Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Na końcu świata: Bretania (Normandia, zamki nad Loarą)

Francja produkuje ponad 1 500 rodzajów serów. Francuzi są odpowiedzialni za stworzenie metrycznego systemu miar i wag w 1793 roku. Francja nie jest ojczyzną croissanta - to ciasto pochodzi z Austrii. Kipferl – przodek croissanta, który narodził się w wiedeńskich kawiarniach w XIII wieku – był oryginalnym porannym słodyczem w kształcie półksiężyca.
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 05.12.2011 13:28

Słońce po burzy zawsze sprzyja fotografii. Lubię taki czas, to taka troszkę inna magiczna godzina.

Ostatnie zdjęcie skojarzyło mi się z baśnią. Uratowaliście księżniczkę :wink:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 05.12.2011 13:28

Taaa ...

Mont Saint-Michel ... miejsce tak często fotografowane.
Podobnie jak "Nowy Łabędzi Kamień" ...
Często konkurują ze sobą jako kalendarzowe widoki.

I zawsze pięknie i efektownie wyglądają ! :) 8)

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 05.12.2011 13:46 przez mariusz-w, łącznie edytowano 1 raz
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 05.12.2011 13:41

Wiesz, że jestem...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.12.2011 17:59

mahadarbi napisał(a):A w powietrzu, obok deszczu, wisi tajemnica :wink:
Ładnie. Bardzo ładnie...

Aguha napisał(a):Ostatnie zdjęcie skojarzyło mi się z baśnią. Uratowaliście księżniczkę ;)

Tak jak Mariusz napisał - jedno z najczęściej pokazywanych miejsc w kalendarzach, w albumach o cudach świata...

mariusz-w napisał(a):Mont Saint-Michel ... miejsce tak często fotografowane.
Podobnie jak "Nowy Łabędzi Kamień" ...

Skoro przetłumaczyłeś na język polski Neuschwanstein, to trzeba było też napisać: Góra św.Michała. ;)

A wiesz, że ma swój odpowiednik po drugiej stronie kanału?

Jacek S napisał(a):Wiesz, że jestem...

Wiem, Jacku.
I wiesz - moje fotki z tamtych czasów są bardzo mizerne. Czekam na lepsze na tym forum.

Pozdrawiam,
Wojtek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 05.12.2011 20:49

Franz napisał(a):
A wiesz, że ma swój odpowiednik po drugiej stronie kanału?


St Michael's Mount w Kornwalii - kosztowała mnie " kolejkę dla wszystkich " w zaprzyjaźnionym barze :oops: - bolesna nauka , za to skuteczna - upierałem się , że jedno ze zdjęć zdobiących ten przybytek to Mont Saint Michel w Normandii . . .


Pozdrawiam
Piotr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.12.2011 10:29

piotrf napisał(a):St Michael's Mount w Kornwalii - kosztowała mnie " kolejkę dla wszystkich " w zaprzyjaźnionym barze :oops: - bolesna nauka , za to skuteczna - upierałem się , że jedno ze zdjęć zdobiących ten przybytek to Mont Saint Michel w Normandii . . .

Bo i można się łatwo pomylić. Podobieństwo z daleka jest mylące. :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 06.12.2011 10:36

Myślę, ze jednak pierwowzór normandzki jest o wiele wyższy i bardziej charakterystyczny- budowla masywniejsza- i to widać z daleka.
Nie zapomnę mojego pierwszego widoku na Mt.St.Michel w 99r, gdy nadjeżdżałem z południa ok 3:00 w nocy. Myślałem, że to jakieś gwiazdy tak mocniej świecą, albo planety.
A to były zawieszone wysoko na niebie światła tego klasztoru!!!
O świcie wybiegłem niecierpliwie- nastawiłem sobie budzik żeby nie przegapić i moim oczom ukazał się niezwykły zamek- forteca czarnoksiężnika z krainy Oz!
To było naprawdę niezwykłe przeżycie. 8O
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.12.2011 09:19

Fatamorgana napisał(a):Myślę, ze jednak pierwowzór normandzki jest o wiele wyższy i bardziej charakterystyczny- budowla masywniejsza- i to widać z daleka.

