll:

Gdy idziemy ulicą w kierunku apartmana jest zacisznie..

P9071917.JPG

P9071918.JPG




...ale wystarczy wejść w każdą odchodzącą w stronę morza odnogę ulicy Ribarskiej, aby musieć trzymać sukienkę blisko ciała, bo podwiewało ją odsłaniając wszystko pod spodem. Aparatu też nie udało się utrzymać nieruchomo, więc foty marne :(

P8026061.JPG

P8026066.JPG


Podchodzimy pod "nasz" dom...O matko 8O 8O

Woda podchodzi pod drzwi naszej Vanji zabierając całą plażę pod balkonami..

P8026068.JPG

P8026073.JPG

P8026074.JPG


Sąsiedzi naszej gospodyni - rybacy stoją i przyglądają się z fascynacją zjawisku...Mnie natomiast fascynuje ich fascynacja - że można z zachwytem patrzeć na morze, które znają do znudzenia :) 8) Widziałam tę ich wielką miłośc do Jadrana w oczach.

Z balkonu obserwujemy ryczące bałwany, oświetloną Komunę i kipiel pod nami 8O

P8026090.JPG

P8026091.JPG

P8026096.JPG


I pięknie i strasznie...zwłaszcza,że na ścianie wieży pojawiają się jakieś azteckie mordy 8O

P8026097.JPG




I do tego wszystkiego zza chmur wychynął wielki księżyc - wszak zostało kilka dni do pełni.
Poświata na morzu widoczna jest z pokoju - prawda,że piękny widok?


IMG_20170903_000036.jpg

IMG_20170902_235659 (Kopiowanie).jpg

IMG_20170903_000024 (Kopiowanie).jpg


Laku noć :papa:
Ostatnio edytowano 23.11.2017 12:33 przez Katerina, łącznie edytowano 1 raz
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.11.2017 08:46

"Katerina"]
Spontanicznie i zgodnie rezygnujemy z kawy :oczko_usmiech: - na rzecz Mojito :)

Rzadko pijamy kolorowe drinki, ale tym razem wybór narzucił się sam i okazał się słusznym wyborem...

Po jednym mojito zacumowane łódki zdają się tańczyć taniec synchroniczny na wzburzonych falach idealnie do rytmu melodii dochodzących z wnętrza barów i kafejek...Szkoda,że zdjęcia nie oddają tego spektaklu..


Coś wam do tego drinka dodali szczególnego chyba że Wam łodzie zaczęły tańczyć :mrgreen: :roll: :mrgreen:


...ale wystarczy wejść w każdą odchodzącą w stronę morza odnogę ulicy Ribarskiej, aby musieć trzymać sukienkę blisko ciała, bo podwiewało ją odsłaniając wszystko pod spodem. Aparatu też nie udało się utrzymać nieruchomo, więc foty marne :(


Wcale nie marne, bardzo klimatyczne. Czuję się jakbym była w tym miasteczku, hm, dziwne :roll:

Sąsiedzi naszej gospodyni - rybacy stoją i przyglądają się z fascynacją zjawisku...Mnie natomiast fascynuje ich fascynacja - że można z zachwytem patrzeć na morze, które znają do znudzenia :) 8) Widziałam tę ich wielką miłośc do Jadrana w oczach.

Nie da się być człowiekiem morza i go nie kochać...a przecież rybacy to zdecydowanie ludzie morza. Morze nigdy się nie nudzi :hearts:
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6447
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 23.11.2017 09:55

Katerina napisał(a): Gdy miłe Krakusy .....

Bo wszystkie Krakusy są miłe :wink: :lool:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.11.2017 12:16

beatabm
Coś wam do tego drinka dodali szczególnego chyba że Wam łodzie zaczęły tańczyć :mrgreen: :roll: :mrgreen:



Pięknie tańczyły :hearts: Unosiły się wysoko do przodu i odpływały , a czasami skłaniały ku sobie maszty - jak w menuecie :) Może coś dosypali...

