Trzeba przyznać, że amfiteatr w Puli jest bardzo podobny, choć nieco mniejszy ale za to starszy i nie aż tak oblegany
To prawda.
Zaskoczyło mnie na zdjęciach, że oprócz tych spektakularnych, "prehistorycznych" pinii na ulicach Rzymu jest tak mało drzew, czy innej zieleni...Ale może to tylko wycinek miasta, albo moje wrażenie.
Fajnie poobcować z takimi artefaktami, nawet przez chwilę, chociaż marzeniem byłoby poczuć się jak Audrey Hepburn na ...gigancie w "Rzymskich wakacjach".