Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

na chorwacje przez zachodnie węgry

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
motolider
Podróżnik
Posty: 20
Dołączył(a): 15.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) motolider » 19.07.2006 14:44

Cześć!
Czy Jechałaś może kiedyś z piątku na sobotę? Chcę ominąć słoweńskie korki , a nie wiem czego mogę się spodziewać na Węgrzech! :) ???[/quote]


Ja jechałem zawsze z piątku na sobotę 22 razy do miejscowości 9km od granicy Chorwackiej bo tam pracowałem co drugi tydzień (niedziela poniedziałek wtorek). W tym 18razy jechałem przez Chyżne Sahy Budapeszt i autostradą M7 do granicy Chorwackiej nigdy nie było korków. Zawsze wyjeżdżałem z Warszawy około 13tej i byłem w Budapeszcie około 22.00. Jedzie się jak po maśle.
Gdy jedzie się do Włoch to wtedy rozumiem trasę przez Austrię na Klagenfurt. Gdy wyprawa do Chorwacji a zwłaszcza Dalmacji to myślę że najlepiej przez Węgry. Gdy jeżdziłem po auta do Włoch to szlak mnie nieraz trafiał przez Wiedeń i tak dalej. Tę trasę na Klagenfurt pokonywałem także ponad 20razy w życiu. Pozdr
koonrad
Odkrywca
Posty: 64
Dołączył(a): 07.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) koonrad » 19.07.2006 15:03

Snowboarder77 napisał(a):[
Cześć!
Czy Jechałaś może kiedyś z piątku na sobotę? Chcę ominąć słoweńskie korki , a nie wiem czego mogę się spodziewać na Węgrzech! :) ???


Jak jedziesz z Sosnowca to nie opłaca się pchać na Budapeweszt - zobacz na mape, nadłożysz sporo km, ja z Krakowa mam chyba bliżej przez zach. Węgry, a co dopiero ze Śląska.
Ja trase do Buapesztu robiłem w sobote rano (z kraka wyjazd o 3:00).
Droga do samego Budapesztu jest marna (dużo terenu zabudowanego i zero autosrady), dodatkowo Słowacy robią tam teraz remonty - ruch wahadłowy.
Potem jest już lepiej, ale sam Budapeszt to duże miasto, nawet bez korków zejdzie chwile żeby przejechać - światła.
to ja ewa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 707
Dołączył(a): 01.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) to ja ewa » 19.07.2006 15:04

Snowboarder77 napisał(a):
to ja ewa napisał(a):Jechałam trasa Zwardoń,żylina,Bratysława,Mosonmagyarovar.Szombathely,Zalaegerszeg,Nagykanizsa,Letenye,a potem HR.Słowenia ominięta,bo po co dodatkowe przestoje(byc może)?Przez Węgry najpierw ichnia droga nr 86,w Kormend odbicie na drogę nr76,potem 74.Droga luźna,łatwa i przyjemna.
Trzy razy jechalismy ta trasą-zawsze było ok.Na terenie zabudowanym TRZEBA jechac zgodnie z przepisami.A że w nocy jedziesz?Noi chyba zaden problem-pilnuj tylko numerów dróg. :)


Cześć!
Czy Jechałaś może kiedyś z piątku na sobotę? Chcę ominąć słoweńskie korki , a nie wiem czego mogę się spodziewać na Węgrzech! :) ???


Nie,to zawsze jakos tak wypadło,że było w srodku tygodnia.
motolider
Podróżnik
Posty: 20
Dołączył(a): 15.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) motolider » 19.07.2006 15:07

koonrad napisał(a):
Snowboarder77 napisał(a):[
Cześć!
Czy Jechałaś może kiedyś z piątku na sobotę? Chcę ominąć słoweńskie korki , a nie wiem czego mogę się spodziewać na Węgrzech! :) ???


