MŚ FIFA Katar 2022 - komentarze & dyskusja

Janusz Bajcer napisał(a):

baunty napisał(a):Może w ramach zasady, że każdej drużynie zdarza się jeden słaby mecz na turnieju, ten był naszym najsłabszym - a Francuzi jeszcze mają go przed sobą

Francuzi najsłabszy też mieli dzisiaj - przegrali z Tunezją 0:1

Ale w "rezerwowym składzie"

Taktyka na Francję:

Kasa, kasa, kasa ....

https://businessinsider.com.pl/sport/po ... ny/s7d9ctj

Też nie bardzo umiem się cieszyć po tym awansie, podzielam zdanie innych kibiców. Taka gra na Mundialu (czy w ogóle) to po prostu wstyd! I nie usprawiedliwia nas nic - ani ranking, ani klasa przeciwnika, ani korzystne 2:0 (chociaż na ostrzu noża).

Co do tego, że Francja się po nas przejedzie jak Guderian po Białorusi w 41 r. - nie mam najmniejszych wątpliwości. Szczególnie że zanosi się na absencję naszego najlepszego obrońcy na tym turnieju.

Szkoda mi tylko, że Argentyna awansowała dalej. Zespół tak naprawdę grający bez większego pomysłu (chyba że pomysłem ma być kierowanie wszystkich piłek do jednego piłkarza i liczenie na to, że coś zrobi). Podobnie jak w 2014 r. - druga linia i atak to jest zbierawina piłkarzy grających każdy pod siebie. Di Maria bez formy, Messi to samo, Lautaro w formie na ławkę. Szkoda, że trafili na Australię, bo mogą się przeczołgać do 1/4, a tam mogą trafić na Holandię, która też nic wielkiego nie gra. Gdyby trafili na taką Francję, pojechaliby do domu (jak 4 lata temu).
To nie jest ta Argentyna z Maradoną, którą pamiętam z dzieciństwa. Tamtą się oglądało z wypiekami i czekało się na tą magię Diego. Tutaj nie widzę żadnej magii, a toporny futbol.

A Messi chamem jest nie od dzisiaj. Już za czasów gry w Barcelonie taki był, a katarskie petrodolary zepsuły go do reszty. Zresztą, to głównie dzięki niemu Barca jest w takim finansowym szambie.

Żenujący byli komentatorzy z tym wyliczaniem bramek do awansu.
Trzeba liczyć na siebie a z taką grą to awans jest niezasłużony.
Z Francją będą baty, chyba że zagrają tak ofensywnie jak za czasów Sousy

Smutek i nostalgia

Niepotrzebnie wydałem kasę na piwo, choć i tak przetrwało w lodówce - przyda się na koniec grudnia, chyba że znowu wyrzucę, bo się data skończy...

VAR rakiem footballu. Nie idzie tego oglądać. Mam nadzieję, że nie jestem odosobniony.

Marzyliśmy o wyjściu Polski z grupy i udało się. Styl, no cóż ... ale w kronikach futbolu zapisana zostanie gra w 1/8 finału.
Na poprzednich kilku mundialach też graliśmy brzydko, a ta sztuka się nie udała. Jest jakiś progres.
Zagraliśmy słabo, ale ojcem - wątpliwego dla wielu - sukcesu jest Wojtek Szczęsny. Brawo.

marekkowalak napisał(a):Szkoda mi tylko, że Argentyna awansowała dalej. Zespół tak naprawdę grający bez większego pomysłu (chyba że pomysłem ma być kierowanie wszystkich piłek do jednego piłkarza i liczenie na to, że coś zrobi). Podobnie jak w 2014 r. - druga linia i atak to jest zbierawina piłkarzy grających każdy pod siebie. Di Maria bez formy, Messi to samo, Lautaro w formie na ławkę.

Myślę sobie, że jak zagramy z Francją w podobnym stylu (Argentyny ), czyli bez magii, bez ich większego pomysłu i takiego braku formy kluczowych zawodników, to jakaś szansa jest...

walp napisał(a):Marzyliśmy o wyjściu Polski z grupy i udało się. Styl, no cóż ... ale w kronikach futbolu zapisana zostanie gra w 1/8 finału.

I tylko tyle będzie teraz.
Wtedy od razu trafiliśmy na Brazylię i było 0:4 (1986r). Teraz z Francją będzie zbliżony wynik.
Z Argentyną mieliśmy szczęście bo powinniśmy przegrać min. 0:4.
Z taką grą nie powinniśmy się w ogóle pojawić na tych mistrzostwach.
Sądziłem, że będą grać przyzwoicie - na poziomie meczu z baraży ze Szwecją, czy w eliminacjach z Anglią, a tu totalna kompromitacja.

bzyq74 napisał(a):

walp napisał(a):Marzyliśmy o wyjściu Polski z grupy i udało się. Styl, no cóż ... ale w kronikach futbolu zapisana zostanie gra w 1/8 finału.

