Motorowodniactwo

Jacek L - ładne te zdjęcia ale jakoś nie mogę poznać gdzie to jest. Jak możesz to napisz. Jak ktoś jeszce mógł by polecić jakieś fajne miejśca do cumowania to chętnie poczytam.

mam pytanie czy opłaca się robić przyczepkę sam do pontonu ( nowa kosztuje 3000zł i myślę że to trochę dużo ) , w sumie myślałem o przyczepce na ponton 4,3m ile by to gdzieś wyniosło pytam ponieważ nie znam się na tym, a jednak składanie i rozkładanie pontonu trochę trwa , a jeszcze jak zdecydujemy się na sterowanie kierownicą to już całkiem wożenie tego w bagażniku odpada ( tym bardziej że zajmuje dużo miejsca w aucie )

Ja bym kupil i to duuuuzo dluższą. Znając życie, to za parę lat wymienisz na większy sprzęt i co?
Przyczepe znowu będziesz nowszą kupowal?
Bez sensu. Samorobki maja to do siebie, że są nie do konca dobre...

D1ALVARO napisał(a):mam pytanie czy opłaca się robić przyczepkę sam do pontonu ( nowa kosztuje 3000zł i myślę że to trochę dużo ) , w sumie myślałem o przyczepce na ponton 4,3m ile by to gdzieś wyniosło pytam ponieważ nie znam się na tym, a jednak składanie i rozkładanie pontonu trochę trwa , a jeszcze jak zdecydujemy się na sterowanie kierownicą to już całkiem wożenie tego w bagażniku odpada ( tym bardziej że zajmuje dużo miejsca w aucie )

Myślę, że pod ponton do 4,5m na pewno wyjdzie Cię cenowo
taniej. Tylko musisz mieć ślusarza który kuma jak wykonać konstrukcję
(platformę),i podmontuje oś jezdną.
Tej wielkości przyczepka nie musi być hamowana, gdyż
jej ładowność, a raczej DMC nie będzie wyższa niż 750kg.
Przykładowo, przyczepa typu SAM pod łódkę 8mb wyniosła mnie około 4500/5000zł.
Podzespoły firmowe Alco, zaczep z hamulcem najazdowym do 2800kg,
2 osie hamowane tej samej firmy, cybanty,
podpory + elektryka ....
Za tej samej wielkości Niewiadów ceny około 9500/11000 zł brutto.
Tak więc oszczędność w moim przypadku jest dość duża.

Przy produkcji przyczepy lekkiej powinieneś się zamknąc
kwotą do 2000 zł + koszt rejestracji...
Czy warto ? Musisz sobie odpowiedzieć sam

pzdr.samart

Na alledrogo widziałem kilka prostych przyczepek podłodziowych poniżej 2TPLN, np ta (nowa Niewiadów):
http://www.allegro.pl/item604213573_prz ... mocja.html
Są oczywiście również porządniejsze/lepsze (ale niestety używane).
Też jestem zdania, że nie ma co robić samemu (homologacja, bezpieczeństwo itp)
Przez jakiś czas taka prosta/mała przyczepka Ci wystarczy, a jak będziesz chciał kupić inną (zakładam, że większą) łódkę/ponton to prawdopodobnie i tak będziesz musiał/chciał kupić do niej pasującą przyczepę (w sumie jakbyś od razu kupił dużą przyczepę, to taki ponton wyglądałby na niej trochę śmiesznie )

Witam. Opłaca, opłaca. Kolega znalazł w internecie schemat wzorowany na Branderup 7m wykonanie zajęło dwa tygodnie (robił po pracy), a cena o 50% mniejsza jak firmówki. Trochę czasu zabiera wyszukanie i sprowadzenie elementów dobrej jakości i cenie ok miesiąca.
Jak uzyskam więcej danych od kumpla to dam znać



Pozdrawiam be-ja

FUX napisał(a):Ja bym kupil i to duuuuzo dluższą. Znając życie, to za parę lat wymienisz na większy sprzęt i co?
Przyczepe znowu będziesz nowszą kupowal?
Bez sensu. Samorobki maja to do siebie, że są nie do konca dobre...

Przyczepkę powinno się robić pod łódż, czyli dopasowaną pod konkretny
typ dna, długość linii wodnej, masy łodzi itp..
Przyczepki tzw. uniwersalne mają to do siebie, że najczęściej łódka jest usadowiona bardzo wysoko nad osią,
co powoduje, że jest bardzo utrudnione slipowanie bezpośrednio
z samochodu. Łódka umiejscowiona wysoko, ma inaczej rozłożony środek ciężkości i bardzo często powoduje dodatkowe opory podczas holowania.

Następną zasadą jest to, że sprzedając łódż, sprzedaje się ją w komplecie
z dopasowaną przyczepą. Sprzedawałem cztery swoje poprzednie łodzie
i wszystkie poszły w zestawie z przyczepką.

Nie zgadzam się z opinią kup większą przyczepkę, to będziesz miał na następną łódkę. Pytanie po co na 4 metrowy ponton kupować
5 czy 7 metrową przyczepę ? Po co wozić ze sobą tyle złomu ?
Przyczepa 1 metr dłuższa, waży przynajmniej 50/80 kg więcej,
musi mieć też osie przeznaczone pod inny tonaż - najczęściej też cięższe
o kilanaście kilogramów. Większą przyczepkę będziesz musiał
zarejestrować powyżej 750 kg, więc czekają Cię coroczne przeglądy
rejestracyjne i będziesz musiał zacząć liczyć DMC zestawu, aby
nie przekroczyć magicznych 3,5 tony. Powyżej tej wartości
nie pociągniesz na prawku "B" tylko będziesz musiał robić przynajmniej
"E" do "B" i zaczynają się schody...

