Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 14.03.2018 10:09

gusia-s
Ulalaaaaa co za pikna uvala :hearts:

beatabm
Piękna zatoczka, bardzo fajnie osłonięta, lubię takie miejsca - oazy spokoju - bez ludzi, bez krzyku :hearts:

Zaiste :wink: Ciągle mnie zachwyca fakt, że w Cro wciąż można takie odludzia mieć na wyciągnięcie ręki.

Marsallah
Dobrze, że uciekliście z Pomeny - okropne miejsce.

Cztery lata temu też tak uważałam - teraz po odkryciu zadupiowatych okolic myślę o Pomenie bardziej ciepło :P
Co do fiszpiknika, to - choć już nie kurwuję na samą myśl o takiej wycieczce (a nawet się do koncepcji odbycia takowej przekonałem), to wciąż pierwsza tego typu atrakcja przede mną. Może w tym roku? :)

Trzeba dobrze trafić - nasz był prima sort :D
Fajny odcinek, w końcu coś się dzieje ;D

Zdaję sobie sprawę, że niektóre odcinki są...hmm...cokolwiek "niszowe" :wink: i wymagaja odpowiedniego odbiorcy,żeby nie powiedzieć konesera 8)
Ale teraz to już będzie tylko trywialna rzeczywistość wakacyjna w mojej relacji :oczko_usmiech: Wpadaj :)
Ostatnio edytowano 14.03.2018 15:03 przez Katerina, łącznie edytowano 2 razy
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 14.03.2018 10:45

Katerina napisał(a):Fajny odcinek, w końcu coś się dzieje ;D
Zdaję sobie sprawę, że niektóre odcinki są...hmm...cokolwiek "niszowe" :wink: i wymagaja odpowiedniego odbiorcy,żeby nie powiedzieć konesera 8)
Ale teraz to już będzie tylko trywialna rzeczywistość wakacyjna w mojej relacji :oczko_usmiech: Wpadaj :)

Katerina te odcinki niszowe były chyba najpiękniejsze w całej relacji - myślę ze wielu Czytelników się pod tym podpisze :hearts:
A teraz , cóż.... ponudzimy sie z Tobą leżąć na plażach :oczko_usmiech:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 14.03.2018 15:43

Też kiedyś w Jelsie wychodziliśmy z naszej łajby fishpicnic przez inne statki. Początkowo byliśmy zdziwieni o co kaman? Ale dla dzieci dodatkowa atrakcja :D
Fajnie to Wasze jedzonko wygląda. Do tej pory spotykaliśmy podczas 3 rejsów zawsze makrelę grillowaną i kurczaka pod różną postacią, a nigdy tuńczyka, więc to jakaś odmiana ;) Szczerze powiedziawszy mnie jakoś strasznie te rejsy się nie podobają i chyba w tym roku sobie takowy odpuścimy, ale wszystko wyjdzie w praniu :)
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 14.03.2018 18:30

Fish-bajka! No i ta KAPUSTA!!!!
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.03.2018 19:24

Katerina napisał(a):Czekamy na posiłek...który jest nieskomplikowany, ale przepyszny


Bo często najprostsze rzeczy są najlepsze

Katerina napisał(a):
A propos golasów..pora zrzucić z siebie opakowania i wskoczyć do morza, bo temperatura dzisiaj daje się we znaki :la:

To jest To co tygryski lubią najbardziej :hearts:
Polecam ten sposób ponieważ:
1.Człowiek czuje się w wodzie jak w łonie matki :D
2.Odczuwalna temperatura wody jest wyższa niż w rzeczywistości
3. wychodząc z wody w stroju bez stroju nie ma efektu Brrr :!:
Bo nic mokrego nie ma się na sobie.
4. Widział ktoś dzidziusia,którego wkłada się do kąpieli w ubraniu :?: :roll:

Jedynym przeciwskazaniem jest (dotyczy tylko facetów) wiek w którym wychodząc z wody odbijacze
nie reagują już na różnice temperatur wisząc po kolana
:mrgreen:

Katerina napisał(a):Korzystając z dobrodziejstwa jakim było to bezludzie mogliśmy cieszyć się nieskrępowaną swobodą, co też uczyniliśmy po zrobieniu zdjęć :wink: 8)


...
Tutaj można zmienić kolejność,bo jak nie teraz to kiedy :?: :roll:

Katerina napisał(a):mijamy hotel, parkingi, jakieś śmietniki - niezbyt optymistycznie to wygląda.