Czuję się jakbym była w tym miasteczku, hm, dziwne :roll:


Bo przecież byłaś - dwa dni później :lol:

Nie da się być człowiekiem morza i go nie kochać...a przecież rybacy to zdecydowanie ludzie morza


Mnie to wcale nie dziwiło - raczej zachwyciło :)

krakusowa

Bo wszystkie Krakusy są miłe :wink: :lool:


Zawsze to powtarzam :papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.11.2017 12:22

Katerina napisał(a):Pięknie tańczyły :hearts: Unosiły się wysoko do przodu i odpływały , a czasami skłaniały ku sobie maszty - jak w menuecie :) Może coś dosypali...


Menuet powiadasz??? Zdecydowanie coś dosypali :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 23.11.2017 13:21

Katerina napisał(a):... Na kolejnym zdjęciu widać w głębi falochron - murek z ławeczką, na której przesiadują autochtoni. Maslinka poświęciła im sporo uwagi w swojej relacji z Visu - próbuję rozpoznać Jej ulubionego lokalsa wśród siedzących tam panów, ale nie było go tam :( ...
Może wyjechał na wakacje :mrgreen:

Katerina napisał(a):... Dochodzimy do końca Rivy, wypatrując wolnych miejsc w konobach w celu spożycia kolacyjki.Jest tych wolnych miejsc ...mnóstwo 8O ...
Rozpoznaję te kraciaste obrusiki :)

Katerina napisał(a):... Zasiadamy mając przed sobą takie widoczki..
P8016017.JPG
...
I tę taxi :) To nią dobiliśmy do brzegu w ciemną noc. Nikt nie miał ochoty na nocne pontonowanie a cumowaliśmy na bojce :)

Katerina napisał(a):... Nagle..na widocznej z miejsca, w którym siedzimy wieży -Komunie - charakterystycznego elementu Komiży - coś zaczyna się dziać..
Oj działo się działo przy Komunie ;) 2 chłopaków rozstawiło sprzęt grający i zaczęli tańce wygibańce jak z Plemienia Uszu chyba takie istnieje :mrgreen: , no więc się przyłączyłyśmy z rejsowymi koleżankami. Wyszedł super spektakl i była widownia ale przyszli panowie Policjanci i kazali zaprzestać, że późno i wogóle yyy :(
Tańczących z wilkami spotkaliśmy kilka wieczorów później w Trogirze więc była powtórka ale już w miejscu gdzie nikt nikogo nie przegonił :D Też żeglowali i tak jakoś wpadliśmy na siebie :D
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.11.2017 13:51

beatabm napisał(a):
Katerina napisał(a):Pięknie tańczyły :hearts: Unosiły się wysoko do przodu i odpływały , a czasami skłaniały ku sobie maszty - jak w menuecie :) Może coś dosypali...


Menuet powiadasz??? Zdecydowanie coś dosypali :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


:mrgreen: Ćwiczę wprawki na pianino, i moja nauczycielka serwuje mi te menuety, no to mi się skojarzyło :roll:
A w przerwach tańczyły do rytmu wspomnianego wyżej hitu "Kokolo" :oczko_usmiech:


gusia-s

Oj działo się działo przy Komunie ;) 2 chłopaków rozstawiło sprzęt grający i zaczęli tańce wygibańce jak z Plemienia Uszu chyba takie istnieje :mrgreen: , no więc się przyłączyłyśmy z rejsowymi koleżankami. Wyszedł super spektakl i była widownia ale przyszli panowie Policjanci i kazali zaprzestać, że późno i wogóle yyy :(


:lol: :lol: Bo Komiża to super hippisowskie miasteczko :P I w ogóle, cały Vis.
Ja mam muzę i tańce codziennie pod naszym balkonikiem - u hippisowskich sąsiadów, o których wiele pisałam w poprzedniej relacji.Wnuczka naszej Vanji mówiła,że coś tam do palenia zawsze mają, to i nastroje im dopisują..
A w zeszłym roku był Goulash Festival - rytmy etno itd - współcześni hippisi się zjechali z całej Europy :)
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 23.11.2017 14:38