Jak jedziesz z Sosnowca to nie opłaca się pchać na Budapeweszt - zobacz na mape, nadłożysz sporo km, ja z Krakowa mam chyba bliżej przez zach. Węgry, a co dopiero ze Śląska.
Ja trase do Buapesztu robiłem w sobote rano (z kraka wyjazd o 3:00).
Droga do samego Budapesztu jest marna (dużo terenu zabudowanego i zero autosrady), dodatkowo Słowacy robią tam teraz remonty - ruch wahadłowy.
Potem jest już lepiej, ale sam Budapeszt to duże miasto, nawet bez korków zejdzie chwile żeby przejechać - światła.


Zgadza się ...z zachodniej Polski jest nieopłacalne pchać się w Budapeszt to jasne...Zle spojrzałem chyba bo myślałem że z Wwy. Ciągle moi kumple jeżdżą tą trasą bo tam pracują dalej. Z ciekawości zadzwoniłem jak jeżdżą z Warszawy i powiedział że dalej przez Sahy i M7 ,,,że spoko...byle nie wjeżdżać do Budapesztu przed 22.00 ...to jasne....ale z Bochni to polecam jednak Budapeszt..kilka świateł i po krzyku...Drogowskazy na Balatoni M7... Pozdr
Snowboarder77
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 26
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Snowboarder77 » 19.07.2006 17:50

Dzięki . O Budapeszcie nawet nie myślałem. Zastanawiam się nad Bratysławą , a potem dalej na Węgrzech osiemdziesiątką szóstką do Redics , albo do Nagykanizsa i Letenye! Byle nie było kilkugodzinnego stania :D

koonrad napisał(a):
Snowboarder77 napisał(a):[
Cześć!
Czy Jechałaś może kiedyś z piątku na sobotę? Chcę ominąć słoweńskie korki , a nie wiem czego mogę się spodziewać na Węgrzech! :) ???


Jak jedziesz z Sosnowca to nie opłaca się pchać na Budapeweszt - zobacz na mape, nadłożysz sporo km, ja z Krakowa mam chyba bliżej przez zach. Węgry, a co dopiero ze Śląska.
Ja trase do Buapesztu robiłem w sobote rano (z kraka wyjazd o 3:00).
Droga do samego Budapesztu jest marna (dużo terenu zabudowanego i zero autosrady), dodatkowo Słowacy robią tam teraz remonty - ruch wahadłowy.
Potem jest już lepiej, ale sam Budapeszt to duże miasto, nawet bez korków zejdzie chwile żeby przejechać - światła.
motolider
Podróżnik
Posty: 20
Dołączył(a): 15.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) motolider » 19.07.2006 22:44

Snowboarder77 napisał(a):Dzięki . O Budapeszcie nawet nie myślałem. Zastanawiam się nad Bratysławą , a potem dalej na Węgrzech osiemdziesiątką szóstką do Redics , albo do Nagykanizsa i Letenye! Byle nie było kilkugodzinnego stania :D

koonrad napisał(a):
Snowboarder77 napisał(a):[
Cześć!
Czy Jechałaś może kiedyś z piątku na sobotę? Chcę ominąć słoweńskie korki , a nie wiem czego mogę się spodziewać na Węgrzech! :) ???


Jak jedziesz z Sosnowca to nie opłaca się pchać na Budapeweszt - zobacz na mape, nadłożysz sporo km, ja z Krakowa mam chyba bliżej przez zach. Węgry, a co dopiero ze Śląska.
Ja trase do Buapesztu robiłem w sobote rano (z kraka wyjazd o 3:00).
Droga do samego Budapesztu jest marna (dużo terenu zabudowanego i zero autosrady), dodatkowo Słowacy robią tam teraz remonty - ruch wahadłowy.
Potem jest już lepiej, ale sam Budapeszt to duże miasto, nawet bez korków zejdzie chwile żeby przejechać - światła.