...
Dobrze,że goowien nie było :oczko_usmiech:

beatabm napisał(a): ponudzimy sie z Tobą leżąć na plażach :oczko_usmiech:


Raczej bym na to nie liczył-nie w TEJ relacji

Choć w sumie taki fishpicnic to też nuudny jak flaki z olejem:

Płyniemy,wychodzimy na ląd,idziemy gdzieśtam pływamy,plażujemy wracamy,jemy obiad
nudy panie nudy :oczko_usmiech:
:papa:
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 14.03.2018 19:41

Zdaję sobie sprawę, że niektóre odcinki są...hmm...cokolwiek "niszowe" :wink: i wymagaja odpowiedniego odbiorcy,żeby nie powiedzieć konesera 8)


Bardzo dobrze,że są takie relacje. Dzięki nim mogę takie nietypowe miejsca obejrzeć i może kiedyś się nimi zainspirować. Na razie moje plany wyjazdowe obejmują miejsca najbardziej oczywiste- od czegoś trzeba zacząć i dopasować do możliwości dzieci. Tym chętniej jednak czytam niszowe odcinki :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 14.03.2018 21:16

...który jest nieskomplikowany, ale przepyszny - do wyboru jest stek z tuńczyka, lub pierś kurczaka z ratatouille warzywnym (dla mnie petarda), oraz poszatkowaną cienko białą kapustą - jakiś fenomen często wspominany na forum przez Cromaniaków, którzy zaznali jej smaku na fishpiknikach 8)

Kapitan każe mi przekazać że od kolejnego rejsu oprócz cyca zabieramy ze sobą na pokład również białą kapustę skoro twierdzisz ze wybujana na falach obłędnie smakuje :mrgreen: :smo:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 14.03.2018 22:12

beatabm
Katerina te odcinki niszowe były chyba najpiękniejsze w całej relacji

tomekkulach]
beatabm napisał(a):
ponudzimy sie z Tobą leżąć na plażach :oczko_usmiech:



Raczej bym na to nie liczył-nie w TEJ relacji

pomorzanka zachodnia
Bardzo dobrze,że są takie relacje... Tym chętniej jednak czytam niszowe odcinki :D


Dzięki, Kochani :P Miód na moje serce (i ego :oczko_usmiech:) ) lejecie.. :D

tomekkulach
Katerina napisał(a):

A propos golasów..pora zrzucić z siebie opakowania i wskoczyć do morza, bo temperatura dzisiaj daje się we znaki :la:


To jest To co tygryski lubią najbardziej :hearts:
Polecam ten sposób ponieważ....:

Jest jeszcze jeden plus - nie trzeba nosić drugiego stroju kąpielowego na zmianę 8) :lol:
Tutaj można zmienić kolejność,bo jak nie teraz to kiedy :?: :roll:

Bywa...,że jest odwrotnie :wink:

agata26061
Do tej pory spotykaliśmy podczas 3 rejsów zawsze makrelę grillowaną , a nigdy tuńczyka,

Gdyby podali skušę, to pewnie bym się skušiła :oczko_usmiech: , ale ponieważ dzień wcześniej trafiłam na tuńczyka kiepsko podanego w barze w Orebiću, to sobie podarowałam.

Igłą pinii
Fish-bajka! No i ta KAPUSTA!!!!

Magda, myślałam o Tobie, gdy pisałam ten fragment odcinka :D :papa:

beatabm
Kapitan każe mi przekazać że od kolejnego rejsu oprócz cyca zabieramy ze sobą na pokład również białą kapustę skoro twierdzisz ze wybujana na falach obłędnie smakuje :mrgreen: :smo:

Pomysł uważam za wyśmienity :lol: Kilkanaście kapuścianych głów może robić za balast, a w razie potrzeby również za jaja bosmana :mrgreen:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15079
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.03.2018 22:29

W pełni się z Tobą zgadzam - kapusta na fishpiknikach smakuje wyśmienicie :D
A skuša to zwykle mistrzostwo świata! Myślę, że to jednak głównie okoliczności, chociaż może...

