Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 19.04.2018 20:16

Niesamowita jest ta zmienność pogody w Cro. Najpierw groźne chmury, a za chwilę piękne słoneczko :D Dobrze, że pojechaliście w stronę słonca :D
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 20.04.2018 07:31

Kaśku a Ciebie gdzieś wywiało? Chodźmy do tej jaskini i spadajmy na Brač :mrgreen:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 20.04.2018 09:19

gusia-s napisał(a):Kaśku a Ciebie gdzieś wywiało? Chodźmy do tej jaskini i spadajmy na Brač :mrgreen:

Widocznie lekarz odradził wejście do jaskini
z wysoką gorączką :cry: :?
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 20.04.2018 11:27

agata26061
Dobrze, że pojechaliście w stronę słonca

Tylko na chwilę, potem było...sama zobaczysz :) :papa:

gusia-s
Kaśku a Ciebie gdzieś wywiało? Chodźmy do tej jaskini i spadajmy na Brač :mrgreen:

tomekkulach
Widocznie lekarz odradził wejście do jaskini
z wysoką gorączką :cry: :?

To takie niesprawiedliwe...lato za oknem, a mnie rozłożyło zupełnie :(
Ale wieczorem wybierzemy się do jaskini...żeby pocałować... :P ...klamkę :wink:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 20.04.2018 12:05

Jakie tam lato, siedem stopni rano było. A na majówkę ma być jeszcze gorzej... ;)

Zdrówka, no ale :>
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 20.04.2018 14:18

Katerina napisał(a):To takie niesprawiedliwe...lato za oknem, a mnie rozłożyło zupełnie :(
Ale wieczorem wybierzemy się do jaskini...żeby po całować... :P ...klamkę :wink:


Na zewnątrz pięknie, słońce, goraco a Ty chora Biedactwo??? :roll: Dużo zdrówka życzymy :smo:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.04.2018 19:26

Marsallah, beatabm - dzięki za życzenia zdrowia - już mi lepiej :D


SPILA - Nakovana cz. 2

Opuszczając Lovište mamy nadzieję, że w drodze do Spili - jaskini również przyświecać nam będzie słońce - przecież płaskowyż Nakovana to nie tak znowu wielki obszar - od Sv.Ilija do Lovište, więc dużej różnicy w pogodzie nie powinno być na przestrzeni tych kilku kilometrów.. :roll:

Niestety, Nakovana wita nas wszystkimi odcieniami szarości i gęstymi kłębami chmur nie nie rokującymi na ładne widoki z trasy. Po tym jak pogoda nie pozwoliła nam znaleźć jaskini poprzednim razem (co opisałam na stronie 67 relacji) jestem teraz naprawdę zdesperowana, żeby tam dotrzeć.

Tym razem prawidłowo rozczytujemy mapę i drogowskazy...

P8158192.JPG


...i wiemy, że mamy podążać w kierunku Malej Gospy , czyli małego kościółka , który znajduje się gdzieś po drodze do jaskini - jak mówi znak - 10 minut od miejsca w którym stoimy...

Inne ramię drogowskazu pokazuje Grad - tę skałę na wzgórzu po drugiej stronie, która kiedyś stanowiła naturalny fort obronny, ale też dźwigała miasto położone na niej - płaskiej powierzchni o dł. 350 m.

P8158197.JPG


Liczne kamienne wzniesienia rozproszone wokół ‘miasta’ kryją w sobie miejsca pochówku wodzów i arystokratów, jaskinie natomiast kryją ich sanktuaria. Płaskowyż mający 350 metrów stanowi ważny punkt geo-strategiczny, z którego można monitorować cały Południowy Adriatyk. Ulokowany na skrawku żyznej gleby, rozpościerając przed sobą imponujące widoki płaskowyż, jest prawie całkowicie otoczony wysokimi (nawet 20m) klifami.

Najstarsze ślady osadnicze ‘miasta’ datuje się na schyłek epoki brązu i początek żelaza. Ostatnie stulecia p.n.e. to czas panowania lokalnych władców Iliryjskich płaskowyżu Nakovana. Strome południowe zbocze stanowiło jedyny dostęp do fortu, który chroniony był przez mury i wrota. Obecnie spoczywa on pod stertą gruzu.


Wyobrażam sobie jakie wspaniałe widoki rozciągają się z tego fortu - miasta... Kusi, aby się tam udać, ale nie wiadomo, czy niebo pozwoli zrealizować choć ten główny cel na dzisiaj - grotę z obiektem kultu - fallusem..Dlatego energicznym marszem podążamy taką ścieżką...