Gdy nie masz punktu odniesienia, to trudno określić wysokość. A kształt jest podobny. Sam się kiedyś pomyliłem, kiedy jeszcze nie miałem pojęcia o tym, że Anglicy mają swoją własną Górę św. Michała. Doskonale Piotra rozumiem.

Fatamorgana napisał(a):Nie zapomnę mojego pierwszego widoku na Mt.St.Michel w 99r, gdy nadjeżdżałem z południa ok 3:00 w nocy. Myślałem, że to jakieś gwiazdy tak mocniej świecą, albo planety.
A to były zawieszone wysoko na niebie światła tego klasztoru!!!

To może przy okazji dorzucisz jakieś zdjęcie?
Pierwszy raz byłem tam równo 20 lat temu i wtedy tylko kamerę miałem w rękach. Podczas opisywanego w tej relacji wyjazdu też więcej pracowałem kamerą niż fotoaparatem, a do tego część fotek wyszła niewyraźnie, więc ograniczę się do zamieszczenia raptem paru ujęć, które nie oddadzą urody tego miejsca. Niestety...

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.12.2011 16:30

U ujścia rzeki Couesnon, w biorącej nazwę od tego niezwykłego wzgórza zatoce wznosi się osiemdziesięciometrowej wysokości skała Mont Saint-Michel. Administracyjnie znajduje się jeszcze na terenie Normandii, są to już jednak obszary tradycyjnie podległe kulturze bretońskiej, w którym to języku skała nosi miano Menez Mikael. Obie te nazwy pochodzą od wzniesionego na wyspie sanktuarium Mont Saint-Michel au peril de la mer, czyli Góra św. Michała na niebezpiecznym morzu. Ale już wcześniej wzgórze to było czczone przez zamieszkujące te tereny ludy. Celtowie poświęcili skałę galijskiemu Bogu Słońca, Belenowi. W czasach rzymskich w miejsce nazwy Mons Belenus przyjęła się Mont Tombe - Góra Grobowiec - ale Rzymianie podtrzymywali kult słońca, czcząc bliższego im Mitrę.

W czasach chrześcijańskich pojawiła się cała lawina cudów. Wprawdzie już IV wieku stanęła w połowie wysokości kaplica św. Szczepana, a u podnóża następna - ku czci św. Synforiana - ale w VIII wieku nastąpiła osobista ingerencja Michała Archanioła. Objawił się on biskupowi Aubertowi, prosząc o postawienie kościoła na skale. Biskup zlekceważył prośbę, nie podjął się budowy również po ponownym objawieniu i dopiero po wypaleniu dziury w czaszce, którego św. Michał dokonał swoim palcem, dał się do pomysłu przekonać. Zarys fundamentów wyznaczyła poranna rosa, skradziona uprzednio krowa ukazała się w miejscu, gdzie należało położyć pierwszy złom granitu, a trzymane na rękach niemowlę odsunęło stópką zagradzający drogę głaz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Opactwo benedyktyńskie założone zostało w 966r i przez wiele wieków było stopniowo rozbudowywane, zachowując większość elementów architektonicznych w stylu romańskim oraz gotyckim. Prowadzi do niego jedyna droga, po której obu stronach ciasno ulokowały się nieliczne z konieczności zabudowania, mieszczące obecnie knajpki oraz kramy z pamiątkami. Pokonujemy trzy kolejne bramy w grubych murach obronnych, pnąc się w górę. Miejsce to było silnie obwarowane i doskonale położone, dzięki czemu nie zostało przez Anglików zdobyte w czasie wojny stuletniej, mimo iż znajdowało się pomiędzy należącą do nich Normandią oraz Bretanią, która częściej wspierała rycerzy zza kanału, niż groźniejszego dla niej króla Francji. Machiny oblężnicze miały tu niezwykle trudne zadanie, gdyż roboty można było prowadzić wyłącznie w czasie odpływu, a i wtedy grząski piach ich nie ułatwiał.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.12.2011 16:31

Pływy w tej okolicy potrafią sięgnąć nawet czternastu metrów wysokości. W dawniejszych czasach liczne bywały przypadki utonięć, gdyż płaskie, bardzo łagodnie opadające dno zatoki pozwalało na zapędzanie się po kilka kilometrów w głąb piaszczystych łach, zaś przypływ pędził morską wodę w tempie galopującego konia.

Wnętrza opactwa są dosyć puste - główną zaletą miejsca jest samo jego usytuowanie. Najpiękniej z całości prezentuje się - obszerny jak na niewielki powierzchniowo wierzchołek góry - wirydarz, otoczony podcieniowymi krużgankami, ponad którym wznosi wieża kościoła św. Michała. Z wolna zapada zmierzch, kiedy opuszczamy opactwo, wracając jedyną uliczką do stóp skały. Od czasu, gdy pływową wyspę połączono z lądem groblą, zaczęło się stopniowe zamulanie terenu i teraz jedynie podczas wysokich przypływów Mont Saint Michel otoczona jest wodą z każdej strony. Wracamy na parking, który zalewany jest wyłącznie podczas sztormów. Zapada zmrok i opactwo jest pięknie, kolorowo podświetlone Pstrykam fotkę - niestety, jest poruszona i wygląda, jakby właśnie nastąpiło trzęsienie ziemi. Trudno, odjeżdżamy, ale niedaleko. Prawie po ciemku znajdujemy sobie miejsce na nocleg w pobliżu Pontorson. Od jutra Bretania.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 14.12.2011 16:28 przez Franz, łącznie edytowano 1 raz
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 11.12.2011 16:41

No niestety, w nocy nie robiłem wtedy żadnych zdjęć. Byłem zbyt zajechany podróżą. I szczerze mówiąc nie za bardzo miałem czym takie lepsze foty wykonać w nocy (lichy sprzęt)... Za to świtem.... :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.12.2011 20:02

Fatamorgana napisał(a):No niestety, w nocy nie robiłem wtedy żadnych zdjęć. Byłem zbyt zajechany podróżą. I szczerze mówiąc nie za bardzo miałem czym takie lepsze foty wykonać w nocy (lichy sprzęt)... Za to świtem.... :)

Ja to już dojrzałem, by tam pojechać po raz trzeci. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 11.12.2011 20:38

Godzinkę temu oglądałem program, gdzie jednym z bohaterów było Mont Saint-Michel. 8)

Tak patrzę, na Twoje fotki ... to tłoku specjalnego nie widzę, jak na (statystycznie) drugie najczęściej odwiedzane miejsce we Francji po Paryżu.
Choć parking pusty nie jest. ;) 8)

Pozdrawiam.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.12.2011 23:55

mariusz-w napisał(a):Godzinkę temu oglądałem program, gdzie jednym z bohaterów było Mont Saint-Michel. 8)

Tak patrzę, na Twoje fotki ... to tłoku specjalnego nie widzę, jak na (statystycznie) drugie najczęściej odwiedzane miejsce we Francji po Paryżu.
Choć parking pusty nie jest. ;) 8)

Późna pora już była. Najwięcej ludzi siedziało w knajpach na dole i przebierało błyskotki na straganach.

Pozdrawiam,
Wojtek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 12.12.2011 08:24

Franz napisał(a):W czasach chrześcijańskich pojawiła się cała lawina cudów...


:lool:

Jetsem niezmiennie pod wrażeniem tej budowli.
To się nazywa wiara. :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Francja - France

cron
Na końcu świata: Bretania (Normandia, zamki nad Loarą) - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone