napisał(a) Franz » 16.10.2011 20:24
Bretania, Breizh, Bretagne - odpowiednio po polsku, bretońsku, francusku. Rejon obejmujący ostro wrzynający się w morze, najbardziej na północny zachód wysunięty półwysep Francji. Zatem - francuski, ale nie całkiem francuski. Formalnie i ostatecznie włączony do Francji w roku 1532, przez wiele wieków akcentował swoją odrębność i niezależność.
Najdawniejsze ślady osadnictwa pochodzą z czasów neolitu; ówcześni mieszkańcy pozostawili nam wiele świadectw swojej bytności - to przecież z języka bretońskiego pochodzą nazwy kamiennych pomników przeszłości w postaci menhirów i dolmenów. Oczywiście, nie tych słów używali na ich oznaczenie, gdyż język bretoński ukształtował się znacznie później. Jako jeden z języków celtyckich dotarł tu dopiero wraz z Celtami, którzy tę część Europy zasiedlili kilka stuleci przed naszą erą. Jednym z głównych plemion na terenie obecnej Bretanii byli Wenetowie i prawdopodobnie od nich pochodzą najwcześniejsze określenia tego kraju - Armor oraz Argoat. Argoat to Ziemia Lasów, które gęsto porastały niegdyś wnętrze półwyspu, zaś Armor to Ziemia Morza, które go oblewa z trzech stron. Długość linii brzegowej przekracza grubo tysiąc kilometrów, a ktoś skrupulatny wziął do ręki cyrkiel oraz linijkę i wyliczył, że żaden punkt na mapie Bretanii nie jest oddalony od brzegu więcej niż o 60km.
Rzymianie, którzy podporządkowali sobie półwysep w ramach podboju Galii, od nazwy Armor przyjęli określenie Armoryka, które funkcjonowało przez kolejnych kilka wieków. Podobnie jak z całego północnego wybrzeża Francji oraz Belgii, również stąd Celtowie zasiedlali systematycznie leżącą za kanałem La Manche wielką wyspę, nazywaną obecnie Wielką Brytanią. Kiedy z kolei rozpoczął się na nią napór germańskich Sasów oraz Anglów, ruch poprzez kanał został odwrócony - teraz celtyckie plemiona z Walii i Kornwalii osiedlały się ponownie na półwyspie, przynosząc ze sobą nazwę, która przetrwała do naszych czasów. Bretania długo wytrzymywała napór germańskich Franków, to uznając ich zwierzchnictwo, to znów je zrzucając i odgryzając się skutecznie potężniejszym władcom ze wschodu. Dziś jest to część Francji obejmująca cztery departamenty, ale oprócz języka francuskiego można czasem usłyszeć język bretoński, gdyż nadal niektórzy mieszkańcy posługują się nim na co dzień. Zachowały się również liczne legendy typowe dla Bretończyków oraz Brytyjczyków - o królu Arturze, Lancelocie, Merlinie, o wróżkach Vivian i Morganie le Fay, o świętym Graalu i o tajemniczej wyspie Avalon. Pięknie brzmią również nazwy nadane kolejnym fragmentom urozmaiconego wybrzeża Bretanii - znajdziemy tu między innymi Wybrzeże Szmaragdowe, Wybrzeże Czerwonego Granitu, Wybrzeże Legend, Wybrzeże Megalitów, Wybrzeże Miłości.
Wyruszamy więc do tej pełnej tajemnic krainy. Po drodze do niej zahaczymy o Pikardię i Normandię, a wracając zajrzymy do zamków nad Loarą. Zaś w samej Bretanii będziemy się starali dotrzeć do jej najbardziej na zachód wysuniętego krańca, prawdziwego końca świata. Przesada? Wcale nie! Podobnie jak w przypadku kilku innych zachodnich skrawków w rodzaju kornwalijskiego Land's End w Anglii, czy galicyjskiego Fisterra w Hiszpanii, również tutaj na przestrzeni dziejów cywilizacji starego kontynentu odnaleziono Finistere - Koniec Ziemi. Koniec Świata.
Ostatnio edytowano 16.10.2011 21:54 przez
Franz, łącznie edytowano 1 raz