Murter - Slanica -- VIII/IX 2005r.

Witam.
Relacja na świeżo - wróciliśmy po krótkim pobycie na Slanicy (7 dni).
Jestem zachwycony. Mozna oczywiście wytknąć kilka mankamentów, ale jak mówi przysłowie "jak się chce uderzyć psa - kij się zawsze znajdzie"
Do rzeczy więc:
1. dojazd - bardzo sympatyczna droga przez wyspę Murter, dobrze oznaczona. sam wjazd na camp - bardzo powolutku, bo droga na jeden samochód i trzeba czasami się cofnąć lub zjechać w bok - ale to raptem może 150 - 200m.
2. lokalizacja - główny atut - cały camp to zadrzewiony pas o szerokości 4 stanowisk, przylegający na całej swej długości do morza. gdzie byśmy się nie rozbili - morze pod nosem, a do tego trudno o miejsce bez cienia. ach i te widoki - przy chłodniejszym poranku (tzn. gdy nie ma od rana "patelni" tylko kilka chmurek) widać Kornaty. poza tym cały czas widać wysepkę z kapliczką - note bene - można dopłynąć do niej wpław z dalszej części wyspy. zachody słońca nad morzem - cudo - można podziwiać z namiotu.
co do plaż i dostępu do morza - co kto lubi. przed kampem - miejska plaża Slanica (często na fotkach) - dno piaszczyste, przygotowane zejścia, na plaży zjeżdżalnia, knajpki, etc. wzdłuż campu skałki- można znaleźć dogodne zejście nawet dla dzieci, można wskakiwać do wody - a wszystko na wyciągnięcie ręki z namiotu. jakieś 100 m za campem - kolejna plaża, lepsza nawet od Slanicy, ale trochę na niej golasów, więc może to trochę krępować. A jak szukamy czegoś dla siebie - idziemy po skałkach, ścieżką dalej i dalej i na pewno coś znajdziemy (a warto, bo niektóre miejsca są super)
i jeszcze jedno - polecam wycieczkę wzdłuż wybrzeża z campu Slanica przez plażę miejską, dalej ścieżką nad morzem po zatoczkach -- my doszliśmy do campu Kosirina (długa wycieczka, ale warto zwiedzić i wykąpać się w tych wszystkich zatoczkach)
miasteczko Murter - co tu pisać, małe turystyczne miasteczko, które ożywa wieczorami. na forum było o tym sporo - całkiem niczego sobie pizzeria Barbara (pizza 40kn, piwo jak wszędzie 12kn)
3. ceny - przystępne, zgodne z cennikiem na ich stronie
4. towarzystwo - mnóstwo niemców - ale to zaleta - bezpiecznie, zawsze poratują w potrzebie, trzody też raczej nie robią.
5. toalety - może i mankament - trudno o ciepłą wodę, ale czysto, zawsze ręczniki i papier.
6. wrażenia -- szkoda że tak krótko. było świetnie.

jak macie pytania piszcie na mail. pzdr.

joł... dorzucę trochę dziegciu do tego opisu...byłem na Slanicy w dniach 27-31 sierpnia. Generalnie pozytywnie ale camp ma kilka minusów.
Fatalne toalety- brak ciepłej wody ( podgrzewana słoncem była w godzinach 12-16 ) to jeszcze jest do przyjecia ale smród panował w okropny....
kolejna sprawa..to doswiadczyłem braku organizacji na tym campie. Po jednej nocy przyszedł do nas szef i powiedział że sie musimy zwijac bo to miejsce było zarezerwowane jest dla jakiegoś dużego camperu który przyjedzie wieczorem a on na niego ma tylko nasze miejce. Przeniślismy się nawet w lepsze miejsce a na drugi dzień zobaczyłem, ze na nasze wczesniejsze miejsce przyjechał mały VW transporter który mógł stanąć w praktycznie gdziekolwiek tam.
dalej. trochę nieciekawe miejsca do parkowania samochodów. Genralnie ja niemiałam problemów ale w sezonie napewno nastręcza to trudności.
Camp należy raczej do niedużych więc w sezonie mogą być problemy z miejscem.
te niedogodności rekompensowały widoczki i woda ( stosunkowo zimna) ale bardzo czysta.
Objechaliśmy wszystkie Campy na Murterze i Slanica ma chyba najlepsze przełożenia cena-jakosć.

Sam Murter bardzo sympatyczny ..lubię takie małe mieściny.

I ja dołożę pare uwag o Slanicy.Kiedy chciałem zakotwiczyć się 13.08.05 na kampie to przedstawiał on widok niezbyt imponujący.Wszędzie ułożone namioty a obsługa mile Cie informuje ,żebyś znalazł sobie miejsce,najlepiej przy toaletach.Dojazd w sezonie fatalny.Jeżeli wcześniej czytałem ostrzeżenia to później musiałem to osobiście sprawdzić.Na cały kamp tylko jedna toaleta.Ostatecznie nie ryzykowałem w tej ciżbie szukać miejsca.O ciepłej wodzie nie piszę bo w Chorwacji to już reguła ,że dla turysty nie powinna być najważniejsza ciepła woda tylko słońce,choć w tym roku to różnie z tym bywało.Generalnie Chorwacja goni Europę w dobrynm tempie jesśli chodzi o ceny natomiast nie idzie za tym poziom świadczonych usług na kampingach.Jeżeli nie wierzycie odwiedźcie Budapest i porównajcie ceny i jakość w stolicy a nanajlepszym kampie w Chorwacji.

Byłem na tym kempingu ale nie mieszkałem w tamtym roku w namiocie bo jakoś tak wypadło że nie było z kim jechac. Ale. !:-)
Slanica bardzo miła plaża. Zatoczki sa super. I podobało mi się. Ludzi na kempingu na plażach było umiarkowanie. Wiecej było tam na głównej Slanicy.
Bardzo ładna plaża była idąc od Slanicy, przez kemping do następnej zatoczki mijając wysepke.

Murter. Bardzo fajna miejscowosc. Ceny bardzo przystepne prawie jak w polsce. Co jakiś czas byl organizowany jakis festyn. W miescie duzo się działo. Kluby w miare fajne nawet mozna powiedziec ze mi sie podobaly. Lubie klimat hausowy i taki tam byl. (to dla tych ktorzy lubia gdzies wyjsc i sa w moim wieku).

Ale kemping mi się nie podobał. Bardzo przepełniony. czlowiek obok czlowieka. To prawda w lesie. I piękny widok na wyspy. Ale straszny tłum.
Toalety beznadziejne... Przeciez turysci zostawiaja tam kaske to dlaczego nie zainwestuja w toalety? Ja nic nie potrzebuje na kempingu oprócz ciepłej wody i czystej toalety i odrobiny cienia.

Huragan który przeszedl przez wyspe kolo 3, VIII 2005 był naprawde niebywalym przezyciem...

W tym roku znowu planuje wyjazd na Chorwacje. Jeszcze nie wiem gdzie i z kim.

I pozdrawiam wszystkich forumowiczów.