Z taką grą nie powinniśmy się w ogóle pojawić na tych mistrzostwach.
Sądziłem, że będą grać przyzwoicie - na poziomie meczu z baraży ze Szwecją, czy w eliminacjach z Anglią, a tu totalna kompromitacja.

Skoro baraż ze Szwecją wygrali , to w Katarze zasłużenie się pojawili.
Na razie wykorzystali szansę wyjścia z grupy, w niedzielę okaże się czy będzie ćwierćfinał ...
(wróbelki ćwierkają, że z Anglią)

bzyq74 napisał(a):

walp napisał(a):Marzyliśmy o wyjściu Polski z grupy i udało się. Styl, no cóż ... ale w kronikach futbolu zapisana zostanie gra w 1/8 finału.

I tylko tyle będzie teraz.

I z tego się cieszę. No trudno, w kraju malkontentów i pesymistów dość mocno odstaję.

Twierdzenie, że nie powinni pojawić się na tych mistrzostwach jest nieuzasadnione, ponieważ nie "wyskoczyli" z koszyka, ale przeszli eliminacje z barażami.

Ale żeby nie było, jestem świadomy tego, że gramy na tym turnieju najgorszy futbol, który meksykańskie media określiły mianem "futbolu prymitywnego".

Eliminacje a mistrzostwa to dwie różne sprawy, nie mieszajmy naszej gry wówczas i obecnie.

O grze powiedziano już wszystko. Symbolem taktyki było unikanie jakichkolwiek ostrzejszych starć, bo może wejdziemy za fair play.

Najgorsze jest to, że Czesio nie tylko zostanie do 2024 r., Co nie wróży wielkich postępów reprezentacji.
Ale również będzie stawiany na równi np. z takim Jackiem Gmochem. Bo przecież jedną ósmą zrobił.

Co by nie powiedzieć o grze, wynik jest wynik. Cieszyć się trzeba, choć entuzjazmu z tego tytułu (cieszenia a nie awansu) żadnego nie ma. Teraz tylko cud, bo przecież w tym szaleństwie metody brak.

Pojedynek dwóch przygasłych gwiazd na remis. Jeden nie pokazał nic, bo miał naprzeciwko drwali, drugi trochę biegał między tyczkami bo mu pozwalano. W myśl taktyki nie atakujcie lwa bo za to będzie żółta. Obaj są już po drugiej stronie rzeki.

Nazywanie zawodnika który w jednej z najbardziej technicznych i widowiskowych lig jest na pozycji lidera strzelców przygasła gwiazdą to spore przegięcie, nie uważasz?
Tym bardziej że nie strzela tam bramek tylko i wyłącznie dzięki kolegom ale również dzięki swojemu talentowi co zresztą zauważa większość piłkarskich dziennikarzy, trenerów czy samych piłkarzy o kibicach nie wspominając.
Natomiast chyba widzisz różnice między gra w reprezentacji Lewego, jak jest ustawiany, ile dostaje podań, ile razy musi bronić zamiast atakować, ile razy zgrywa piłkę wybita przez Szczęsnego i...okazuje się że musiałby sam do siebie podawać?
Chyba że tego nie wiesz, wtedy twój komentarz jest na miejsvu

Ok, zamiast spierać się, czy nasza gra jest na poziomie słabym, beznadziejnym, czy wręcz prymitywnym, lepiej zająć się typerką.

Tutaj znowu mam niezgodność brzmienia, bo w wieczornym meczu typowałem do zwycięstwa Niemcy (rozum), a będę kibicował Kostaryce (serce).

Niemcy mają już zamkniętą drogę do 1. miejsca w grupie, a prawdopodobieństwo zajęcia 2. miejsca, a tym samym wyjścia z grupy, analitycy szacują na 55,77%. Dużo mniejsze niż wczoraj dla naszej drużyny.


Media cytują Müllera, który stwierdził, że może być nawet 8:0 dla Niemców. Zobaczymy.

Poza tym, w meczu Kostaryka - Niemcy będziemy mieli wydarzenie bez precedensu.
Sędzią głównym, pierwszy raz będzie kobieta. Francuzka Stephanie Frappart.

A to już potwierdzona informacja, że Michniewicz ma przedłużony kontrakt ?

Jak na razie Belgia jedzie do domu...