P8158193.JPG

P8158195.JPG

P8158196.JPG


...aby zgodnie z informacją po 10 minutach dotrzeć do dość rozległej, a jednak nie widocznej z oddali polany z kościółkiem Mala Gospa - inaczej: Narodzenia Najświętszej Marii Panny - ponoć najstarszym na Pelješcu (średnoiwiecze) w którym do tej pory odbywają się regularne obrzędy sakralne...Zastanawia mnie jak bardzo regularne i dla kogo - wszak w wiosce Nakovana mieszka obecnie tylko jedna rodzina.. :roll:

P8158199.JPG

P8158200.JPG

P8158201.JPG


Chcąc uzyskać odpowiedź na powyższe pytanie i szukając informacji na temat kościółka , dowiedziałam się ,że działa pewne stowarzyszenie , które ma na celu "wskrzeszenie" Nakovany, zbudowanie w wiosce muzeum , a tym samym uczynienie z niej i ze Spili, do której właśnie idziemy ..."mekki turystycznej"... 8O Hmmm, brzmi to mało atrakcyjnie, przynajmniej z mojego , egoistycznego punktu widzenia... :( Czyli nastąpi koniec opuszczonej osady , w której czuć obecność duchów, za to będziemy tu mieli niedługo biletowane wejścia, napisy po chińsku i masę turystów..

Aby zarobić na ten "szczytny" cel stowarzyszenie urządza na terenie wioski Nakovana wrześniowe fiesty dla mieszkańców pobliskich miejscowości - z pieczeniem baranów i potańcówkami . Podobno kiedyś, gdy wieś Nakovana była zamieszkała, tradycją było świętowanie dnia Narodzenia Maryi Panny - 8 września - właśnie w ten sposób (http://nakovana.com/2012/09/nakovana-pr ... ala-gospa/)

P8158246.JPG

P8158247.JPG


Ledwo powstrzymujemy się, aby nie pociągnąć za ten sznur :roll: :( :oczko_usmiech:

Z polany za kościółkiem wchodzi się na kolejną ścieżkę przez taką bajkową bramę..

P8158202.JPG

P8158203.JPG


Uszliśmy zaledwie kilka kroków, gdy usłyszeliśmy głosy - i to polskie - osób zmierzających w naszym kierunku. Rodzice z około 4 - letnim synkiem siedzącym na ramionach taty - bo mama niosła na swych barkach wózek - spacerówkę 8O :mrgreen: Później, gdy sama dotarłam do jaskini uświadomiłam sobie jak długo targała - pod górę i z powrotem ten pojazd :roll: , zamiast zostawić go pod pierwszym lepszym kamieniem, albo koło kościółka...
Zresztą sami zobaczycie tę trasę :wink:
Mili rodacy, lekko zadyszani pozdrowili nas i na pytanie, czy warto, stwierdzili zgodnie - "Warto"... :)

To idziemy dalej...Krajobraz jak z Tolkiena, albo baśni celtyckich, raczej niż śródziemnomorski...Wrażenie to potęguje osnuwająca kamienne murki i bluszcze mgła i pochmurna pogoda.

P8158204.JPG

P8158205.JPG

P8158206.JPG


Dziwne uczucie - jesienne kolory roślinności i szaro - bura aura sugerują, że powinno być zimno , jednakże powietrze ani drgnie, jest niesamowicie ciepło i parno..W ogóle nie mam pojęcia jak wysoko mamy się wspiąć, ani jakich widoków oczekiwać z góry...Jakiekolwiek by one nie były, na pewno dzisiejsza przejrzystość powietrza nie pozwoli wiele zobaczyć... :(

P8158210.JPG

P8158209.JPG


Cały czas wypatruję oznakowania szlaku...bez tego nie wiadomo którędy iść, bo miejscami ścieżka zanika wśród identycznie wyglądających kamieni.

P8158211.JPG

P8158212.JPG

P8158214.JPG

P8158215.JPG

P8158216.JPG

P8158217.JPG

P8158218.JPG


Po około pół godzinie - chyba dotarliśmy do celu :P

P8158219.JPG

P8158220.JPG


Spila to illiryjskie miejsce kultu z epoki hellenistycznej (4 - 1 wiek p.n.e.) To wąskie wejście do niej widoczne na zdjęciach było przez setki, czy wręcz tysiące lat przysypane stertą skał i kamieni i dzięki temu wnętrze groty pozostało nietknięte ręką człowieka do czasów jej odkrycia - i to odkrycia przez archeologów, a nie przypadkowych ludzi, czy poszukiwaczy skarbów. Wewnątrz jaskini składającej się z kilku komnat o łącznej długości 65 metrów znaleziono liczne przykłady sztuki użytkowej epoki hellenistycznej, jak np. takie naczynia...

restaurirano-iz-spile.jpg



...liczne kości zwierząt, świadczące o składaniu ofiar rytualnych w trakcie obrzędów, oraz, oczywiście, rzecz najważniejszą - naturalny stalagmit w kształcie fallusa.
Sądząc po "naprowadzaczach" to ogromny będzie ten obiekt kultu :oops:


nakov. mapa.jpg


:mrgreen: :mrgreen:

Pełni oczekiwań wchodzimy...