Z tuńczykiem nigdy się nie spotkaliśmy. Zawsze była makrela. Czasami unlimited :mrgreen: (Kurczak dla chętnych, choć większość wybierała rybę.)

I też zdarzyło nam się przechodzić przez pokłady innych statków, gdy wracając z Trogiru, zawinęliśmy do Stomorskiej na Šolcie.

Piękną uvalę zwizytowaliście. Jak dla mnie idealny zatoczkowy klimacik 8)

Fajnie, że masz takie pozytywne wrażenia z pierwszej tego rodzaju wycieczki :D Teraz pewnie będziecie się rozglądać za fishpiknikami :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.03.2018 22:32

maslinka napisał(a):Jak dla mnie idealny zatoczkowy klimacik 8)


No to rozwiń temacik :oczko_usmiech:
:papa:
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1837
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 14.03.2018 23:22

Katerina napisał(a):A jestem już wściekle głodna...

Trzeba było wziąć jajka na twardo i pomidory oraz sól i pieprz zawinięte w papierku.

Katerina napisał(a):Towarzystwu chyba za mało rakiji było...

Katerina, średnią wieku mocno zaniżałaś.

Katerina napisał(a):wymagaja odpowiedniego odbiorcy

I kto tu jest trudny trudny w odbiorze? ;)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 15.03.2018 08:39

beatabm
Kapitan każe mi przekazać że od kolejnego rejsu oprócz cyca zabieramy ze sobą na pokład również białą kapustę skoro twierdzisz ze wybujana na falach obłędnie smakuje :mrgreen: :smo:

Pomysł uważam za wyśmienity :lol: Kilkanaście kapuścianych głów może robić za balast, a w razie potrzeby również za jaja bosmana :mrgreen:


Zapasy już gotowe i czekają na wyjazd :mrgreen:

kapusta zapas.jpg
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 15.03.2018 10:44

Podczas fishpicnicu na Mljet też przechodziliśmy przez 5 innych statków, żeby dostać się na nasz.

Wtedy podawali nam makrelę, jak płynęliśmy z Baskiej Vody to też makrela (zresztą najlepsza, jaką do tej pory jedliśmy w Cro), ale już na rejsie z Komizy na Bisevo i z do okoła Visu podawali nam tuńczyka :)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 15.03.2018 12:10

maslinka
Piękną uvalę zwizytowaliście. Jak dla mnie idealny zatoczkowy klimacik 8)

Fajnie, że masz takie pozytywne wrażenia z pierwszej tego rodzaju wycieczki :D Teraz pewnie będziecie się rozglądać za fishpiknikami :D


Wiesz dzięki Komu (w głównej mierze) zdecydowaliśmy się na fish-wycieczkę? :oczko_usmiech: 8) Dzięki :P
Na pewno nie raz pokuszę się o kolejne takie wyprawy, bo nie tylko przyjemnie pobujać się na morzu, ale i przy okazji coś zwiedzić.

Zastanawiałam się, czy nie byłaś tam może kajakiem w tej Uvali Lokva...

Trajgul
Trzeba było wziąć jajka na twardo i pomidory oraz sól i pieprz zawinięte w papierku.

Jakbym nawet wzięła, to bym je zjadła już w pierwszych minutach rejsu... :roll: :lol: Już tak mam,że jak jadę na wycieczkę, czy w dłuższą trasę to pochłaniam cały prowiant jak tylko mój dom za zakrętem zniknie :oczko_usmiech:

Katerina, średnią wieku mocno zaniżałaś.

Cieszę się,że jeszcze mogę na razie zaniżyć... :wink: :P

I kto tu jest trudny w odbiorze? ;)

Nie mogę nie przyznać Ci racji :wink:

beatabm
Zapasy już gotowe i czekają na wyjazd :mrgreen:

8O 8O Taka nadgorliwość przy gromadzeniu prowiantu może skutkować zatonięciem jednostki :!:
Ale przynajmniej na brak...wiatrów byście nie narzekali :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


CROnikiCROpka
Podczas fishpicnicu na Mljet też przechodziliśmy przez 5 innych statków, żeby dostać się na nasz.

