Mostar - Ohrid - uwagi co do trasy

witam
W lipcu planujemy mala objazdowke po Balkanach. W zwiazku z tym mam kilka pytan. Forum, rzecz jasna przejrzalem, jesli niedokladnie - posypuje glowe popiolem i prosze o wyrozumialosc.

ad rem - po pobycie w Mostarze kolejny nocleg planuje w Ulcinji, mam nadzieje, ze nie jest to zbyt meczacy dystand do pokonania w jeden dzien (podrozujemy z dwojka dzieci - 20 miesiecy i ponad 6 lat).
pytanie dotyczy wyboru trasy - chcialbym jechac przez Ljubinje, Trebinje (z pominieciem Chorwacji). dalej Herzeg Novi, Budve. czy odcinek po stronie bosniackiej jest w dobrym stanie?czy droga nie jest zbyt kreta?-)(zona sie podpytuje...)
moze ktos tez potwierdzic istnienie nowej drogi laczacej Trebinje z Herzeg Novi?

- kolejna sprawa - ze Szkodry do Ochrydy planujemy jechac przez Durres (omijamy Tirane, chcemy za to odwiedzic Kruje), Rrogozhine, Elbasan,Struge. Pytanie dotyczy odcinka Rrogozhine - granica macedonska, rzecz jasna stanu asfaltu oraz sredniej predkosci, ktora mozna osignac.
za wszelkie odpowiedzi, sugestie, podpowiedzi z gory dziekuje.

marek suwa napisał(a):po pobycie w Mostarze kolejny nocleg planuje w Ulcinji, mam nadzieje, ze nie jest to zbyt meczacy dystand do pokonania w jeden dzien

Nie sądzę.
Co prawda nie jeździmy z dziećmi, ale wydaje mi się, że te 250-300 km które jest do pokonania, nawet na Bałkanach da się zrobić

marek suwa napisał(a):chcialbym jechac przez Ljubinje, Trebinje (z pominieciem Chorwacji). dalej Herzeg Novi, Budve. czy odcinek po stronie bosniackiej jest w dobrym stanie?czy droga nie jest zbyt kreta?-)
moze ktos tez potwierdzic istnienie nowej drogi laczacej Trebinje z Herzeg Novi?

Jechałem tą trasą o której piszesz. Co prawda było to w 2005 , ale z wtedy pamiętam świetną, równą i prawie pustą szosę, szybką i bez zbyt dużej ilości zakrętów . Piękne widoki i pustki, tak ją zapamiętałem.
Natomiast nie jechałem tą nową trasą z Trebinje do Herceg Novi, ale wiem, że ta droga na pewno istnieje, jadąc kiedyś z Dubrovnika do Trebinje, tuż przed miastem widziałem drogowskaz na Herceg Novi.

marek suwa napisał(a):kolejna sprawa - ze Szkodry do Ochrydy planujemy jechac przez Durres (omijamy Tirane, chcemy za to odwiedzic Kruje), Rrogozhine, Elbasan,Struge. Pytanie dotyczy odcinka Rrogozhine - granica macedonska, rzecz jasna stanu asfaltu oraz sredniej predkosci, ktora mozna osignac.

Drogą z Rrogozhine do granicy jechałem w 2006. Wtedy ta trasa była świeżo po przebudowie (oprócz niedługiego kawałka tuż za Rrogozhine), asfalt był równy jak stół, zakręty łagodne, w ogóle super droga do wygodnej jazdy. Nie sądzę by przez te pare lat porobiły się tam jakieś dziury.... Prędkość, myślę że średnia 70km/h jest spokojnie do osiągnięcia.
A jeszcze co do Kruji... ja osobiście byłem troszkę rozczarowany tym co można tam zobaczyć , ale oczywiście nie odradzam. Położenie miasta jest super no i od głównej trasy za daleko zbaczać nie trzeba. Aha, no i Kruja jest zdecydowanie najlepszym w całym kraju miejscem na zakup najrozmaitszych albańskich pamiątek

Pozdrawiam

marek suwa napisał(a):- kolejna sprawa - ze Szkodry do Ochrydy planujemy jechac przez Durres (omijamy Tirane, chcemy za to odwiedzic Kruje), Rrogozhine, Elbasan,Struge. Pytanie dotyczy odcinka Rrogozhine - granica macedonska, rzecz jasna stanu asfaltu oraz sredniej predkosci, ktora mozna osignac.
za wszelkie odpowiedzi, sugestie, podpowiedzi z gory dziekuje.

Jechałem ta trasą (Rrogozhine, Elbasan, Ohrid) dwa i trzy lata temu. Jakość drogi bardzo dobra. Tutaj trochę zdjęć m.in z Elbasan.
W mojej relacji jest też trochę o nowej drodze Vilusi-Risan w Czarnogórze. Teraz jest już na pewno gotowa i powinna ułatwić Ci podróż.
Pozdrawiam

Absolutnie nie ma się czego bać jeżeli chodzi o Albanie. Jechałem 2 lata temu tą drogą i jest to normalna droga krajowa. Oprócz części zurbanizowanych ruch jest dość niewielki. Tempo przejazdu spokojnie można liczyć na średnią ok. 70km/h a nawet więcej. Mi się nie spieszyło, ale to jest nowa droga (stara idzie obok i miejscami ją jeszcze widać - makabra) więc standard jest adekwatny. W miasteczkach i miastach np. w Elbasan uważaj na brak studzienek - widziałem taką sytuację, poza tym osły, wozy, konie itd. Albanii pod względem jazdy nie ma się co bać, może i kierowcy są nieprzewidywalni ale jeżdżą znacznie wolniej niż w Polsce.
Trebinje - Herceg Novi - jechałem z Chorwacji przez Trebinje do Mostaru. Z tego co pamiętam droga jak droga - dość dobra, niezbyt kręta i bez strasznego ruchu. Ja trafiłem na deszcz, trzeba być b.ostrożnym, ja przy b.niskiej prędkości leciałem już do rowu bo w momencie dotknięcia hamulca abs włączał się tak jakby to był lód. Widoki super, poza tym przejeżdżasz przez Stolac a obok przy trasie są "stecci" Bogomiłów. Co do części Czarnogórskiej nie mam pojęcia, zawsze możesz zjechać na dół i przejechać przez Chorwację, choć w sezonie mogą być spore korki na granicy CG-HR (ale na to jest sposób;).
Nie ma się czego bać, bardziej męczący jest odcinek od granicy do Mostaru, tam ruch potrafi być spory.
Co do dróg, to ja nigdy w tamtych rejonach nie widziałem takich dziur jakie codziennie widuje w Polsce.
Pozdrawiam

witam ponownie
dziekuje za wszystkie odpowiedzi, relacje rowniez przejrzalem,
extra, ze interesujace mnie trasy sa w bardzo przyzwoitym stanie
ucieszylo to zwlaszcza moja zone, bo to ona jest kierowca (juz widze te usmieszki....-)))(nie lubie samochodow, ale pilke mozna kocham-))
dwa lata temu bylismy w Dalmacji, rok temu w Czarnogorze - zonie jezdzilo sie niezle, mam wiec nadzieje,ze tym razem bedzie podobnie
teraz pozostalo -tylko- dopiac finanse i....w droge!
pozdrawiam serdecznie