Moim zdaniem przyczepa powinna być dopasowana do konkretnej
łodzi i nie robimy jej na zapas, bo się dodatkowe 2 metry
kiedyś mogą przydać.

Ale to jest moje zdanie
i nie musicie się z nim zgadzać

pzdr.

mottom napisał(a):Tak na (drugim) marginesie - kiedy planujecie "pierwsze testy sezonu" (w PL lub w CRO)? Czy czekacie na 20 oC, czy hardcore nawet jak jest zimno?
W tym roku chciałbym rozpocząć sezon na Zegrzu (a może popłynę tam z W-wy Wisłą i Kanałem Żerańskim ... - czy ktoś tego próbował?)

Wczoraj pływałem po Zegrzu - warunki suuuuper.
Lekki wiaterek, mała falka i przepiękna pogoda.
Już naprawdę czuć lato - zwłaszcza jak słońce się oprze
na ciemnym podkoszulku.....
Tak więc sezon już niby rozpoczęty.
Fajny macie ten port w Nieporęcie
(to do kolegów z Wa-wy

Zalew Zegrzyński to faktycznie "lokalny raj" dla motorowodniaków.
Ja niestety nie mogłem rozpocząć sezonu w ten weekend, a w przyszły są Święta (i znowu nic z tego).
Jeżeli pogoda się nie zepsuje to za 2 tygodnie NA ZEGRZE!!

be-ja - mi wystarczyłoby 4,5 na 2 metry , ogólnie to będę pływał pontonami a nie ribami lub łódkami także przyczepka 4,5 metra mi wystarczy na pewno , bo teraz mam ponton 3,8 metra a jak zmienię to pewnie nie na większy jak 4 - 4,2 metra, więc tylko nieduży zapas mi potrzebny, tylko na jakiej konstrukcji się wzorować

mottom napisał(a):Zalew Zegrzyński to faktycznie "lokalny raj" dla motorowodniaków.
Ja niestety nie mogłem rozpocząć sezonu w ten weekend, a w przyszły są Święta (i znowu nic z tego).
Jeżeli pogoda się nie zepsuje to za 2 tygodnie NA ZEGRZE!!

Pewnie też bym w niedzielę nie zrzucił łodzi,
ale kupowaliśmy silnik pod RIB-a i była możliwość przetestowania,
bo jeszcze silniczek wisiał na łodzi sprzedającego. Stąd rozpoczęty sezon
został nad Zegrzyńskim, a nie nad Rożnowskim lub Hańczy.

D1ALVARO napisał(a):be-ja - mi wystarczyłoby 4,5 na 2 metry , ogólnie to będę pływał pontonami a nie ribami lub łódkami także przyczepka 4,5 metra mi wystarczy na pewno , bo teraz mam ponton 3,8 metra a jak zmienię to pewnie nie na większy jak 4 - 4,2 metra, więc tylko nieduży zapas mi potrzebny, tylko na jakiej konstrukcji się wzorować

Mogę Ci podesłać schemat przyczepy do 4/5mb łodzi,
wykonana na profilach zamkniętych 80/40mm.
Masa własna przyczepki +- 150/180kg, ładowność 570kg
Wersja lekka do 750 kg - nie hamowana...
Na ponton w zupełności wystarczy. Na nie woziłem dawniej Rostyla 470,
o masie około 550kg. Sprawdzona, stabilna do prędkości 160/180km/h
oczywiście tylko w czasie testów na zamkniętej drodze
Ciągnik był o masie własnej około 2000kg (Jeep WJ 4,7)

Przyczepka obliczona na koła 13 max.14cali, z podciętymi podporami
poprzecznymi pod rolki kilowe - minimalnie wystające ponad oś.
Sprawdzony patent, łódka nisko położona na przyczepie, strugi powietrza
opływają łódkę i można wodować na płytkiej wodzie.
Szybko łapie wypór rufowy, co jest podstawą przy wodowaniu
bezpośrednio z brzegu,
bez użycia samochodu terenowego.

pzdr.samart

D1ALVARO uważam że bardzo dobrze podpowiada Ci Kol SAMART dodatkowo udostępnia schemat. Smiem twierdzić, że wykonanie lawety opartej na Kol danych wyjdzie znacznie taniej niz kupowanie gotowca, nawet tego z Niewiadowa. Akurat ten proponowany przez Kol MOTOMA jest bardzo ubogi (brak wsporników bocznych z rolkami, co moim zdaniem ma wpływ na stabilność, do pontonu to ona raczej się nie nadajeto taka mała uwaga) i oczywiśćie cena dość duża jak na taką lawetkę.



Pzd be-ja

samart - byłbym bardzo wdzięczny, jaki byłby koszt wykonania takiej przyczepki z zarejestrowaniem w przybliżeniu

be-ja - ten Niewiadów właśnie wydaje mi się badziewny, rolek w standardzie właśnie nie ma a za dopłatą już są

Cały "produkt" jest połączeniem dobrego schematu/pomysłu (zakładam, że te, które Wy macie są dobre ) oraz dobrego wykonania. Zanim zdecydujesz się na zlecenie zbudowania jakiemuś mechanikowi (lub na samodzielną "zabawę") - sprawdź, czy ten kto to będzie robił zna się na rzeczy (można zepsuć najlepszy projekt złym wykonaniem lub "uczeniem się na WŁASNYCH błędach"). Włożysz kasę w materiał a na końcu może się okazać że wyjdzie drożej i gorzej niż kupienie gotowej. Jak chcesz zaoszczędzić, to może pomyśl o kupnie gotowej używanej