Myślę,że to chęć przyoszczędzenia - zamiast cumować 3 h na nabrzeżu, nasz stateczek stanął na kotwicy w pobliskiej zatoczce za free :)
na rejsie z Komizy na Bisevo i z do okoła Visu podawali nam tuńczyka :)

Ciekawe co mi zaserwują we wrześniu :) :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 16.03.2018 17:25

Rejs - cz.3 - Bujanie przy Žuljanie i Półwyspu podziwianie

Z żalem opuszczamy Uvalę Lokvę i zazdrościmy tym, którzy chyba zakotwiczyli tu na dłużej...

Kompletna flauta w tej zatoce..

P8127740.JPG

P8127739.JPG

P8127741.JPG


Jadran w ogóle nie przypomina tego, jakim go zapamiętaliśmy z pewnego dramatycznego popołudnia na Mljecie w 2013 roku kiedy wybraliśmy się wypożyczoną łódką z Prožurskiej Luki do Uvali Blace z piękną plażą - najpiękniejszą piaszczystą w Chorwacji... :? :roll:
Nie doceniliśmy wtedy potęgi żywiołu, niedoświadczeni i naiwni popłynęliśmy myśląc,że wzdłuż wybrzeży wyspy i blisko brzegu będzie bezpiecznie. Było - gdy wypłynęliśmy przed południem i mieliśmy podobną flautę jak teraz tu - w Uvali Lokva, natomiast powrót był najgorszym koszmarem jaki przeżyłam. Mistral, który zerwał się po południu spowodował silne fale , do tego nałożyły się różne prądy - walczyliśmy przez 2 godziny - nie zawaham się powiedzieć, że o życie - zanim nie wezwaliśmy pomocy :oops: :( :roll:
Nigdy nie zapomnę tych chwil - wydawały się wiecznością - ja przywiązałam sobie torebkę waterproof z dokumentami do kostki u nogi na wypadek gdyby...no wiecie, mieli mnie szukać :roll: :wink: Takiej ilości przekleństw nigdy przedtem, ani potem z siebie nie wyrzuciłam - nawet nie wiedziałam ,że tak reaguję na strach..Siniaki leczyłam długo - fale wyrzucały łódź wysoko nad wodę, lub powodowały,że stawała dęba, jej opadanie na wodę było bardzo bolesne dla kości ogonowej i nie tylko...A jaki wstyd, gdy nas duży speadboat ewakuował z morza :roll: :oops:

Od tamtego momentu nabawiłam się lęku przed pływaniem małymi łodziami - jednak staram się to przełamywać i już kilka razy odważyłam się na rejsy motorówką. Ten nasz fishpiknikowy PAPA to pikuś (fishpikuś :lol: ) - na takim mogę nawet na ocean :wink:

Mljet w ogóle ma opinię wyspy, przy której zawsze wieje i buja.. i to się zaraz kolejny raz potwierdzi, gdy tylko wyjdziemy z portu - Luki Pomena.

Tu jeszcze zacisznie...

P8127742.JPG

P8127743.JPG

P8127744.JPG


Ponownie szykuję sobie legowisko do opalania przy kole ratunkowym :P...ale zdaje się niepotrzebnie..

P8127738.JPG


... bowiem tu...chyba znowu muszę torebkę do czegoś przywiązać :oczko_usmiech: , bo przy tych przechyłach... niechybnie wyląduje w wodzie 8O

P8127745.JPG

P8127752.JPG


Tak huśtało,że nie było zdjęcia do relacji przy którym nie musiałabym horyzontu ustawiać :lol:

Ale tak poza tym to...nuda, panie :wink: ...

Spojrzysz w lewo... - Pelješac..

P8127753.JPG


...spojrzysz w prawo...Mljet...

P8127754.JPG
...

...a przed nami droga w stronę słońca - aż po horyzontu kres :)

P8127746.JPG


Nuda - jak w polskich filmach :oczko_usmiech:

Bardzo znudzona :wink: spoglądam na przybliżająca się szybko Žuljanę i wysepkę Liricę z latarnią morską ...

P8127763.JPG

P8127770.JPG


Jesteśmy sami na górnym pokładzie, bo nasi współpasażerowie pouciekali na dół - gdzie wiatr tak nie urywa głów.
Ja jednak zawsze jestem przygotowana na takie okoliczności (przyrody...niepowtarzalnej :oczko_usmiech: ) i jakiś szalik na uszy przy sobie mam :P

Bujanie przy Žuljanie coraz bardziej mi się podoba :D

P8127768.JPG


O...droga (na Ostrołękę :wink: ), a nawet dwie :!:
Główna prowadząca przez cały Półwysep - wyżej, ta łącząca Žuljanę z Trstenikiem - niżej.

P8127772.JPG

P8127773.JPG


Teraz dotarło do mnie czego nie spakowałam na wycieczkę do plecaka (na liście must haveAbakusa68 też nie było) - a mianowicie lornetki :!: :? :evil:

Mimo braku tejże udaje mi się rozpoznać Trstenik - głównie dzięki spalonym połaciom zboczy - to już dwa lata od wielkiego pożaru, ale susza w 2017 nie pomogła przyrodzie regenerować się :(

P8127775.JPG

P8127776.JPG

P8127777.JPG


Wypalone fragmenty krajobrazu powoli przechodzą w zieleń - w miarę jak zbliżamy się do źródła największego bogactwa Peljeszca - winnic Dingača.

P8127782.JPG

P8127784.JPG

P8127786.JPG

P8127787.JPG

P8127789.JPG

P8127790.JPG

P8127792.JPG


Mijamy Borak :)

P8127796.JPG


Wiatr jest już teraz nie do wytrzymania - nauczka - trzeba zawsze zabrać coś od wiatru na morze - marzę o sztormiaku, lub ciepłym polarze :( :roll:
Owijam się mokrym wciąż( po kąpieli ):? ręcznikiem i ewakuujęmy się na dolny pokład..

Widać już Podobuče..

P8127800.JPG

P8127799.JPG


W pewnym momencie jeden z naszych Anglików wrzasnął : "Flying fish :!: :!: :!: "
PAPA o mało nie położył się na prawej burcie, bo wszyscy rzuciliśmy się aby oglądać ryby latające - dojrzałam dwie - w mgnieniu oka , ale Małż mówił ,że dużo ich było :D

Jaja bosmana szykowane są do cumowania ; zaraz będziemy w Orebiću :) I łaska boska, bo oczyma wyobraźni widzę siebie nazajutrz z zapaleniem płuc - trzęsę się z zimna - mąż owija mnie matą plażową :mrgreen:

P8127802.JPG


Mijamy Otok Vela Sestrica i latarnię morską "Villa Korkyra" oferującą apartmany - sprawdzałam ceny noclegów w czerwcu - od 6000 zł za dwie noce...

P8127806.JPG

P8127808.JPG


Nareszcie Orebić w zachodzącym słońcu..
Co by tu nie mówić o pięknie zielonych , zalesionych i "zawinniczonych" zboczach, to takie nagie, skaliste góry lubię najbardziej :P

P8127814.JPG

P8127815.JPG

P8127816.JPG

P8127817.JPG


Na pirsie promowym czeka na nas "armator" PAPY :) :boss:

P8127820.JPG

P8127821.JPG


Pa, pa PAPA :) :papa:

P8127822.JPG

P8127823.JPG


Żegnamy się z miłą załogą i pasażerami i biegiem do kwaterki pod gorący prysznic...i do łóżka :) .Aplikuję sobie również aspirynę - może się uda nie złapać tego zapalenia płuc :roll:

Jeszcze dwa zdjęcia zrobione przez Małża - on sobie dziwne tematy wynajduje :roll:

Stolik nocny damski...z lornetką...!!! :lol:

P8117383.JPG


...i męski..

P8117382.JPG


:mrgreen: :mrgreen:

Laku noć :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač - strona 79
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone