Mule - przepis

...pedoće, pidoće, dagnje, mušule, pizdice, i po Polsku mule bardzo smaczne, nie trzeba solic, i trzeba uwarzac gdzie sie zbiera. W portach NIE, w miastach NIE, z samej powierszni NIE (przinajmniej ponizej linii najniszego odpliwu co morzna rano zauwarzyc), z metalowich pomalowanich przedmiotach NIE, w Trogirze w mieszcie NIE, kolo kanalizy NIE a tam sa najwieksze . W sumie wszendzie indziej tak.

Panie Leonie! proszę się nie wyrażać!


Sorry,że zapytam, te "pizdice" to to samo co mule?

..Tak Danuto, jest to nazwa ludowa bo po ugotowaniu ludkom sie kojazy
sa i bardzie wulgarne nazwi ruznich stworow morskich i inich zwierzant ale sa mniej stosowane w porownaniu z mulamy.

Dobra, dobra Leonie- błagam już nie podawaj więcej tych obiegowych nazw, bo trzeba będzie sprowadzić księdza z kropidłem na to forum.

Drąż tu człowieku jakiś temat to się takiś rzeczy dowiadujesz.
Ciekawe co by powiedziała na to Pani Dulska!

Kitek gdzieś zwiał i nie ma dalszego ciągu kolacyjki a w żołądku burczy.

Może Leon wróci i coś dobrego postawi (byle nie oczy w słup!)- ciekawe czy zrozumie o co chodzi z tymi oczami?

Ktoś wcześniej pisał o mulach mrożonych z supermarketu-Serdecznie odradzam- ten typ potraw należy jeść przygotowane tylko prosto z morza.

arten: Zgadzam sie z Toba w pelni ze mule prosto z adriatyku sa najlepsze, ale gdzie takie w Polsce znalezc... A w rodku zimy w Polsce fajnie jest powspominac smak wakacji i zrobic sobie w domku takie pysznosci

A przepis podany przez kitka na prawde jest pyszny...
Ktos wczesniej pytal sie o bulke tarta... nie chodzi o panierowanie muli... hihi ale tak na marginesie to ciekawe jak by smakowaly )...Bulka tarta w polaczeniu z pietruszka zageszczaja ten sos winny

Na prawde polecam milosnikom muli wyprobowac ten przepis...

[quote="kitek"]Jezeli ktos skosztowal w CRO muli (praktycznie w szedzie) to ponizej podaje przepis. Same Muszle (mule) mozna kupic, niestety mrozone, w supermarketach np Albert. Niestety trzeba sie czasem naszukac aby je znalezc w polsce. No ale kto szuka ten znajdzie. Ponizej dla smakoszy przepis jak sie je robi.
Skladniki:
1KG muszli (czarne, zamkniete). zakladam ze mrozone wiec rozmrozic
5-6 zabkow czosnku
1 cebula
natka pietruszki - peczek
500ml bialego wina (czym gorsze tym gorzej smakuje :/ )
1 lyzka bulki tartej
oliwa z oliwek - 3-4 lyzki

Przygotowanie
Cebyle i czosnek kroimy w male kosteczki. Na srednio rozgrzany olej wsypujemy posiekana cebule. Jak juz prawie bedzie zeszklona dosypujemy czosnek (czosnek szybciej jest gotowy wiec najpierw sama cebula). Jak juz wszystko sie ladnie, lekko przyrumieniolo wlewamy 2 szklanki bialego wina, dosypujemy 1 lyzeczke bulki tartej oraz posiekana natke pietruszki. Po wymieszaniu niech sie tak pogotuje jakies 5-6 minut.
Po tym czasie wsypujemy muszle i miszamy tak aby jaknajlepiej przykryc je w winie. Gotujemy calosc jeszce okolo 3-5 minut (aby sie w miare wszystkie muszle otworzyly).. gotowe.

Podawanie:
Podjemy to na polmisku wraz z "sosem winym" w ktorym byly gotowane. Niestety nie polecam jesc tych co sie nie otworzyly gdyz raz trudno je otworzyc dwa nie smakuja za dorze.

Zycze smacznego.[/quote


Mam pytanie jaka jest cena 1kg muli i krewtek,gdzie je kupować i na co zwracać uwagę/mam na myśli Cro i oczywiście świeże/czy tak przy drodze jak w okolicach Stonu-czy są jeszcze inne miejsca podobne do tych na Peljesacu-jeśli tak to gdzie
chętnie się dowiem
pzdr

Czy zna ktos jakiś przepis na kalmary???

Z kalmarów robiłam, za przeproszeniem, flaczki... Dokładnie tak samo jak te z książkami, wołowe, dokładnie tak samo przyprawione. Pychotka!!

anika napisał(a):Czy zna ktos jakiś przepis na kalmary???

Ogromna, ogromna prosba jak przyrzadza sie kalmary ? Wstyd sie przyznać ale nie wiem jak wyglada kalmar i JAK SIĘ GO CZYŚCI , widziałem tylko juz pokrojone krążki. Szukam w archiwum tej informacji i nie ma takowych dla tych co jeszcze nie przyrządzali kalmara !
Pomożcie, jest to dla mnie prestizowa sprawa, ponieważ, moja szanowna małżonka, która "zarzuca mi", że ciągle siedze na forum a w tym czasie mógłbym jej wiele pomóc /niewdzięczna /, zleciła mi zadanie uzyskania takowej informacji tj.jak przyrzadza sie kalmara krok po kroku /grila nie biorę więc ten sposób odpada/Będe bardzo wdzięczny za każda pomoc okazana laikowi
GAJUS

Gajus, ja robię tak:
kalmary to takie woreczkowate stworzonka, które do czegoś co nazywam głową, mają przyczepione wnętrzności. więc delikatnie odcinam woreczek od owej "głowki" i wyciągam ją wraz z flaczkami. Flaczki do kosza głowka zostaje, trzeba im zedrzeć skórkę (bo podczas spożycia bywa gorzka), pokroić woreczek w krążki (dlatego żeby wyjąć flaczki nie rozkraiwuję go po długości ) takie krążki-mój mąż mówi gumki- plus główki leciutko solę, obtaczam w mące i wrzucam na rozgrzany, głęboki na 2 cm olej (oliwę nawet lepsze) i smażę, aż będą chrupiące.
Szczerze mówiąc mi najbardziej smakują główki z tymi wąskami.

Słyszałam jeszcze, o kalmarach z grilla może ktoś coś napisze chętnie spróbuję
conewka

Uf... odetchnełem z ulgą !!! Pięknie i obrazowo przedstawiłaś mi swój pomysł na kalmary. Bądz pewna, że z całą pewnością skorzystam z Twojej podpowiedzi... Można liczyc na formułowiczów w każdej sytuacji, cieszę sie podwójnie...poniewaz małżonka obiecała,że jak tylko bedę wiedział jak, to ona przygotuje te kalmary w CRO. Po powrocie ok 15.07. napisze jak smakowało !
Pozdrawiam GAJUS