Jakaś fobia z tym Budapesztem??? Przecież mówię że jeżdziłem wiele razy i przejazd przez cały Budapeszt po godz. 22 zajmował mi około 30minut. Trasą przez Cieszyn i Bratysławę jeżdziłem tez wiele razy i uważam że porażka...A już błądzenie z Bratysławy do Wiednia gdy ktoś jedzie do południowej Chorwacji wydaje mi się mało pomysłowe. Jechałem też raz podrzędnymi drogami na Węgrzech omijając Budapeszt i Balaton i wyszło 2 godziny dłużej. Najlepiej zapłacić winietkę 32zł lub 65zł i sunąć od Sahy do Chorwacji jak panicz...Pozdr
koonrad
Odkrywca
Posty: 64
Dołączył(a): 07.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) koonrad » 20.07.2006 07:35

motolider napisał(a):Jakaś fobia z tym Budapesztem??? Przecież mówię że jeżdziłem wiele razy i przejazd przez cały Budapeszt po godz. 22 zajmował mi około 30minut. Trasą przez Cieszyn i Bratysławę jeżdziłem tez wiele razy i uważam że porażka...A już błądzenie z Bratysławy do Wiednia gdy ktoś jedzie do południowej Chorwacji wydaje mi się mało pomysłowe. Jechałem też raz podrzędnymi drogami na Węgrzech omijając Budapeszt i Balaton i wyszło 2 godziny dłużej. Najlepiej zapłacić winietkę 32zł lub 65zł i sunąć od Sahy do Chorwacji jak panicz...Pozdr


Zgadza się - tutaj ogólnie panuje fobia przed Budapesztem ;), doświadczyłem tego przed wyjazdem, szukając i pytając na forum o tą trase - prawie wszyscy mi odradzali, a ja celowo chciałem jechać tamtędy - chciałem zrobić sobie mały spacerek po tym pięknym mieście.
Wracając do tematu ...
Droga przez Sahy jest OK, sam Budapeszt nie jest taki straszny, ja jechałem w sobote i zero problemów, tak jak pisałeś, pare świateł i po krzyku, dalej piękna M7 (jednak tylko do Balatonu) dalej do przejścia już zwykła droga - jak zrobią do granicy H-CRO to będzie super.
Jednak zanim dojedziesz do Sahy, jedziesz naszą zakopianką - remont i korasy jak cholera (można na upartego ominąć). Dalej droga od Chyżnego też nie powala, kręto, dużo terenu zabudowanego - tylko 30km autostarday za Bańską.
Jak pisałem Słowacy zabarali się za remonty i jest dużo ruchu wahadłowego, ja jechałem tam bladym świtem - było pusto, ale co będzie gdy ruch jest większy??
Ja dzisiaj znając obie trasy, chyba wybrałbym tą przez Bratysławe i zach. Węgry.
Snowboarder77
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 26
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Snowboarder77 » 20.07.2006 14:01

koonrad napisał(a):
motolider napisał(a):Jakaś fobia z tym Budapesztem??? Przecież mówię że jeżdziłem wiele razy i przejazd przez cały Budapeszt po godz. 22 zajmował mi około 30minut. Trasą przez Cieszyn i Bratysławę jeżdziłem tez wiele razy i uważam że porażka...A już błądzenie z Bratysławy do Wiednia gdy ktoś jedzie do południowej Chorwacji wydaje mi się mało pomysłowe. Jechałem też raz podrzędnymi drogami na Węgrzech omijając Budapeszt i Balaton i wyszło 2 godziny dłużej. Najlepiej zapłacić winietkę 32zł lub 65zł i sunąć od Sahy do Chorwacji jak panicz...Pozdr


Zgadza się - tutaj ogólnie panuje fobia przed Budapesztem ;), doświadczyłem tego przed wyjazdem, szukając i pytając na forum o tą trase - prawie wszyscy mi odradzali, a ja celowo chciałem jechać tamtędy - chciałem zrobić sobie mały spacerek po tym pięknym mieście.
Wracając do tematu ...
Droga przez Sahy jest OK, sam Budapeszt nie jest taki straszny, ja jechałem w sobote i zero problemów, tak jak pisałeś, pare świateł i po krzyku, dalej piękna M7 (jednak tylko do Balatonu) dalej do przejścia już zwykła droga - jak zrobią do granicy H-CRO to będzie super.
Jednak zanim dojedziesz do Sahy, jedziesz naszą zakopianką - remont i korasy jak cholera (można na upartego ominąć). Dalej droga od Chyżnego też nie powala, kręto, dużo terenu zabudowanego - tylko 30km autostarday za Bańską.
Jak pisałem Słowacy zabarali się za remonty i jest dużo ruchu wahadłowego, ja jechałem tam bladym świtem - było pusto, ale co będzie gdy ruch jest większy??
Ja dzisiaj znając obie trasy, chyba wybrałbym tą przez Bratysławe i zach. Węgry.


