Adam's napisał(a):MikeM napisał(a):Także mogę potwierdzić te słowa. Mówiąc szczerze na początku autostrada w Austrii zrobiła na mnie wrażenie.....do momentu aż nie wjechałem na słoweńską.
Idealna nawierzchnia, moim zdaniem lepsza niż w Austrii. Świetnie pooznaczane drogi, tunele, wiadukty. 30 euro ale warto jeśli ktoś planuje jazdę na Istrię. Szczerze polecam
Dzisiaj dojechałem do Istrii (Umag- Zambratija). Jechałem trasą: Warszawa (Pruszków)- Gliwice- A1- Ołomuniec-Wiedeń-Maribor-Umag. Odcinek: Maribor- Umag, w większości pokonałem autostradami słoweńskimi. Przyznam, że autostrady słoweńskie nie powalają. Stosunkowo wąskie, w dużej części brak pełnego pasa awaryjnego, kręte, słabo oznakowane MOP-y, stare bramki, na których i tak trzeba zwalniać. Są to moje wrażenia porównując do autostrad chorwackich. Na plus: krótsza droga i może więcej gór za oknem. Przyznam, że jeżeli jeszcze raz miałbym jechać do Istrii to ze względu na komfort jazdy pojechałbym przez Chorwację.
Komfort jazdy
Autostrada do Rijeki to mnóstwo zakrętów i mnóstwo ograniczeń prędkości
Ograniczeniom się nie dziwię, bo łatwo tam o wypadek, jedzie się mało komfortowo w porównaniu do autostrady w Słowenii, zdecydowanie gorzej
Trzeba podziwiać kunszt budowniczych autostrady do Rijeki, że udało im się tam autostradę zbudować, teren do tego się nie nadaje specjalnie
Co do autostrad w Austrii, to nie ma do czego się przyczepić