napisał(a) Brok » 17.08.2012 15:49
Wróciłem z Istrii we wtorek. Temperatury ok. 33-35C w cieniu, w słońcu 45C. Woda w kranach na okrągło.
Sucho jest, to fakt. Rozmawiałem z plantatorem i producentem oliwy - powiedział, że jeżeli w najbliższych dniach nie spadnie deszcz, to w tym roku oliwek prawie nie będzie.
Fakt, że gorąco, ale organizm (przynajmniej mój) dosyć szybko się przyzwyczaja. Pierwszego dnia wytrąbiliśmy całą zgrzewkę mineralnej (9 ltr w 3 osoby). Drugiego dnia kupiłem trzy kolejne zgrzewki, z czego jedną przywiozłem do domu. Oczywiście w międzyczasie popijałem Karlovacko i Ożujsko
Udało mi się nawet pojeździć rowerem - po aklimatyzacji robiłem po 30 km dziennie, co w naszych warunkach nie jest żadnym wyczynem, ale w 45C i po górkach, liczę x4