Dzięki .Chyba się zdecyduję na wariant przez Bratysławę! Przez Budapeszt jest z Sosnowca i tak bardzo nie po drodze ! Pozdrawiam
motolider
Podróżnik
Posty: 20
Dołączył(a): 15.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) motolider » 20.07.2006 22:12

koonrad napisał(a):
motolider napisał(a):Jakaś fobia z tym Budapesztem??? Przecież mówię że jeżdziłem wiele razy i przejazd przez cały Budapeszt po godz. 22 zajmował mi około 30minut. Trasą przez Cieszyn i Bratysławę jeżdziłem tez wiele razy i uważam że porażka...A już błądzenie z Bratysławy do Wiednia gdy ktoś jedzie do południowej Chorwacji wydaje mi się mało pomysłowe. Jechałem też raz podrzędnymi drogami na Węgrzech omijając Budapeszt i Balaton i wyszło 2 godziny dłużej. Najlepiej zapłacić winietkę 32zł lub 65zł i sunąć od Sahy do Chorwacji jak panicz...Pozdr


Zgadza się - tutaj ogólnie panuje fobia przed Budapesztem ;), doświadczyłem tego przed wyjazdem, szukając i pytając na forum o tą trase - prawie wszyscy mi odradzali, a ja celowo chciałem jechać tamtędy - chciałem zrobić sobie mały spacerek po tym pięknym mieście.
Wracając do tematu ...
Droga przez Sahy jest OK, sam Budapeszt nie jest taki straszny, ja jechałem w sobote i zero problemów, tak jak pisałeś, pare świateł i po krzyku, dalej piękna M7 (jednak tylko do Balatonu) dalej do przejścia już zwykła droga - jak zrobią do granicy H-CRO to będzie super.
Jednak zanim dojedziesz do Sahy, jedziesz naszą zakopianką - remont i korasy jak cholera (można na upartego ominąć). Dalej droga od Chyżnego też nie powala, kręto, dużo terenu zabudowanego - tylko 30km autostarday za Bańską.
Jak pisałem Słowacy zabarali się za remonty i jest dużo ruchu wahadłowego, ja jechałem tam bladym świtem - było pusto, ale co będzie gdy ruch jest większy??
Ja dzisiaj znając obie trasy, chyba wybrałbym tą przez Bratysławe i zach. Węgry.


Moi kumple jakoś sobie radzą w piątki. Są zawsze około 18tej w Chyżne i około 22giej w Budapeszcie. Ale jak dużo teraz kopią Słowacy to można przecież przejechać Budapeszt po północy. A przekraczać Chyżne po godz 21. Wtedy gdy jesteśmy w Budapeszcie o północy to śmiało jedziemy prawie sami do samej granicy Chorwackiej w nocy. Budapeszt jest tylko fajny przy przejeżdżaniu Dunaju w nocy. Dalej całe Węgry to porażka więc idealnie nocką można sobie sunąć...Chwila i granica Chorwacka. Pozdrawiam
biochemik
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 16
Dołączył(a): 18.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) biochemik » 22.07.2006 10:16

to ja ewa napisał(a):Jechałam trasa Zwardoń,żylina,Bratysława,Mosonmagyarovar.Szombathely,Zalaegerszeg,Nagykanizsa,Letenye,a potem HR.Słowenia ominięta,bo po co dodatkowe przestoje(byc może)?Przez Węgry najpierw ichnia droga nr 86,w Kormend odbicie na drogę nr76,potem 74.Droga luźna,łatwa i przyjemna.
Trzy razy jechalismy ta trasą-zawsze było ok.Na terenie zabudowanym TRZEBA jechac zgodnie z przepisami.A że w nocy jedziesz?Noi chyba zaden problem-pilnuj tylko numerów dróg. :)


