MŚ FIFA Katar 2022 - komentarze & dyskusja

walp napisał(a):
Chciałbym mieć tyle optymizmu co kolega CROberto, ale niestety, od rana w uszach mam słowa piosenki Kazika:
… Gdyby nie słupek gdyby nie poprzeczka
Gdyby się nie przewrócił byłaby rzecz wielka

Obym się mylił, oby była wielka...

Waldek , strzelmy wirtualnego brudzia żaden tam ze mnie kolega CROberto ....
Robert, i już ...

No cóż ..
Ja teraz w pędliwości myśli mam taki fragment :

Ale to już było i nie wróci więcej
I choć tyle się zdarzyło
To do przodu wciąż wyrywa głupie serce

A tak na poważnie , to optymizm opierałem na dobrej grze Zielińskiego , przebojowości Zalewskiego ( z poprzednich meczów ) i Frankowskiego, który powinien grać od początku !

Lewandowski ma gorszą passę ( z tą sielanką w Barcy , to robienie dobrej miny , do tego w co się wpakował ).
Ostatnie cztery mecze - nie specjalne ( egoiści z drużyny , mało do niego grają ( bo kradnie cały szoł ) - mowa jego ciała zieje frustracją....
W dniu w którym dostał czerwo - cały świat się dowiedział , że Ania poroniła ( jej "spontaniczny" odzew na ... wiadomo co...
Nawet rodzice byli zaskoczeni informacją)
To człowiek - fajny piłkarz , to robota ( tymczasowa )

Nerwy puściły mu wtedy - emocje dzisiaj w 58'
Gdzieś tam z tyłu głowy jest ten niewykorzystany karny w klubie i zawieszenie...
Swoją drogą , to uważam ( a powinien to widzieć Czesio ), że RL nie jest w rytmie meczowym ( serio! )

Trzy, w Barcy " przechodził " , ponieważ mało do niego grali
W czwartym, wziął urlop na żądanie, w 30' - z Chile nie grał...

Ten gość to Klasa Światowa z charakterem ...

Myślę , że ten dzisiejszy karny wyciągnie go z miesięcznego letargu i jak wstanie jutro , to będzie przebudzenie MOCY...
Wojownik , oko tygrysa i takie tam...

Czy PZPN zatrudnia psychologów ?
Kolejny turniej pokazuje jak bardzo stłamszoną mają psyche...( wiemy wszyscy , że potrafią dużo więcej )
Taki Zieliński - powinien tam mieć dokwaterowanie do psychologa !

Waldek.
Moja teoria jest taka , że Sudyjczycy zagrali mecz życia - następny taki w 2050

Ogramy ich w sobotę( nirvany , reaktywacje itd ) - drugi mecz w grupie, to remis...
Ciąg dalszy teorii - po godz 22 w dn. 26.11.22

anakin napisał(a):Któryś rok z rzędu domagam się żeby wywalić Zielińskiego z kadry!

A ci, którzy o tym decydują, po prostu cię któryś rok z rzędu olewają.
Niesamowite.

Biker_HR napisał(a):Ajmo Poljaci, Hrvatska navija za Poljsku! Vidimo se u finalu!

Danas navijamo za Hrvatsku.

Biker_HR napisał(a):4 - 2, pobjeda Hrvatske. Poljskoj srebrena medalja, nije loše!

Može i obrnuto?

Szanowni! Prawda jest taka, że z perspektywy czasu, po upływie kilku godzin, dni, lat każdy kibic wygrałby przegrany/zremisowany mecz, a każdy generał wygrałby przegraną wojnę. Ot, taka nasz mądrość. Patrząc z perspektywy czasu wiemy lepiej co zrobić. Mógł nie wystawiać Zielińskiego, mógł inaczej uderzyć karnego, mógł to, mógł tamto.