Nawis skalny stanowiący "sufit" jaskini jest nisko zawieszony przy wejściu, a w środku spadek robi się jeszcze niższy...do tego przy takiej pogodzie ledwo światło dochodzi do wnętrza...

P8158222.JPG

P8158224.JPG

P8158226.JPG


Jedna krata, bramka, trzecie wrota, dziewiąte wrota :oczko_usmiech: , gdzież jest ten zakazany owoc :?:

P8158227.JPG


Bateria zaczyna wysiadać w aparacie, ciemno tu i ponuro, a fallusa niet :( :roll:

Ledwo dostrzegam jakąś kartkę na jednym z zamkniętych wejść wiodącym jakby w głąb jaskini...

P8158230.JPG


Wejście wzbronione...Co za pech, właśnie trwają tu wzmożone prace archeologiczne...

Także, muszę niestety rozczarować tych czytających, którzy liczyli na zdjęcia i sensacje z jaskini...Wiem,że kilka czytelniczek będzie zawiedzionych...Ale, na pocieszenie zamieszczę zdjęcie z netu...co z tego, że nie moje :roll:, proporcje obiektu pożądania widać wyraźnie... :oczko_usmiech:

falus.jpg


Okazuje się, że fallusik ma tylko ( czy aż ? :roll: :lol: ) 60 centymetrów, czyli nieco ponad pół metra :P :P

Mąż widząc moją minę nieśmiało pyta - co miało właściwie stanowić tę wielką atrakcję..? To, że to penis, czy że penis w jaskini konkretnie...? :roll: :oczko_usmiech:

Pozostawiam pytanie bez odpowiedzi - bo sama nie wiem :lol:

Opuszczamy Spilę - i tym razem Illirowie zagrali nam na nosie - przywiedli na pokuszenie i pokazali...no właśnie, żeby chociaż figę bez maku :roll: :x

P8158228.JPG

P8158231 — kopia.JPG

P8158232.JPG

P8158234.JPG

P8158233.JPG


Tam w oddali widać ruiny wsi Gornja Nakovana - tam też kiedyś będzie trzeba zajrzeć..

P8158235.JPG

P8158236.JPG


Idziemy w dół dość żwawym krokiem, bo w każdej chwili grozi oberwanie chmury...

P8158237.JPG

P8158238.JPG

P8158239.JPG

P8158240.JPG

P8158241.JPG


Zadziwiające ile tu kwitnie krokusów - kolory drzew jesienne, a poszycie pełne wiosennych kwiatów :D

P8158249.JPG
Ostatnio edytowano 23.04.2018 20:05 przez Katerina, łącznie edytowano 1 raz
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.04.2018 19:27

Mijamy po kolei znane punkty trasy, aby powrócić do wsi Donja Nakovana.

P8158244.JPG

P8158248.JPG

P8158250.JPG

P8158251.JPG

P8158252.JPG

P8158255.JPG


Wyjeżdżając z Nakovany myślę o jej ostatnich mieszkańcach zmuszonych wyemigrować w czasie II wojny z powodu skrajnego ubóstwa...

Nakovana-1905.jpg


Mam nadzieję, że wrócę tu zanim przerobią wioskę i okolice na płatny skansen, oraz, że uda mi się następnym razem zobaczyć wzgórze - fort Grad i kopce - kurhany dawnych władców tej ziemi...

ilir.jpg


Mimo,że nie zobaczyliśmy skarbu jaskini Spila to i tak czuję ogromną satysfakcję z tej wycieczki - poszłam w góry - co do tej pory niezbyt często mi się zdarzało, a do tego poszłam z chorą nogą, postanowiwszy przyjąć zasadę, że co jej nie zabije to ją wzmocni 8) :lol: Udało się , wyprawa była świetna mimo braku dobrego światła do zdjęć, no i połknęłam haczyk - stwierdziłam ,że uwielbiam górskie wędrówki, co od teraz znacznie poszerzy zakres przyjemności przy kolejnych pobytach w Cro...i nie tylko :)

Czas na zasłużony posiłek - długo się nie zastanawiamy - jedziemy w sprawdzone miejsce - bar Čiringita w Vignju, gdzie zamawiamy sprawdzone dania - bruschetty i jagnięce kotleciki z grila :P

P8158257.JPG

P8244525.JPG

P8158264.JPG



Nagle ...moim oczom ukazuje się...zwróćcie uwagę na mistrza drugiego planu... :lol: :oczko_usmiech:


P8158260 (2).JPG


Ten mały Chorwat pewnym krokiem wszedł na kamienne molo , by bez kompleksów zrobić siusiu..