Katerina napisał(a): ... A w zeszłym roku był Goulash Festival - rytmy etno itd - współcześni hippisi się zjechali z całej Europy :)
Ano, czytałam o tym gdzieś w sieci pamiętam. Impreza odbywa się od kilku lat, w tym roku też to było .... 12-16 wrzesień Komiża. Czyli skończyło się 2 dni przed naszym przybiciem :twisted:
Ale by się pocycało, potańcowało :mrgreen: ... obejrzyjcie z dźwiękiem :mrgreen:
http://www.goulashdisko.com/
Andzia*
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4560
Dołączył(a): 23.05.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Andzia* » 23.11.2017 15:22

gusia-s napisał(a):
Katerina napisał(a): ... A w zeszłym roku był Goulash Festival - rytmy etno itd - współcześni hippisi się zjechali z całej Europy :)
Ano, czytałam o tym gdzieś w sieci pamiętam. Impreza odbywa się od kilku lat, w tym roku też to było .... 12-16 wrzesień Komiża. Czyli skończyło się 2 dni przed naszym przybiciem :twisted:
Ale by się pocycało, potańcowało :mrgreen: ... obejrzyjcie z dźwiękiem :mrgreen:
http://www.goulashdisko.com/

zajefajne :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.11.2017 15:28

gusia-s

Ano, czytałam o tym gdzieś w sieci pamiętam.


:evil: :evil: Jak to gdzieś??? U mnie w relacji czytałaś :roll:

Andzia*

zajefajne :wink:


Tak ,takie wrażenie sprawiało na żywo, chociaż nie uczestniczyłam, ale za to oglądałam tabuny uczestników przewalające się przez Komiżę :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.11.2017 15:33

No to mieliście przeżycia z tym wiatrem!

A nic nie piszesz o kalmarach... Jak smakowały? I czy były "z wkładką"? :roll: :oczko_usmiech:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 23.11.2017 15:54

Katerina napisał(a):... :evil: :evil: Jak to gdzieś??? U mnie w relacji czytałaś :roll:

O nie, nie, nie :mrgreen: czytałam gdzieś indziej szukając informacji o jakiejś wypożyczalni kamperów w Komiży. No bo właśnie ... jak nocą szłam do tego kościółka na wzgórzu to koło Straży Pożarnej na placu stało kilkanaście kamperów. Zdziwiło mnie to gdyż ponoć na Visie nie ma przecież kempingów - to co te kampery tam robiły? Zaczęłam więc szukać, że może jednak jakiś kemping się pojawił i tym sposobem po słowach camp Komiza trafiłam na informacje o miasteczku (obozie) festiwalowym.
Te kampery stały tu
Wiesz coś może na ten temat?
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 23.11.2017 17:02

No to ja powiem tak, abstrahując od petit paris, widoków i efektów świetlno-menuetowych... Kobieta to jest niesamowicie przekorny człowiek. Najpierw wybiera na stój tylko "obcasy, sukienka i ja" a potem się dziwi, że byle wietrzyk chce smagać ciało, które zostawia w apartamencie bieliznę :wink: Męskie Krakusy mają rentgeny w oczach więc od razu chciały razem coś skonsumować... No wiem, że to brzmi dwuznacznie, ale ja też jestem męski i od jakiegoś czasu Krakus :lol:
Szpic miniaturowy rzeczywiście pomeranian... No czemu pomorski to sobie wszak każdy doczytać może...
A swoją drogą ciężko się jedzie zaraz po deszczu, gdy słońce i w szyby świeci i od asfaltu, jak od lustra się odbija.
Czekam na więcej, i nie, że zaraz na więcej typu a dzisiaj po prysznicu ja i obcasy... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač - strona 13
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone