Re: Na "molochu" też może być fajnie... Solaris koło Sibenik
napisał(a) agata26061 » 22.09.2013 20:51
31.08.2013 (sobota) – odcinek 2 – UPRAGNIONY DOJAZD NA MIEJSCEW końcu! O godzinie 11.30 przekroczyliśmy bramy campingu Solaris. Bez problemu wjechaliśmy autem za szlaban. Powiedzieliśmy tylko, że mamy rezerwację i wjechaliśmy. Dziwi mnie to dlatego, że na całym Beach Resort Solaris parking jest płatny. My mieliśmy parking dla auta wliczony w cenę wynajmu domku, ale Ci, którzy chcą wjechać na camp, muszą zapłacić za parking. Bezpłatny parking jest naprzeciwko campingu
Jak się okazało, po przyjeździe na miejsce, musieliśmy czekać na domki około 2 godzin. I tak koło 14 weszliśmy już do swoich mobile home’ów, a na umowie mamy zakwaterowanie od godz. 16.
Rozłożyliśmy koce, karimaty i to, co było na wierzchu w bagażniku i zrobiliśmy sobie piknik na parkingu. Po tak długiej podróży piwko było jak lekarstwo
Po szybkim rozpakowaniu przyszedł czas na drinki:
Domek od tyłu wyglądał tak:
Póki co, dodaje tylko takie zdjęcie, bo wtedy je na szybko zrobiłam. W dalszych odcinkach pokażę jak domki wyglądają od frontu i wewnątrz
Dobra, driny wypite, walizki rozpakowane, trzeba teraz iść przywitać się z Jadranem.
Jeeest, już go widać zza drzew!
Dochodzimy do plaży
Był to naprawdę krótki spacer, bo zmęczenie po podróży nie pozwoliło na dłuższe spacery. Wracamy więc do domku i szykujemy kolację – dziś będzie grill
Ok., mięcho i kiełbasa usmażone, więc idziemy na krótki zwiad okolicy. Po kolejnym już piwku (niektórzy po kolejnym kieliszku), nastąpiło cudowne ozdrowienie i wszyscy nagle zapragnęli się przejść. No, to idziemy!
Spacer jednak znów długi nie był. Jutro przecież też jest dzień…
Ostatnio edytowano 22.09.2013 20:55 przez
agata26061, łącznie edytowano 1 raz