Cześć, jechałaś tą drogą, więc pewnie orientujesz się.Ta droga na Letenye E71, która jest równoległa do autostrady węgierskiej M7 jest bezpłatna i w dobrym stanie?
Pozdrawiam
beatusia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 327
Dołączył(a): 05.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) beatusia » 22.07.2006 13:10

jest bezpłatna i nie tylko w dobrym ale w bardzo dobrym stanie.Na dodatek na przejsciu w cro dostalismy foldery z ciekawymi miejscami do pozwiedzania,poradnik i mape drogową chorwacji;-)) to się nazywa promocja kraju :D do domu wracaliśmy przez przejscie w lendavie i wydaje mi sie ze było szybciej,pomimo że doszła jedna granica więcej
motolider
Podróżnik
Posty: 20
Dołączył(a): 15.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) motolider » 22.07.2006 14:34

biochemik napisał(a):
to ja ewa napisał(a):Jechałam trasa Zwardoń,żylina,Bratysława,Mosonmagyarovar.Szombathely,Zalaegerszeg,Nagykanizsa,Letenye,a potem HR.Słowenia ominięta,bo po co dodatkowe przestoje(byc może)?Przez Węgry najpierw ichnia droga nr 86,w Kormend odbicie na drogę nr76,potem 74.Droga luźna,łatwa i przyjemna.
Trzy razy jechalismy ta trasą-zawsze było ok.Na terenie zabudowanym TRZEBA jechac zgodnie z przepisami.A że w nocy jedziesz?Noi chyba zaden problem-pilnuj tylko numerów dróg. :)


Cześć, jechałaś tą drogą, więc pewnie orientujesz się.Ta droga na Letenye E71, która jest równoległa do autostrady węgierskiej M7 jest bezpłatna i w dobrym stanie?
Pozdrawiam


Jest w dobrym stanie. Ale jedzie się duzo dłużej co jest zrozumiałe w porównaniu z autostradami. Pozdrawiam
to ja ewa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 707
Dołączył(a): 01.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) to ja ewa » 22.07.2006 15:19

biochemik napisał(a):
to ja ewa napisał(a):Jechałam trasa Zwardoń,żylina,Bratysława,Mosonmagyarovar.Szombathely,Zalaegerszeg,Nagykanizsa,Letenye,a potem HR.Słowenia ominięta,bo po co dodatkowe przestoje(byc może)?Przez Węgry najpierw ichnia droga nr 86,w Kormend odbicie na drogę nr76,potem 74.Droga luźna,łatwa i przyjemna.
Trzy razy jechalismy ta trasą-zawsze było ok.Na terenie zabudowanym TRZEBA jechac zgodnie z przepisami.A że w nocy jedziesz?Noi chyba zaden problem-pilnuj tylko numerów dróg. :)


Cześć, jechałaś tą drogą, więc pewnie orientujesz się.Ta droga na Letenye E71, która jest równoległa do autostrady węgierskiej M7 jest bezpłatna i w dobrym stanie?
Pozdrawiam


Jest w dobrym stanie i wcale chyba az tak bardzo dłużej sie nie jedzie(niewiem,bo autostrada nie jechałam).Mnie żadnych folderów nie dali na granicy,ale to przeciez nie o to chodzi.Liczy sie to,że przejście było puste a celnicy (HU iHR)mili i przyjaźni :wink:
beatusia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 327
Dołączył(a): 05.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) beatusia » 22.07.2006 20:51

autostrada wegierska jest tylko do balatonu ,a dalej autostrady brak,więc jak mozna szybciej czymś czego nie ma?? a foldery no coż niektórzy potrafią promować swój kraj -niby nic-a my mamy tyle pięknych miejsc ale reklamować ich nie potrafimy
biochemik
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 16
Dołączył(a): 18.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) biochemik » 22.07.2006 23:14

Dzięki za odpowiedzi :D
Szkoda, że w Polsce nie mamy takich dróg w bardzo dobrym stanie.Wychodzi na to, że najgorszy odcinek to przejazd przez Polskę (dla mnie dość długi) :cry:
Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
na chorwacje przez zachodnie węgry - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone