Muszle i ich przechowywanie

napisał(a) **zwadara** » 18.08.2005 13:47

Witajcie nazwoziłem w tym roku pełno muszli i zastanawiam się co teraz z nimi zrobić , bo śmierdzą . Gotować , smażyć - czy wyrzucić - byłoby szkoda - pomóżcie please .
Rafal

napisał(a) **M.Smith** » 18.08.2005 15:04

ja je wygotowałem i wywaliłem na dwór na 3 tygodnie, wtedy przestały smierdzieć. Ale żeby bardzo ładnie wygladały to trzeba je wyszlifować (nie wiem jak ale chętnie się dowiem) i polakierować bezbarwnym lakierem.

napisał(a) **asikx** » 18.08.2005 15:13

A ja po każdym wyjeździe w miskę dużą porcje domestosa + woda, w to wszystkie łupy i na balkon. Po kilku dniach płukanko w wannie dużą ilością wody i potem stoja w mieszkaniu w szklanych naczyniach, doniczkach itp. Nie śmerdzą ani sobą ani chlorem.
Pozdrawiam,
Aśka

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 18.08.2005 15:24

Ja dostałam dobrą rade od Plumka, bo mój zbyt świezy "jeżak" nieładnie pachniał. Położyłam go na kilka dni w mrowisko i mrówki ślicznie wszytsko wyjadły. Czysciutki, sterylny niemal i bez smrodu ;-)

A z muszlami, w których były żyjatka sobie nie poradziłam z domestosem. Wtedy nabrały tak okropnego odoru...że powędrowały na śmietnik.
Generalnie muszle bez żyjątek są po prostu przeze mnie myte, dokładnie suszone i wrzucane do woreczków. Te, które leżą od 4 lat ... mają się nieźle (w weekend loostrowałam) więc chyba patent jest OK.

A.

napisał(a) **M.Smith** » 18.08.2005 15:29

ja ponawiam pytanie, czy ktoś wie jak "obrabiać" muszle żeby były błyszczące.

napisał(a) **VC4R** » 18.08.2005 17:58

Czyszczenie i konserwacja muszli mięczaków
Wygląda na dość sensowny i przystępnie napisany artykuł.

napisał(a) **M.Smith** » 19.08.2005 07:00

VC4R napisał(a):Czyszczenie i konserwacja muszli mięczaków
Wygląda na dość sensowny i przystępnie napisany artykuł.

Swietny tekst ! Jak widać z tym lakierowaniem zostałem wprowadzony w błąd.

napisał(a) **kospel** » 15.01.2006 13:03

--------------------------------------------------------------------------------

mam pytanie, wiem ze duzo tu piszecie o biednych rozgiwazda...ale znalazlam na plazy w bretani na brzegu morza rozgwiazde- wydaje mi sie ze juz niezyje. I pytanie mam jak się z nia rozprawic, zakonserwowac co by zapachu nie bylo i ladnie wygladala. czy ktos moze mi pomoc

dziekuje