maslinka napisał(a):Świetna ta Wasza fauna kąpielowa, sama chętnie bym skorzystała
Z przykrością muszę przyznać, że jednorożec wkrótce padł. Mam nadzieję, że to nie przeze mnie .
maslinka napisał(a):A Karlowe Wary były naszym celem, nawet mieliśmy tam klepnięte noclegi na majówkę kilka lat temu. Niestety, właściciel dzień przed wyjazdem wysłał nam informację, że jednak nie ma dla nas noclegu Nie chciało nam się szukać gdzie indziej i ostatecznie odpuściliśmy wyjazd.
Kiedyś pojedziemy
Miła to miejscowość, na pewno kiedyś jeszcze będzie okazja.
Bbee88 napisał(a):Cieszę się, że ta droga powrotna Wam dam sprawnie poszła i mieliście siłę jeszcze na te Karlove Vary
Było nie najgorzej chociaż na okaz wigoru to ja tam nie wyglądam.
Kapitańska Baba napisał(a):Znowu się zagubiłam w Twojej relacji
Wąwóz-śliczny. Tak patrzyłam na Twoje zdjęcia i doszłam do wniosku, że nic z niego nie pamiętam Ponad 20 lat od odwiedzin pozacierało wspomnienia.....
Przez 20 lat przyroda mogła się sporo zmienić.
Kapitańska Baba napisał(a):Wstawanie w okolicach trzeciej w dniu wyjazdu-skąd ja to znam...to samo robimy. I o ile kiedyś-jak chodziłam do pracy jak normalny człowiek-dawało radę, tak teraz - no dramat. Dla mnie to nawet nie początek nocy Jak muszę teraz iść rano do pracy (rano czytaj na dziesiątą) to ledwie się wyrabiam i dwie godziny jestem nietomna
Wstawanie ranne jestem w stanie przeżyć, późnowieczornych powrotów - za Chiny
Kapitańska Baba napisał(a):Karlove Vary bardzo ładne
Z tłumaczami to tak bywa, też kiedyś dostaliśmy przekomiczny list od Węgra-że wita nas kluczem pod wycieraczką
Jejku ja nie zapomnę jak kiedyś pani chciała kupić u mnie w aptece "krwawe obcasy"