Katerina napisał(a):Barcelonie oprzeć się nie potrafię
włóczyłam się po podrzędnych dzielnicach i tam był tylko gorszy sort...
mi najbardziej podobała się Barca "od zaplecza", ta, do której turyści rzadko się zapuszczają. Klimaty żywcem z filmów Almodovara, takie zakazane rewiry z nutą perwersji, tylko Penelopy nie spotkałam
Uwielbiam Barcelonę za takie smaczki.
Za Gaudiego , oczywiście też.
P.S.
To ja może będąc w tym klimacie dołożę
Coś od siebie/Ciebie
Powiem Ci Kochanie,że tym wpisem
Namówiłaś mnie na nasz wspólny,
przyszłoroczny wyjazd w te "perwersyjne"
rejony,zwłaszcza,że moja małżonka jest Tobą zachwycona
Ps.
U nas obok liceum plastycznego tez mamy coś,a'la Gaudi