Właśnie wróciliśmy z Chorwacji. Trasa w obie strony przez Cieszyn, Bratysławę, zachodnie Węgry ( tu fajny nocleg ze śniadaniem za rozsądną cenę ), przez Kormend i granica w Letenye, autostradą do Trogiru. Ogólnie wrażenia dobre, trasa do autostrady na Bratysławę i przez Węgry trochę wolna, ale za to krótsza niż przez Austrię, bez jakichkolwiek problemów z granicami. Straty trzeba nadrabiać na autostradach, a jest to możliwe - są naprawdę w miarę luźne. Jedyny problem to dwa tunele w Chorwacji - Mala Kapela za Karlowacem i Sveti Rok przed Zadarem. Obydwa mają czynną tylko jedną nitkę i obydwa są cholernie długie - prawie 6 km. W godzinach szczytu tworzą się koszmarne korki. My staliśmy w jednym i drugim w sobotę jakieś 40 do 60 min każdy. Wracając w piątek około 8 rano Sveti Rok był zupełnie pusty, później zjechaliśmy na Plitvickie Jeziora, więc nie wiem jak było w Malej Kapeli. Byliśmy tydzień na Ciovo koło Trogiru i tydzień w Sukosan koło Zadaru. Był to nasz pierwszy wyjazd do Chorwacji, ale wydaje mi się, że region od Trogiru w stronę Dubrownika (przejechaliśmy tą trasę) jest dużo ciekawszy niż od Trogiru w stronę Zadaru (szukaliśmy kwatery na drugi tydzień aż po Vir - na Pag podobno jest salmonella ! )
Ogólnie wrażenia z pobytu bardzo pozytywne.