na dowod osobisty do cro - praktyka

Witam wiem ze bylo walkowane wiele razy. Znam cala teorie ze wszystko zalezy od celnika
Ja chcialem zapytac czy kots w tym roku juz byl i ktoredy jechal ?

macek napisał(a):Witam wiem ze bylo walkowane wiele razy. Znam cala teorie ze wszystko zalezy od celnika
Ja chcialem zapytac czy kots w tym roku juz byl i ktoredy jechal ?

ja slyszalem teorie, ze ktos przejechal na bilet miesieczny na tramwaj...
Jak masz paszport, to po co te pytanie ? Jak nie masz, to wyrób, albo ryzykuj

Jak nie masz nic do powiedzenia to po co sie odzywasz teoria jest taka ze strona chorwacka uwaza ze mozna na dowod na podstawie jakiejsc ustawy z 2005 roku jednak strona uni europejskiej w tym polski uwaza ze to jednostronna umowa i jej nie chonoruje. Ja pytan poprostu czy ktos w tym roku przejechal na dowod. Ja akurat mam paszport tylko taka jedna sierota ktora ma ze mna jechac wlasnie sie zorientowala i jest za pozno na wyrobienie .

Witam! Byłem w Cro. od 26.06 do 14.07. Jechaliśmy w 5 osób a dwoje z nas miało tylko dowody osobiste. Siłą rzeczy pokazywalismy tylko dowody. Nie było najmniejszych problemów. Nasi znajomi jechali 2 dni po nas. Dokumenty sprawdzali im tylko nasi dzielni pogranicznicy, dalej totalna olewka. Na miejscu nasza gospodyni do meldunku dostała tylko dowody osobiste i było wszystko o.k.
Pozdrawiam!

Jestem w podobnej sytuacji, nie mam paszportu a wybieram sie do chorwacji, dzwonilem do ambasady HR w Polsce i pani z chorwackim akcentem powiedziala mi że: członkowie unii EU przekraczający granice drogą lądową mogą wjechać do Chorwacji na dowód osobisty, więc jade

Czerwiec. Na dowód. Bez najmniejszych problemów. Dokładnie sprawdzane tylko na przejściu Chyżne. Potem Bratysława - Rajka (Węgry) prawie bez zatrzymania. Redics - Lendawa (Słowenia) - Mursko Srediśće (to już Chorwacja) nawet na zdjęcia nie spojrzano. Trasa podana skrótowo.

Druga połowa lipca, wszystko na dowód: granice w Cieszynie,Słowacji, Węgrzech (Rajka-Rusovce), Słowenii (Redics-Lendava) i Chorwacji.
Udało nam się również przejechać bez pokazywania dowodów granicę z Bośnią jadąc do Dubrovnika.
Wnikliwie porównywali twarze do fotografii jedynie polscy celnicy.
Jedyna uwaga: na granicy słowacko-węgierskiej celnik sprawdzał ważność winiety !

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi. Własnie wrocilem z moich wspanialych wczasow przejechalismy cala trase na dowody sprawdzali tylko polscy celnicy pozostali tylko patrzyli ew przeczytali. Dotarlismy rowniez do dubrownika bez najmniejszych problemow tylko bylo machniecie reka. Dla pewnosci osoba ktora nie miala paszportu wykupila sobie ubezpieczenie do cro koszt ok 30 zl

Co ci biedni wopiści będą robić jak już będziemy w strefie Szengen. Zanudzą się biedaki na śmierć. Albo będą grali w kości na granicy.

http://www.geozeta.pl/country,16

Na dowód możesz wjechac. Ale pozniej moga byc problemy, np z zameldowaniem, z powrotem do kraju droga powietrzna (np, jesli ulegles wypadkowi i powrot mozliwy jest jedynie droga powietrzna) z uzyskaniem opieki medycznej, itp, itd.

victor1111 napisał(a):http://www.geozeta.pl/country,16

Na dowód możesz wjechac. Ale pozniej moga byc problemy, np z zameldowaniem, z powrotem do kraju droga powietrzna (np, jesli ulegles wypadkowi i powrot mozliwy jest jedynie droga powietrzna) z uzyskaniem opieki medycznej, itp, itd.

Doświadczenia osobiste czy teoria? Opieka medyczna najpierw leczy a potem sprawdza dane (oczywiście nie w Polsce). Jak trzeba wysłać kogoś do kraju to nawet na kwit z pralni a potem niech się MSZ martwi. A na kwaterach też chyba mają więcej danych z dowodu (adres) niż z paszportu.
Teraz zostanę zakrzyczany, że nieprawda, że przepisy, że... Ja tam będę jeździć na dowód

keruj7 napisał(a):...Teraz zostanę zakrzyczany, że nieprawda, że przepisy, że... Ja tam będę jeździć na dowód

Po co krzyczec na Ciebie Można jeździc na dowód i już. Jeden jedzie na paszport drugi na dowód - w sumie ani nie mój ani nie Twój biznes

Natomiast tu:

keruj7 napisał(a):....Jak trzeba wysłać kogoś do kraju to nawet na kwit z pralni a potem niech się MSZ martwi. ..

to może i masz racje ale nie do końca Zgadza się przy np. ofiarach wypadków komunikacyjnych (nikomu nie życze ), kiedy istnieje potrzeba przetransportowania ludzi, nie ma takich barier biurokratycznych (jak każda minuta jest ważna to nikt nie będzie wyrabiał paszportów konsularnych) więc i na ten "kwit z pralni" wyleci Natomiast gdyby nastąpił inny wypadek losowy, że musiałbyś natchmiast znaleźc się w kraju - czyli ratuje Cię tylko samolot - to sorki, ale bez paszportu (natomiast z kwitem z pralni ), póki co, nie wyfruniesz (oczywiście równiez nie życze nikomu takiej sytuacji)

Zależy kto gdzie pierze

keruj7 napisał(a):Zależy kto gdzie pierze

dokładnie

sluchajcie. Paszport to paszport.
ostatnio misiaki mnie w okolicach trogiru zatrzymali za zbyt wolna jazde (tak za zbyt wolna). bylo 70 a ja jechalem 40 pare (widoki poziwialismy) prosta droga ruch niewielki. dziubneli mnie i cos tam pierdziela ze tolerancja 20 a ja jechalem 23km wolniej. i powiem ze przyczepil sie do braku paszportu i swistkow o zameldowaniu. prawo jazdy i dowod rejestracyjny mu nie wystarczyly. wiem ze trafilem na sluzbiste, ale jak juz wspominalem co cie kosztuje wziasc paszport (jak go masz oczywiscie) wiadomo losowe przypadki typu wyjazd jutro a tu nie ma paszportu, wiec smigasz na dowodzie.
a jesli zlapie cie zapalenie pluc to w przychodni czy szpitalu oprocz swistka z ubezpieczalni zawsze prosza dowod osobisty. sluchajcie dla wiekszosci chorwatow nasz dowod osobisty nic nie mowi nie znaja takiego dokumentu, co innego Paszport.