jan_s1 napisał(a):tony montana napisał(a):Jeszcze trochę o lotnisku Charles de Gaulle'a.
Cos mi sie przypomnialo.
Lotnisko to rzeczywiscie istny kombinat. Bedac w Paryzu zdarzylo mi sie odwiezc kogos do samolotu. Wjezdzajac w istny labirynt zaczalem sie martwic, jak ja stad wyjade? Oznakowanie bylo tak rewelacyjne, ze wyjechalem jak po sznurku.
Samochodem na samym lotnisku nie byłem, ale domyślam się, że nie stanowiło to problemu, ja też nie miałem problemu z transportem między terminalami (na nogach szedłbym bardzo długo)
morgana napisał(a):Jak tak sobie oglądam ten twój Paryż, to utwierdzam się w przekonaniu, że mimo dwóch wizyt muszę tam jeszcze wrócić, bo... szalenie go lubię .
Jeśli tak czujesz - to wróć
Choć z drugiej strony jest tyle miejsc, których jeszcze nie widzieliśmy. Powroty są fajne (tym bardziej, jeśli nie widziało się w konkretnym miejscu wszystkiego, co trzeba i można), ale fajnie też jest poznawać nowe miejsca - ja np nie było nigdzie poza Paryżem we Francji, co jest dużym skandalem wg mnie i zdecydowanie będę musiał to zmienić
MagMia napisał(a):Za dwa tygodnie powinnam spacerować po Paryżu
Mam w związku z tym 4 przewodniki przed sobą -trzeba ustalic priorytety...
a ja buszuję po forum i sycę oczy tym co zobaczę.Czekam na ciąg dalszy !
To pewnie w relacji Jana więcej znajdziesz, bo u mnie to raczej same zdjęcia, ponieważ nie jest to pisane na bieżąco i niektóre obrazy mocno zatarte
Powodzenia w Paryżu!