Chciałbym wrzucić troszkę fotek z Karpacza, ale nie widoczki, bo zakładam, że większość forumowiczów była i widziała. Wróciłem w niedzielę z weekendu w Karpaczu i o ile Karpacz mi głowy nie urwał, a byłem tam pierwszy raz (nie licząc imprezy firmowej w Gołębiu, ale wtedy nie widziałem nic poza hotelem), tak pewne miejsca już tak. Dzisiaj chciałbym wrzucić pierwszą część fotek... fotek troszkę innych... niektóre jak zobaczyłem na komputerze, to mną sponiewierały:). Nie były robione żadną lustrzanką. Efekt mi się podoba, więc wrzucę. Fotospece - nie bijcie po oczach:).
Muzeum zabawek... Żona chciała iść... Ja nie... Do muzeum zabawek? Bez sensu! Nie ma nic ciekawszego?... Przeżyjesz... Ech, no dobra...
Przeżyłem i... się zachwyciłem. Genialne miejsce. Jeżeli ktoś omijał szerokim łukiem, z tych bezdzietnych, bo reszta pewno była, to powinien to nadrobić. Nie chciałem stamtąd wychodzić:). Pierwsza seria szybkich zdjęć poniżej...
Moje ulubione.