Ja ciągle wierzę, że reprezentacja, to grupa ludzi, którzy tak jak my kibice mają ambicję. Chcą wyjść, zagrać jak najlepiej, pokazać swoje umiejętności i wygrać. I chcę w to wierzyć. Wtedy jakoś lżej na sercu. Owszem podczas meczu i po jest wkurzenie, złość, ale co... Opadnie kurz, a człowiek i tak będzie zaciskał kciuki za naszych. Bez znaczenia, czy to futbol, siatka, skoki, szachy pod wodą, leśne skoczki, czy wszechstronny konkurs konia wierzchowego.

Niezmiennie jednak zadziwia mnie nasza olbrzymia wiedza na temat różnych dyscyplin, a obecnie zwłaszcza futbolu. W tym większe zdumienie wprawia mnie myśl, dlaczego niektórzy pomimo tak rozległych horyzontów i wielkich umiejętności - bo tak wynika z komentarzy, które czytam np. na facebooku - nie zostali zawodnikami reprezentacji, topowych klubów, w najgorszym wypadku uznanymi trenerami, a zamiast tego wybrali kariery w korporacjach, fabrykach lub życie z benefitów społecznych...

Jeszcze o karnych

https://weszlo.com/2022/02/16/lionel-me ... statystyki

https://weszlo.com/2022/11/22/robert-le ... cja-polski

luk006 napisał(a):Szanowni! Prawda jest taka, że z perspektywy czasu, po upływie kilku godzin, dni, lat każdy kibic wygrałby przegrany/zremisowany mecz, a każdy generał wygrałby przegraną wojnę. Ot, taka nasz mądrość. Patrząc z perspektywy czasu wiemy lepiej co zrobić. Mógł nie wystawiać Zielińskiego, mógł inaczej uderzyć karnego, mógł to, mógł tamto.

Ja ciągle wierzę, że reprezentacja, to grupa ludzi, którzy tak jak my kibice mają ambicję. Chcą wyjść, zagrać jak najlepiej, pokazać swoje umiejętności i wygrać. I chcę w to wierzyć. Wtedy jakoś lżej na sercu. Owszem podczas meczu i po jest wkurzenie, złość, ale co... Opadnie kurz, a człowiek i tak będzie zaciskał kciuki za naszych. Bez znaczenia, czy to futbol, siatka, skoki, szachy pod wodą, leśne skoczki, czy wszechstronny konkurs konia wierzchowego.

Niezmiennie jednak zadziwia mnie nasza olbrzymia wiedza na temat różnych dyscyplin, a obecnie zwłaszcza futbolu. W tym większe zdumienie wprawia mnie myśl, dlaczego niektórzy pomimo tak rozległych horyzontów i wielkich umiejętności - bo tak wynika z komentarzy, które czytam np. na facebooku - nie zostali zawodnikami reprezentacji, topowych klubów, w najgorszym wypadku uznanymi trenerami, a zamiast tego wybrali kariery w korporacjach, fabrykach lub życie z benefitów społecznych...

100% racji

CROberto napisał(a):Waldek , strzelmy wirtualnego brudzia żaden tam ze mnie kolega CROberto ....
Robert, i już ...

Oczywiście, ale nicka użyłem też specjalnie, bo pomyślałem sobie, że nie wszyscy skojarzą po imieniu, od kogo uczyć się optymizmu.

P.S.
No i Vatreni nie dali rady. Zremisowali z Marokiem 0:0
Typerzy w większości też nie, bo punktowali jedynie po 1 pkt CROberto i rafalisko30.

Zwycięstwa Japonii nikt nie typował i kolejne 34 zera.

Kto by się spodziewał.

Ciekawe czy w kolejnych dwóch meczach następne niespodzianki, czy limit na dzisiaj wyczerpany...

boboo napisał(a):

anakin napisał(a):Któryś rok z rzędu domagam się żeby wywalić Zielińskiego z kadry!

A ci, którzy o tym decydują, po prostu cię któryś rok z rzędu olewają.
Niesamowite.

Znasz się coś na tym, czy tylko tak się odezwałeś?
Tu rozmawiają ludzie, którzy cokolwiek z tego rozumieją, więc odpuść sobie te zaczepki.
Nie przypominam sobie, żebym zabierał głos w twoich "schabowych" wątkach.

A skoro już jesteś, to masz może jakiegoś njusa na miarę Katar - Ekwador?
Jeżeli nie, to daj sobie spokój.
Nie ma co schodzić poniżej poziomu, który sobie wyznaczyłeś.

A wracając do dzisiejszych meczy....nic tak nie cieszy, jak manto Niemców.
Meczu nie oglądałem, ale wynik cieszy.
Fajny ten mundial, taki....sensacyjny.

luk006 napisał(a):Ja ciągle wierzę, że reprezentacja, to grupa ludzi, którzy tak jak my kibice mają ambicję. Chcą wyjść, zagrać jak najlepiej, pokazać swoje umiejętności i wygrać. I chcę w to wierzyć.

Ja też chcę w to wierzyć i myślę,że większość zawodników do tego tak podchodzi.

Z tym, że do dziś mam przed oczami jakiś filmik z Insta czy innego Twittera, autorstwa Krychowiaka.
Nie pamiętam po jakim przegranym meczu, gość serwuje nam filmik z plaży na którym uśmiecha się od ucha do ucha, bo Celia mu wkłada palec w d.....
Cały naród wk......na maxa, a ten na następny dzień, z rozdziawioną gębą, pozuje do kamery z palcem w .....
Myślałem, że mnie krew zaleje !

Tak więc.....wiara jest, ale i wątpliwości.

anakin napisał(a):Znasz się coś na tym, czy tylko tak się odezwałeś?

No cóż, już w podstawówce byłem jedynym (z 3 klas), który na pytanie WF-isty potrafił podać z pamięci np. wymiary (ich zakresy) "futbolowe" (boisko, linie, bramki, piłka [waga, obwód]).
Nikt nam nie kazał się tego uczyć. Tak sam z siebie... nazwijmy to "głodem wiedzy".
(prawdę powiedziawszy, to wciąż nie czuję się syty)
Poza tym, mieszkając 12 lat w odległości 1200 metrów od stadionu Borussi, nie było szans nie znać się choć trochę na tym.
Łącznie z planowaniem przejazdu przez miasto w normalnych "meczowych" dniach. Bo przy derbach z Schalke najlepszym rozwiązaniem był całodobowy wyjazd poza Dortmund.

anakin napisał(a):Tu rozmawiają ludzie, którzy cokolwiek z tego rozumieją

A kto ocenia poziom ich rozumienia?

anakin napisał(a):A skoro już jesteś, to masz może jakiegoś njusa na miarę Katar - Ekwador?

Njusów to ja mam mnóstwo. Nawet lepszych. Np. "spowiedź" Gerda Müllera o 1974.

anakin napisał(a):Fajny ten mundial, taki....sensacyjny.

A tego to nie wiem, bo nie oglądam*.



*wiem, że dla wielu jest to jednoznaczne z "nie znam się", ale to ich problem.

boboo napisał(a):

anakin napisał(a):Znasz się coś na tym, czy tylko tak się odezwałeś?

No cóż, już w podstawówce byłem jedynym (z 3 klas), który na pytanie WF-isty potrafił podać z pamięci np. wymiary (ich zakresy) "futbolowe" (boisko, linie, bramki, piłka [waga, obwód]).
Nikt nam nie kazał się tego uczyć. Tak sam z siebie... nazwijmy to "głodem wiedzy".
prawdę powiedziawszy, to wciąż nie czuję się syty)
Poza tym, mieszkając 12 lat w odległości 1200 metrów od stadionu Borussi, nie było szans nie znać się choć trochę na tym.
Łącznie z planowaniem przejazdu przez miasto w normalnych "meczowych" dniach. Bo przy derbach z Schalke najlepszym rozwiązaniem był całodobowy wyjazd poza Dortmund.
[

Pewnie piłkarze niemieccy nie nauczyli się na pamięć dopuszczalnych rozmiarów boisk , Manuel Neuer zapomniał jaka jest waga piłki, a Hansi Flick nie wie jak ominąć korki w Dortmundzie i Niemcy przegrali z Japonią