napisał(a) piotrf » 28.02.2019 01:09
Katerina napisał(a):Oj tam, nieważne, czy powolnie gotowana noga Księznej
, czy robaczki w serze...
Ważne, żeby smakowało.
To tak jak z tą kawą..
Dotychczas najdroższą kawą świata była Kopi Luwak - kawa produkowana z ziaren przetrawionych przez cywety (niewielkie ssaki z rodziny łaszowatych). Dzięki temu, że ziarna Kopi Luwak przechodzą przez układ trawienny ssaka pozbywają się celulozowej osłonki i goryczki.Teraz podobno najdroższa kawa, to ta trawiona przez słonia
Kasiu , próbowałem tzw.
innych potraw kuchni kilku krajów egzotycznych , ale jedzenie które samodzielnie próbuje opuścić talerz , czy też takie , które było już trawione nigdy mnie jakoś nie pociągało
Są jednak potrawy , których smak pamiętam i już się za nimi stęskniłem : Sarmale , Mititei z Mamałygą , bardzo mi smakowały , dlatego zapewne "wołają mnie" i zmuszają do odwiedzenia Rumunii
A do maja jeszcze tak daleko . . .
Jeżeli lubisz sery , to Twoje serce skradnie Papanasi , będące deserem , który z powodzeniem wpasowałby się w tradycję tłustego czwartku
Pozdrawiam
Piotr