MŚ FIFA Katar 2022 - komentarze & dyskusja

Przed godzinę nad stadionem unosił się duch Brzęczka.
Potem wyglądało to już o niebo lepiej.
Ale z taką grą jak w pierwszych 60 min. to nie mamy czego szukać na Wembley.
Poza oczywiście workiem straconych bramek.

Epopei pt. "czekamy aż coś przeskoczy Zielińskiemu w głowie, a wtedy ho, ho ho...." ciąg dalszy.

Pełna zgoda.

anakin napisał(a):Przed godzinę nad stadionem unosił się duch Brzęczka.
Potem wyglądało to już o niebo lepiej.
Ale z taką grą jak w pierwszych 60 min. to nie mamy czego szukać na Wembley.
Poza oczywiście workiem straconych bramek.

Epopei pt. "czekamy aż coś przeskoczy Zielińskiemu w głowie, a wtedy ho, ho ho...." ciąg dalszy.

Z taką grą w obronie jak przez całe 90 minut to nie mamy czego szukać i to nie tylko na Wembley
A tak z innej beczki to po raz pierwszy od baaaardzo długiego czasu oglądałem mecz w TVP. Jeśi chodzi o komentarz to dostosowali się chyba do poziomu reprezentacji. Po 5 minutach wyłączyłem głos.
Rzadko oglądam kopaną i może to teraz jest taki sposób komentowania że pie...y się o wszystkim dookoła a nie o tym co dzieje się na boisku.

Nieskromnie powiem że nasi nie przegrali tylko dzięki mnie
Cierpiałem okropnie oglądając naszych "kopaczy" i przy stanie 2;0 dla Węgrów wymiękłem i dałem sobie spokój z oglądaniem tej żenady. To nie nadawało się na moje skołatane nerwy.
Po kilkunastu minutach zdecydowałem ze dam im jeszcze szansę. Patrzę a tu 2:2 Radość moja trwała kilka minut do momentu kiedy Węgrzy strzelili 3 bramkę. To już było ponad moje siły i ostatecznie zrezygnowałem z oglądania. Za chwilę padła dla nas 3 bramka ale o tym dowiedziałem się już po meczu.
Tak więc nasi strzelali bramki tylko wtedy gdy nie oglądałem meczu a tracili gdy oglądałem. Strach pomyśleć jakim wynikiem zakończyłby się mecz gdybym w ogóle nie oglądał. Węgrzy byliby roztarci na miazgę
Tak więc zamierzam nie oglądać już naszych kopaczy (przynajmniej na żywo) i nasi zawsze będą górą

Pozdrowienia.

dids76 napisał(a):...
A tak z innej beczki to po raz pierwszy od baaaardzo długiego czasu oglądałem mecz w TVP. Jeśi chodzi o komentarz to dostosowali się chyba do poziomu reprezentacji. Po 5 minutach wyłączyłem głos.
...

Żałuj , że nie widziałeś wideo-analizy po meczu Tam dopiero byli fachowcy z najwyższej półki.
Mieli porównać akcje z pierwszej połowy i znaleźć elementy , które nasi kopacze zmienili doprowadzając do remisu.
W zamian opowiedzieli nam o tym, co wszyscy widzieliśmy, czyli jak Jóźwiak podał i strzelił
Jeden nic nie powiedział Mina Żewłakowa bezcenna

Powiem krótko.... Szkoda czasu na fachowców...
.... dlatego ekspertów nie oglądam...

tony montana napisał(a): 28 marca 2021: Polska - Andora 4:0

Polska - Andora 4:0

Poziom reprezentacji Polski słabiutki. Kopanina w środku pola, niedokładne podania, brak szybkiej gry po skrzydłach. Z takim poziomem gry zostańmy w domu.

Polska - Andora 5:0

Polska - Andora 4:0

Polska - Andora 3:0

Andora - Polska 1:0

Polska - Andora 4:1

Irlandia - Luxemburg 0:1

Swoją drogą nie rozumiem dlaczego w meczach eliminacyjnych nie ma VAR-u.
Serbia -Portugalia 2:2 i nie uznana ( prawidłowa) bramka Ronaldo na 2:3.
W naszym meczu faul na Lewandowskim, w związku z czym druga bramka dla Węgrów nie powinna zostać uznana.
Pewnie więcej takich kwiatków było.

anakin napisał(a):Swoją drogą nie rozumiem dlaczego w meczach eliminacyjnych nie ma VAR-u.

Nie zawsze VAR jest lekiem na "całe zło". W naszej lidze Wisła Kraków została "okradziona" z punktów w przegranym 3:4 meczu z Piastem Gliwice. Sędzia mając VAR do dyspozycji i używając go nie podyktował dla Wisły ewidentnego karnego, za to wskazał karnego "z kapelusza" dla Piasta. Decyzje sędziowskie przeanalizował Zbigniew Przesmycki, szef kolegium sędziów PZPN i na łamach Sport.pl przyznał, że arbiter popełnił błąd i skrzywdził Wisłę.
Inny przykład to strzelenie bramki z ewidentnego spalonego przez Lechię także w meczu z Wisłą. Sędzia po meczu przeprosił wiślaków.
Jeżeli "zawodzi" czynnik ludzki to najlepsze technologie nie pomogą.

Pozdrowienia.