MWN napisał(a):Wróciłem właśnie z CRO i mam pytanie do znających Cro lepiej niż ja sam. Powiedzcie czy tak jest i dlaczego: Orebić - klubowa lub wręcz rokowa muzyka w większości młodszych knajp; Makarska - pierdzielowate wycie z rodzaju Szczepanika lub Połomskiego. Częściowo wyjaśniła mi to gazdarica z Tucepi, że ona lubi taką muzykę "dla duszy". Ale czy MP Thompson, Led Zeppelin czy King Crimson czy nawet U2 albo Quidam nie jest dla duszy? Jak oni mogą tam pracować i słuchać takiego ciepłego smalcu? (żeby nie powiedzieć dosadniej)
BARDUR napisał(a):CROATIO PONOSNA U DUSI
Super Januszu- da się to zdobyć jakoś??
MWN napisał(a):Jak nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie to się nie odzywaj. Czekam na sensowne uwagi tych co mają coś do powiedzenia.
Janusz Bajcer napisał(a):
Trzeba mieć chorwacką duszę, której Ty nie masz, więc nigdy tej muzyki nie zrozumiesz.
Kenik napisał(a):MWN napisał(a):Jak nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie to się nie odzywaj. Czekam na sensowne uwagi tych co mają coś do powiedzenia.
Ty też nie masz sensownego argumentu na moje pytanie.Janusz Bajcer napisał(a):
Trzeba mieć chorwacką duszę, której Ty nie masz, więc nigdy tej muzyki nie zrozumiesz.
Brawo Janusz !
Niedzwiad napisał(a):
To jest grzecznościowe forum. Proszę się nie kłócić koledzy
MWN napisał(a):A do Janusza: Ty masz chorwacką duszę i jak się to robi?
Niedzwiad napisał(a):
..i Drogie koleżanki
Kenik napisał(a):Ale wracając do tytułu wątku ... na muzyce chorwackiej się nie znam, ale Klapa Cambi chętnie słucham.