ubidigi napisał(a):No i niestety Sinjal musi poczekać, a raczej ja na Sinjal. Jestem w kraju - pozostają mi jedynie w pamięci majaczącego jego kontury w oddali. Będzie mój. Kiedy ?? W przyszłości.
ubidigi napisał(a):ubidigi napisał(a):No i niestety Sinjal musi poczekać, a raczej ja na Sinjal. Jestem w kraju - pozostają mi jedynie w pamięci majaczącego jego kontury w oddali. Będzie mój. Kiedy ?? W przyszłości.
No i się ziściło. Po 7 latach marzeń i dumania, pojawiła się się końcu okazja i zdecydowałem się - jest mój. W końcu, w dniu 18 kwietnia stanąłem na jego szczycie. Veliki Šator, Svilaja i Lisina też odwiedzone. Co prawda na Velikim Šatorze było zero widoków, temperatura w granicach zera a ze szczytu zgoniła mnie burza śnieżna - warto było. Jakie inne te Bałkany o tej porze roku - jakieś takie zielone
ubidigi napisał(a):ubidigi napisał(a):No i niestety Sinjal musi poczekać, a raczej ja na Sinjal. Jestem w kraju - pozostają mi jedynie w pamięci majaczącego jego kontury w oddali. Będzie mój. Kiedy ?? W przyszłości.
No i się ziściło. Po 7 latach marzeń i dumania, pojawiła się się końcu okazja i zdecydowałem się - jest mój. W końcu, w dniu 18 kwietnia stanąłem na jego szczycie. Veliki Šator, Svilaja i Lisina też odwiedzone. Co prawda na Velikim Šatorze było zero widoków, temperatura w granicach zera a ze szczytu zgoniła mnie burza śnieżna - warto było. Jakie inne te Bałkany o tej porze roku - jakieś takie zielone
Powrót do Nasze relacje z podróży