" Toż mówiłem, że nie trzeba się do jaskini wspinać, żeby fallusa zobaczyć..." - mówi mąż

:roll: :papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.04.2018 20:26

Zawściekłaś się na tego fallusa i......udało się :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 23.04.2018 21:28

beatabm napisał(a):Zawściekłaś się na tego fallusa i......udało się :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Choć taka bieda w sumie :roll: ,ale
nicto czasem okazuje się ,że to właśnie droga
jest celem :hearts:
:papa:
Ostatnio edytowano 24.04.2018 07:47 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1270
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 23.04.2018 22:31

Fallusy fallusami, ale do tego Lovište to się trzeba będzie wybrać - najlepiej na emeryturze i osiąść na stałe... Cudowne zadupie :)
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 24.04.2018 07:52

Katerina napisał(a):... Po około pół godzinie - chyba dotarliśmy do celu :P ...
Powiem tak ... niepozornie to wejście wygląda z daleka, wydaje się że trzeba się do niego wczołgiwać a tu proszę ... całkiem pokaźna jama w odróżnieniu do fallusa :mrgreen:

Katerina napisał(a):...Okazuje się, że fallusik ma tylko ( czy aż ? :roll: :lol: ) 60 centymetrów, czyli nieco ponad pół metra :P :P ...
No proszę Cię ... :mrgreen: ja bym stwierdziła, że jest wybujały :mrgreen:

Katerina napisał(a):... Opuszczamy Spilę - i tym razem Illirowie zagrali nam na nosie - przywiedli na pokuszenie i pokazali...no właśnie, żeby chociaż figę bez maku :roll: :x ...
Figi też na pewno jakieś po drodze były :wink:

Fajna wyprawa :)
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 24.04.2018 08:27

Ten odcinek można podsumować krótkim "na ch** tam szłaś" :oczko_usmiech:

Propsy za dobrze udokumentowaną trasę - to właśnie tygrysy lubią najbardziej :papa:
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 24.04.2018 14:26

Ja i tak myślałam że "to" małe będzie :P :mrgreen:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 24.04.2018 19:28

tomekkulach napisał(a):
beatabm napisał(a):Zawściekłaś się na tego fallusa i......udało się :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Choć taka bieda w sumie :roll: ,ale
nicto czasem okazuje się ,że to właśnie droga
jest celem :hearts:
:papa:


No właśnie o to chodzi...Wszyscy się na fallusie skupiają, a ja tam tyle innych fajnych rzeczy po drodze widziałam... :roll: :P I poczułam magię miejsca 8)

Hercklekot
Fallusy fallusami, ale do tego Lovište to się trzeba będzie wybrać - najlepiej na emeryturze i osiąść na stałe... Cudowne zadupie :)

Super, chociaż jednemu się Lovište podoba, bo tu na ogół większość kręci nosem na tę wioseczkę...
A ja pisząc odcinek o fallusie wyczytałam, że w pobliżu Lovište jest parę schowanych zatoczek, gdzie na skałach są autentyczne illiryjskie napisy wyryte w kamieniu i to mnie zainspirowało, żeby łaskawszym okiem spojrzeć następnym razem na to zadupie. :)

gusia-s
całkiem pokaźna jama w odróżnieniu do fallusa :mrgreen:

Całkiem spora, a nie widzieliśmy przecież trzech czwartych - zamkniętych przez archeologów.
ja bym stwierdziła, że jest wybujały :mrgreen:

Wybujała to była moja wyobraźnia - nie wiem dlaczego pomyślałam, że jak stalagmit :wink: , to musi być większy ode mnie... :roll:

Marsallah
Ten odcinek można podsumować krótkim "na ch** tam szłaś" :oczko_usmiech:

O kurczę 8O Może jestem jakaś dziwna? 8O :lol: Ale jakby to była wagina - stalagmit to pewnie też bym się tam wybrała :oczko_usmiech:
Myślę,że gdybyś wiedział ,że tam jakaś kamienna Wenus czai się w tej jaskini to też byś poszedł...Chociaż...te neolityczne Wenus nie wszystkim dzisiaj przypadłyby do gustu, chyba ,że z epoki hellenistycznej... :mrgreen:
Propsy za dobrze udokumentowaną trasę

Cud, że w ogóle coś wyszło na zdjęciach przy tej mgle...

pomorzanka zachodnia
Ja i tak myślałam że "to" małe będzie :P :mrgreen:

A to interesujące... :) Ciekawe co Freud by na to powiedział :lol: :mrgreen:
:papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač - strona 92
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone