Dzięki za relację
Murter to jeden z planowanych wariantów na przyszłoroczne wakacje.
Chmmm... Chyba o tę wyspę zahaczymy.
rbogi napisał(a):Murter to jeden z planowanych wariantów na przyszłoroczne wakacje.
Chmmm... Chyba o tę wyspę zahaczymy.
ptasznik5 napisał(a):Tylko ta pogoda, te chmury na niebie... Czy tam tak zawsze, czy tylko polska letnia anomalia pogodowa tam się zawieruszyła?
Stasiek18 napisał(a):el_guapo napisał(a):
Ja bym się raczej bał, że dostanę z tej zgrabnej nóżki przyodzianej w kapcie z półobrotu.
Mina Pani mówi:
"Chcesz w ryj za te fotki"
No... laczek wyglądał grożnie :
.
.
Kot też jakoś podejrzanie łypał okiem na mnie....
.
.
Dobrze że nie zapytałem o cenę KOTA....nie wiadomo jak
by się to skończyło...
erci napisał(a):Dopiero zaczynam wgłębiać się w Twoją relację więc trochę spóźnione pytanie ale... ale ciekawość mnie przerosla
Co ty zrobiłeś z pończochami tej pani? Na jednym zdjęciu je ma a na 2 już są zdjęte ?
erci napisał(a):Kot może jakby bardziej "przygaszony" ale co z tymi pończochami zrobiłeś, że były i nie ma ?
ps.
relacja przeczytana w jednym podejściu.
Stasiek18 napisał(a):Jeżeli ktoś odwiedzi Murter w tym roku to na pewno babcia będzie w tym samym miejscu ,z tym samym kotem,i zapewne w tej samej pozie...